Polacy walczą o medale Siatkarskiej Ligi Narodów. W sobotnim półfinale tych rozgrywek biało-czerwoni zmierzą się z Amerykanami. – Myślę, że głównym elementem będzie zagrywka, żeby celować w przyjmujących i odrzucać ich od siatki. Pokazujemy, że mamy bardzo dobry system blok-obrona, myślę, że to będzie klucz do sobotniego spotkania – powiedział przed tym pojedynkiem atakujący Łukasz Kaczmarek.
Reprezentacja Polski na początek swojego udziału w turnieju finałowym Ligi Narodów w Bolonii rozegrała trudne spotkanie. Biało-czerwoni pokonali Irańczyków w ćwierćfinale, ale dopiero po tie-breaku.
– Zasnąłem przed godziną 3. Zanim wróciliśmy, zjedliśmy kolację, to zrobiła się 1:00. Podczas meczu było naprawdę bardzo głośno na trybunach, emocje, nerwy, które były… Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania, bo wiedzieliśmy, że Irańczycy na pewno potrafią grać świetną siatkówkę i nie mieli nic do stracenia w meczu z nami. Jest tam wielu młodych chłopaków, u których było widać ambicję, walkę. Nie było nam łatwo zresetować się po tym meczu i szybko zasnąć, ale najważniejsze, że wygraliśmy ten mecz i myślę, że skoro nie zaczęliśmy tego turnieju w wyśmienitym stylu, to teraz będziemy rosnąć i będzie tylko co raz lepiej – opowiedział Łukasz Kaczmarek.
W półfinale na Polaków czeka reprezentacja USA. Drużyny grały ze sobą niemal miesiąc temu. Podczas fazy grupowej to biało-czerwoni triumfowali 3:1. – Myślę, że nie ma co porównywać Iranu do Amerykanów, bo to są kompletnie inne siatkówki. W Iranie nie było widać techniki, a jeśli chodzi o Amerykanów, to bardzo dobrze ich znamy. Wiemy, jakim rozgrywającym jest Micah (Christenson – przyp. red.). Wiemy bardzo dobrze, że na skrzydłach mają Russella i Defalco, to są zawodnicy bardzo techniczni, którzy potrafią grać o blok, grają bardzo mądrą siatkówkę. Do tego mają Erika (Shoji – przyp. red.), który przyjmuje pół boiska bardzo dobrze. Myślę, że głównym elementem będzie zagrywka, żeby celować w przyjmujących i odrzucać ich od siatki. Pokazujemy, że mamy bardzo dobry system blok-obrona, myślę, że to będzie klucz do sobotniego spotkania – scharakteryzował kolejnego przeciwnika atakujący reprezentacji Polski.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
