– Jastrzębski Węgiel postawił nam bardzo wysoko poprzeczkę. Po tym jak chłopaki nie grali przez miesiąc w siatkówkę, to czapki z głów dla nich na jakim poziomie zagrali. Musieliśmy dać z siebie 100%, aby to spotkanie wygrać za trzy punkty – powiedział Łukasz Kaczmarek, atakujący Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle utrzymali miano niepokonanych w PlusLidze. W miniony weekend rozprawili się z powracającym do gry Jastrzębskim Węglem. Mimo że podopieczni Luke’a Reynoldsa ambitnie walczyli, to musieli zadowolić się jednym ugranym setem.
– Jastrzębski Węgiel postawił nam bardzo wysoko poprzeczkę. Po tym jak chłopaki nie grali przez miesiąc w siatkówkę, to czapki z głów dla nich na jakim poziomie zagrali. Musieliśmy dać z siebie 100%, aby to spotkanie wygrać za trzy punkty. Na pewno nie było ono dla nas bardzo łatwe – ocenił atakujący ZAKSY Łukasz Kaczmarek.
Podopieczni Nikoli Grbicia dwukrotnie w tym sezonie zmagali się z koronawirusem, ale nie wpłynął on znacząco na ich dyspozycję. Wciąż bowiem są bez porażki. W PlusLidze mają na koncie komplet wygranych, co daje im prowadzenie w tabeli, zaś w Lidze Mistrzów w pierwszym turnieju fazy grupowej nie stracili nawet seta. – Chcemy kontynuować swoją dobrą grę. Cieszymy się z tego, że koronawirusa mamy już praktycznie za sobą. Wróciliśmy do dyspozycji sprzed choroby. O to najbardziej się obawialiśmy. Wiadomo jak wygląda ten sezon i że drużynom jest ciężko wrócić do odpowiedniej formy po tym wirusie. Dlatego cieszymy się, że wróciliśmy do swojej gry. Nie patrzymy na to, że jest to dwunaste zwycięstwo z rzędu. Po prostu za każdym razem chcemy grać naszą najlepszą siatkówkę – zaznaczył ofensywny zawodnik ekipy z Opolszczyzny.
Na razie ZAKSA dominuje w PlusLidze. Do rozegrania w najbliższym czasie zostały jej dwa mecze. W pierwszym z nich podejmie Trefla Gdańsk. – Mieliśmy mały maraton, bo graliśmy ze Skrą, potem trzy mecze w Lidze Mistrzów, a ostatnio ciężki mecz z Jastrzębskim Węglem. Teraz mamy tydzień wolnego. Zagramy dopiero w weekend z drużyną z Gdańska, więc będziemy mieli chwilę czasu, żeby złapać oddech oraz, żeby przygotować się na dwa najbliższe spotkania, a potem dopiero będziemy myśleć o świętach – zakończył Łukasz Kaczmarek.
źródło: opr. własne, Polsat Sport