Łukasz Kaczmarek pokazał w sobotę, że wraca do swojej dobrej dyspozycji. W trakcie meczu z Serbami zmienił Bartosza Kurka i zdobył 10 punktów przy 57% skuteczności ataku. – Pomału wynurzam się spod wody. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej i mam nadzieję, że będziemy grali przynajmniej tak dobrze, jak tutaj w Krakowie – mówi atakujący. – Forma idzie w górę i jestem już zadowolony, aczkolwiek są jeszcze jakieś niewielkie rzeczy do poprawy – skomentował swoją dyspozycję Mateusz Bieniek.
Łukasz Kaczmarek ma świadomość, że ten sezon kadrowy nie zaczął się dla niego najlepiej. – Mój początek na kadrze na pewno nie był taki, jak ja tego oczekiwałem, jak oczekiwali wszyscy. Pomału wynurzam się spod wody. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej i mam nadzieję, że będziemy grali przynajmniej tak dobrze, jak tutaj w Krakowie – mówi atakujący. Podkreślił także, że istotne jest, iż zespół nabrał rytmu meczowego. – Zdecydowanie tak. Widać, że poprawiliśmy system blok-obrona. Po Lidze Narodów dużo pracowaliśmy nad obroną i to dało efekt, bo bronimy dużo. Nie jest to może jeszcze podparte skutecznością w ataku, ale mamy jeszcze chwilkę czasu, żeby złapać trochę dodatkowej świeżości i myślę, że na mistrzostwach świata powinno już to funkcjonować dobrze – stwierdził.
Ze swojej dyspozycji zadowolony jest także Mateusz Bieniek. Środkowy popisywał się nawet grą w obronie. – To bardzo cieszy, bo wiadomo, że jak środkowy broni, to jest dodatkowy plus. Forma idzie w górę i jestem już zadowolony, aczkolwiek są jeszcze jakieś niewielkie rzeczy do poprawy. Fajnie, że w tak przekonywujący sposób wygrywamy turniej, cieszy, że nawet jak mamy trudniejsze momenty, to wychodzimy z nich obronną ręką – mówi.
Teraz przed siatkarzami… doba wolnego. – W niedzielę wieczorem spotykamy się w Katowicach, więc nie ma czasu na odpoczynek. Po tym, co wypracowaliśmy jesteśmy moim zdaniem na odpowiedniej ścieżce, aby zacząć najważniejsze granie – zakończył Łukasz Kaczmarek.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl