– Przy tak dużej ilości nowych ogniw potrzebujemy czasu na zgranie. Jestem jednak pewien, że znów jako klub i zespół ruszyliśmy krok do przodu, będziemy w stanie powalczyć ze wszystkimi w pierwszej lidze – zapowiada Łukasz Chajec, który znów przejął stery w Olimpii Sulęcin.
Olimpia Sulęcin to w tym momencie najsilniejszy zespół siatkarski z województwa lubuskiego. Sukcesem tej drużyny było kilka miesięcy temu sportowe utrzymanie w Tauron 1. Lidze. Zdobyte doświadczenia mają zaprocentować za chwilę. Czy tym razem uda się ugrać coś więcej? W Sulęcinie mają takie ambicje, ale i zupełnie nowy skład.
Drużynę Olimpii ponownie poprowadzi Łukasz Chajec, który po roku przerwy powrócił na ławkę trenerską. – Robiąc sobie roczną przerwę, nie zamykałem tematu powrotu – mówił Chajec. – Po prostu pojawiły się takie okoliczności życiowe, że potrzebowałem urlopu od tego, co od zawsze robiłem. Założenie było takie, że wracam do pracy, bo to jest moja pasja i moje życie. Roczna przerwa udowodniła mi, że ławka trenerska to jednak mój żywioł.
W klubie na sezon 2021/2022 pozostało zaledwie trzech siatkarzy, ale tak naprawdę tylko jeden, który w ostatnich rozgrywkach pełnił w Olimpii istotną rolę – atakujący Grzegorz Turek. Nowe kontrakty podpisali też libero Mateusz Sawerwain oraz środkowy Patryk Cichosz–Dzyga.
Do zespołu dołączyli natomiast: Bartosz Zrajkowski – rozgrywający (nowy kapitan drużyny), Michał Godlewski – atakujący, Seweryn Lipiński, Dominik Koliński, Patryk Szymański – środkowi, Maciej Krysiak, Arkadiusz Nawrot, Tomasz Polczyk, Michał Wójcik – przyjmujący oraz Jan Pogłodziński – libero.
– Dlaczego tak dużo zmian? Chcieliśmy część zawodników zatrzymać, jednak dostali lepsze propozycje – wyjaśnił Łukasz Chajec. – Generalnie założenie było też takie, że dojdzie do sporego przemeblowania, bo chcemy zespół odświeżyć i wzmocnić. Liczymy na to, że liczba zwycięskich meczów w następnym sezonie będzie większa. Olimpia Sulęcin to mały klub, ale z wielkimi ambicjami i wielkim sercem do siatkówki. Cały czas ten klub się rozwija. Małymi krokami, ale staramy się iść do przodu. Wierzę, że w tym roku poczyniliśmy z zarządem odpowiednie kroki, by zespół był mocniejszy.
Sulęcinianie zaczęli już serię sparingów, na razie wszystkie spotkania przegrali. – Spokojnie, wyniki w tym momencie są drugorzędne. Ważne jest, jakie drużyna robi postępy. Przy tylu zmianach w składzie potrzeba czasu na porządne zgranie. Widać już jednak, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Jestem pewien, że znów jako klub i zespół ruszyliśmy krok do przodu, będziemy w stanie powalczyć ze wszystkimi w pierwszej lidze – zakończył trener Olimpii.
źródło: gorzow.wyborcza.pl