Nikola Grbić dokonał małej rewolucji wybierając siatkarzy do szerokiego składu reprezentacji Polski. Zrezygnował z trzech zawodników, którzy do tej pory stanowili o sile polskiej kadry. Jego wybory ocenił na łamach „Przeglądu Sportowego” Łukasz Kadziewicz, były siatkarz reprezentacji Polski.
Nikola Grbić w piątek po godzinie 12:00 ogłosił listę zawodników powołanych do reprezentacji Polski siatkarzy. Wśród 29 zawodników z nazwisk, które do tej pory wielokrotnie pojawiały się w kadrze za kadencji Vitala Heynena brakuje Fabiana Drzyzgi, Piotra Nowakowskiego, czy Damiana Wojtaszka.
Z grupy powołanych graczy Serb zamierza wybrać 25 zawodników, którzy zagrają w Lidze Narodów. Trener od objęcia stanowiska powtarza jednak, że do ogłoszenia składu na mistrzostwa świata dla nikogo drzwi w kadrze nie będą zamknięte.
Wybory Nikoli Grbicia ocenił na łamach „Przeglądu Sportowego” Łukasz Kadziewicz. – Nikola Grbić rozpoczął pracę z reprezentacją Polski z przytupem i bezkompromisowo. Zaryzykuję stwierdzenie, że poszedł o krok dalej niż jego poprzednik Vital Heynen, pokazując, że zasoby ludzkie w polskiej siatkówce są praktycznie nieograniczone – zaczął ocenę decyzji Serba, porównując go do jego poprzednika.
– Wielkim mistrzom, którzy nie znaleźli się w kadrze, należy się szacunek, ale to zawodnicy i debiutanci, którzy do tej pory stali w drugim rzędzie, mają idealne warunki, żeby zaistnieć i udowodnić Nikoli, że się nie pomylił – podkreślił były siatkarz reprezentacji Polski.
Jak zauważył Kadziewicz, niektórzy z kadrowiczów już w maju pożegnają się z reprezentacją Polski, przynajmniej w tym sezonie. – Piotr Orczyk, Krzysztof Rejno, Karol Urbanowicz czy Łukasz Kozub mogą zakończyć krótką reprezentacyjną przygodę. Widać, że Nikola nie boi się odpowiedzialności i śmiałych decyzji. Marcin Janusz i Janek Firlej jako para rozgrywających przejdą chrzest bojowy w Lidze Narodów, a obok Leona, Fornala, Kurka czy Zatorskiego mają szansę poczuć się pewnie – dodał Kadziewicz.
Siatkarska Liga Narodów będzie pierwszym sporym wydarzeniem, w którym weźmie udział kadra Nikoli Grbicia. Rozpocznie się 5 maja i obejmie trzy turnieje fazy grupowej, a także finały, które zakończą się 24 lipca. Główną imprezą będą jednak mistrzostwa świata, które zorganizują Polska i Słowenia oraz najprawdopodobniej Włochy.
*Artykuł Karola Górki dostępny w serwisie sport.pl
źródło: sport.pl