Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Lukas Kampa: O Michale Winiarskim mogę mówić w samych superlatywach

Lukas Kampa: O Michale Winiarskim mogę mówić w samych superlatywach

fot. Klaudia Piwowarczyk

Reprezentanci swoich krajów zakończyli już sezon kadrowy i powoli meldują się już w swoich klubach. W Gdańsku zameldował się już Lukas Kampa. W rozmowie z  Maciejem Słomińskim z Interii wypowiedział się na temat pracy w kadrze z trenerem Winiarskim i nadchodzącego sezonu klubowego. Niemiecki rozgrywający od 2021 roku reprezentuje barwy Trefla Gdańsk. 

„…W samych superlatywach o Winiarskim”, Grozer jak Obelix

Ćwierćfinał olimpijski z Francją był ostatnim meczem Lukasa Kampy w reprezentacyjnej karierze.  W ostatnich latach w kadrze miał okazję pracować z Michałem Winiarskim. – Życzę Michałowi, żeby został trenerem reprezentacji Polski, ale jeśli jako zawodnik mogę go oceniać, to uważam, że to jest taki szkoleniowiec, który do wszystkiego dochodzi swoim tempem, krok po kroku. Dlatego na teraz to chyba dyskusja akademicka, bo polski związek przedłużył kontrakt z Nicolą Grbiciem. Pamiętam jak prezes naszej federacji do mnie zadzwonił, kto byłby dobrym trenerem kadry, od razu wymieniłem nazwisko „Winiara” i to był strzał w dziesiątkę. O ostatnich trzech latach w kadrze z Winiarskim jako trenerem mogę mówić w samych superlatywach. Znaleźliśmy optymalny sposób, żeby współpracować z trenerem i jego sztabem – chwali szkoleniowca doświadczony rozgrywający.

Kampa był obok Gyorgy Grozera najbardziej doświadczonym zawodnikiem w kadrze.  – Dwa razy już mówił, że kończy i słowa nie dotrzymał. To jego trzeba pytać. Z nim wszystko jest możliwe. Jest niesamowity. Ma prawie 40 lat, w tym wieku ciężko się podnieść z łóżka, a on skacze jak Obelix. Okej, może jest trochę chudszy (śmiech) – mówi o koledze.

Specyficzny sezon

Lukas Kampa po chwili odpoczynku zameldował się w Gdańsku, gdzie czeka go kolejny sezon ligowy.  –Cieszę się, że jestem z powrotem w Treflu Gdańsk, który stał się moim domem. W ten sposób wracam do codziennej „normalności”, którą bardzo doceniam. Prawie dwa miesiące byłem ciągle w drodze, dlatego zawsze miło jest wrócić do klubu, poznać nowych graczy i zacząć nową przygodę, jaką będą kolejne rozgrywki.Jestem w Gdańsku od tygodnia, mam lekki problem z Achillesem więc nie skaczę, nie chcę ryzykować na samym początku przygotowań. Gdy oglądam z boku trening drużyny, to dobrze to wygląda, ale wiadomo że mecz to co innego. Ten sezon będzie specyficzny, z ligi spadną aż trzy zespoły, presja będzie od początku, nie będzie można sobie pozwolić na serię przegranych – mówi.
Trefl Gdańsk nie jest stawiany w roli faworyta do awansu do play-off, ale w ostatnich latach też nie był, ale boisko wszystko zweryfikowało i gdańszczan oglądaliśmy w czołowej ósemce.  – Mam nadzieję, że tym razem też się uda, od kiedy tu jestem, od 2021 r. zawsze się udawało. Jestem optymistycznie nastawiony – zauważył Kampa, który rozmawiał już z nowym trenerem, Mariuszem Sordylem? – To była bardzo wstępna rozmowa, ale mam dobre wrażenia. Jeszcze za wcześnie mówić o pomyśle trenera na grę. Ale spokojnie, na wszystko będzie czas. Spokój i doświadczenie – to mogę dać tej drużynie – podkreślił kapitan „Gdańskich Lwów.  Lukas Kampa nie chciał wypowiadać się na temat swojej przyszłości. – Mam jeszcze roczny kontrakt z Treflem Gdańsk, nie planuję jeszcze zakończenia kariery. Chcę jak najlepiej grać w tym sezonie, a potem zobaczymy co dalej. W Polsce się mówi: „życie zaczyna się po czterdziestce” i tego się trzymam.

źródło: sport.interia.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-08-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved