Mecz Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z PGE Skrą Bełchatów w turnieju Ligi Mistrzów przyniósł kibicom siatkówki wiele emocji. Spotkanie stało na wysokim poziomie i było doskonałą reklamą polskiej ekstraklasy w Europie. – Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo było naprawdę świetne widowisko. Bełchatów zagrał bardzo fajny mecz, szczególnie na zagrywce. Bieniu (Mateusz Bieniek – przyp. red.) serwował niesamowicie i reszta chłopaków – docenił rywali Łukasz Kaczmarek.
– Pokazaliśmy naszą mądrość. Przegraliśmy czwartego seta, był tie-break, wyszliśmy naładowani od samego początku i byliśmy górą w tym spotkaniu – powiedział o występie swojej drużyny Kaczmarek.
Atakujący kędzierzynian w pięciosetowym pojedynku wywalczył 21 punktów, w tym 2 z zagrywki i zanotował aż 63% skuteczności w ataku. Łukasz Kaczmarek cieszył się po meczu, że mimo tego, ze Skra zagrała w optymalnym składzie, jego drużynie udało się wygrać. – Nic tylko się cieszyć. Wygrywamy po raz kolejny z bardzo dobrym rywalem i zostajemy na zwycięskiej ścieżce.
– Zostawiliśmy niesamowicie dużo zdrowia na tym spotkaniu, jutro zagramy z Fenerbahce, które wygrało łatwo z drużyną z Aalst. Wyjdziemy na to spotkanie tak samo zmotywowani, jak na dzisiejsze i jeśli wygramy za 3 punkty, to zapewnimy sobie 1. miejsce w grupie – podkreślił Kaczmarek.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl