Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle cały czas ma ogromne kłopoty kadrowe. Ze składu na przynajmniej kilka tygodni wypadł Aleksander Śliwka, a pod jego nieobecność kędzierzynianie nie dali rady Ziraatowi Bank Ankara w ramach 4. kolejki Ligi Mistrzów. – Przegrywamy praktycznie mecz za meczem, straciliśmy szansę na walkę w Pucharze Polski, w lidze jesteśmy poza czołową ósemką, ucieka nam tez Liga Mistrzów. Ciężko mi cokolwiek sensownego powiedzieć – powiedział Strefie Siatkówki atakujący ZAKSY, Łukasz Kaczmarek.
GŁADKA PORAŻKA
Ziraat Bank Ankara całkowicie zdominował wydarzenia w 4. kolejce Ligi Mistrzów. Turecki zespół pewnie pokonał Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:0. Ta jedynie momentami była w stanie nawiązać walkę. – Jesteśmy w niesamowicie ciężkiej sytuacji, jeśli chodzi o to, co się dzieje. Przegrywamy praktycznie mecz za meczem, straciliśmy szansę na walkę w Pucharze Polski, w lidze jesteśmy poza czołową ósemką, ucieka nam tez Liga Mistrzów. Ciężko mi cokolwiek sensownego powiedzieć. Mamy tyle problemów, że niewiadomo, za który zabrać się najpierw – przyznał szczerze Łukasz Kaczmarek.
KŁOPOT POGANIA KŁOPOT
ZAKSA ma w tym sezonie niesamowitego pecha. Kiedy wydawało się, że uporała się z problemami zdrowotnymi, ze składu wypadł najpierw David Smith, a następnie Aleksander Śliwka. Z kłopotami ze zdrowiem zmaga się również Kaczmarek, który jednocześnie zdaje sobie sprawę, że nie jest w najlepszej formie. – Na pewno nie jest rewelacyjnie. Mam w nogach wiele spotkań i nie czuję się tak, jakbym chciał się czuć. Taka niestety jest sytuacja i do niej musimy się zaadaptować. Ja zawsze daję z siebie maksa i zawsze będę dawał. Na pewno nie czuję się dobrze z tym, jak wygląda teraz moja dyspozycja siatkarska, jak wyglądała w tym meczu. Liczę, że w przyszłości będzie wyglądała lepiej – zapowiedział atakujący kędzierzynian.
Świąteczny oddech?
Przed przerwą świąteczną podopieczni Tuoamsa Sammelvuo zagrają jeszcze mecz ligowy ze Ślepskiem Malow Suwałki. – Teraz jedziemy do Suwałk i będziemy walczyć o zwycięstwo, żeby rozjechać się do domów na święta w najlepszych możliwych nastrojach – mówił Kaczmarek.
Czy kilka dni odpoczynku od siatkówki pomoże ZAKSIE? – Ciężko powiedzieć. To, że przegrywamy, że tych wyników nie ma, w tym sezonie składa się naprawdę wiele czynników. Przede wszystkim zdrowie, mamy go naprawdę bardzo mało. Mam nadzieję, że ten magiczny czas Bożego Narodzenia dla nas też będzie magiczny. Że dostaniemy trochę wiatru w skrzydła i od nowego roku będzie tylko lepiej – skwitował Łukasz Kaczmarek.
źródło: inf. własna
