– Turniej kwalifikacyjny będzie bardzo trudny i długi, ale jestem przykkonany, że jesteśmy w stanie wywalczyć olimpijską kwalifikację – powiedział rozgrywający reprezentacji Niemiec, Lukas Kampa, który na kilka dni zawitał do Gdańska.
Na 1/8 finału swój udział w mistrzostwach Europy zakończyli Niemcy, którzy po zaciętym meczu ulegli holendrom. Podopieczni Michała Winiarskiego nie ukrywają, że apetyty mieli większe. – Zbyt szybko skończył się nasz udział w mistrzostwach Europy. Oczywiście, chcieliśmy grać dalej, nawet powalczyć o medale, ale się nie udało. Przegraliśmy z Holendrami, którzy grali bardzo dobrze – przyznał niemiecki rozgrywający, Lukas Kampa.
Obecnie przebywa on w Polsce, ale nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek, bowiem przed Niemcami jeszcze kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Paryżu. – Trochę odpoczywam po mistrzostwach Europy. Poza tym chciałem spotkać się z wszystkimi w klubie, przywitać się z kolegami i sprawdzić ich formę, ale widzę, że wszystko jest w porządku. Cieszę się, że mam możliwość chociaż przez jeden dzień być w Gdańsku – zaznaczył jeden z filarów gdańskiej drużyny.
Marzą o biletach do Paryża
Niemców czekają jeszcze zmagania o bilety do Paryża. Nie będą mieli jednak łatwego zadania, bowiem swój turniej kwalifikacyjny rozegrają w Brazylii. – Mamy jeszcze coś do zrobienia, czyli wywalczenie kwalifikacji na igrzyska. Jest to dla nas w tym momencie najważniejszy turniej. Mam nadzieję, że będziemy grać do końca. W Gdańsku będę do soboty, a później wracam do Niemiec na zgrupowania. Będziemy mieli kilka dni na treningi, a później wylecimy do Brazylii. Tam też będziemy trenować i czekać na ten turniej, który będzie bardzo trudny i długi, ale jestem przekonany, że jesteśmy w stanie wywalczyć olimpijską kwalifikację – zakończył Lukas Kampa.
Zobacz również:
Holendrzy zamknęli Niemcom drogę do ćwierćfinału mistrzostw Europy
źródło: inf. własna, Trefl Gdańsk - YouTube