Arka Chełm to tegoroczny beniaminek, który przygotowuje się do rozpoczęcia pierwszego sezonu w TAURON 1.Lidze. Podopieczni trenera Rebzdy mają za sobą pierwsze sparingi z MKS-em Będzin. – Po tygodniach ciężkiej pracy każdy już czekał na pierwsze granie. O formie na razie nie ma co mówić, bo to pierwsze granie i to na dużych obciążenia – mówił w rozmowie ze Strefą Siatkówki Łukasz Łapszyński.
UPRAGNIONY AWANS
Arka Chełm to jeden z zespołów, którzy w poprzednich latach stawiani byli w roli faworytów do awansu z II Ligi do TAURON 1.Ligi i ostatecznie ta sztuka udała się drużynie w sezonie 2022/2023. – Bardziej bym to nazwał „ulgą” od ogłoszenia składu do zakończenia rozgrywek z każdej strony słyszeliśmy ze musimy awansować. Znaliśmy swoją wartość i czekaliśmy cały sezon tak naprawdę na decydujące turnieje i spełniliśmy oczekiwania – mówi Łukasz Łapszyński, dla którego będzie to drugi sezon w Chełmie.
Po zakończeniu sezonu w zespole z Chełma nie doszło do wielu zmian kadrowych, w drużynie pozostali Mariusz Marcyniak, Patryk Szwaradzki czy właśnie Łukasz Łapszyński. Dodatkowo do drużyny dołączyli doświadczeni zawodnicy z plusligowych parkietów – Mariusz Magnuszewski czy Paweł Rusin. Choć pierwsza liga jest specyficzna, to jak podkreśla Łukasz Łapszyński zespół jest doświadczony i doskonale zna realia gry na wyższych szczeblach rozgrywkowych, choć najbliższy czas będzie dla drużyny okazją na zgranie. – Można powiedzieć, że połowę zespołu mamy nową, więc na pewno potrzebujemy czasu żeby poznać się na boisku. Jesteśmy beniaminkiem, ale w składzie mamy chłopaków którzy doskonale znają pierwsza ligę, wiec raczej większych zaskoczeń nie powinno być – dodaje przyjmujący.
TRENINGOWE GRANIE
Arka Chełm ma za sobą pierwsze tygodnie przygotowań i w nadchodzącym czasie ligowy beniaminek rozegra serię sparingów, które mają na celu sprawdzenie formy. W pierwszych meczach kontrolnych trener Bartłomiej Rebzda rotuje składem, dając szansę wszystkim zawodnikom na trening w warunkach meczowych, choć na razie nie są to miarodajne wyniki. –Po tygodniach ciężkiej pracy każdy już czekał na pierwsze granie. O formie na razie nie ma co mówić, bo to pierwsze granie i na dużych obciążeniach. Zdecydowanie szkoleniowo trener rotuje składem i sprawdza różne ustawienia, a my potrzebujemy czasu żeby być w stuprocentowej formie – mówi Łukasz Łapszyński.
Arka Chełm poprzez swoje ruchy na rynku transferowym stawiana jest w roli jednego z faworytów do walki o najwyższe cele TAURON 1.Ligi. Jednak zespół zachowuje pokorę i krok po kroku chce budować swoją pozycję w rozgrywkach. – Cel może być jeden w każdym meczu walczyć o zwycięstwo i czerpać jak najwięcej radości z gry – zakończył Łukasz Łapszyński.
źródło: inf. własna