– Wiedzieliśmy, że mamy trudną grupę, że będą trudne mecze, ale muszę też powiedzieć, że jestem trochę rozczarowany i smutny, bo prawdopodobnie były to moje ostatnie mistrzostwa świata, ale z drugiej strony też trzeba powiedzieć, że to co graliśmy, nie było wystarczające na awans – skomentował mistrzostwa świata Lukas Kampa, który już trenuje w Gdańsku.
Siatkarz od razu po zakończonym dla Niemców turnieju stawił się na treningach w klubie. – To było na dziś nasze maksimum. Boli, ale jest, jak jest. Teraz jestem w Gdańsku i od razu głowa i koncentracja jest skupiona na nowym sezonie.
Zawodnik jeszcze raz podkreślił, że dobrze mu się pracowało z selekcjonerem niemieckiej kadry. – Współpraca z Michałem Winiarskim jest bardzo fajna. Jak wcześniej wiele razy powiedziałem – lubię z nim pracować, trenować. Teraz będzie ciekawy sezon, kiedy będzie po drugiej stronie boiska.
Kampa jak najszybciej chciał poznać nowego trenera i zawodników, więc z marszu rozpoczął przygotowania w klubie. – Nie byłem po mistrzostwach w Niemczech, bo byliśmy z kadrą tutaj, więc od razu zostałem, żeby poznać nowego trenera i chłopaków i spotkać tych, którzy byli już wcześniej. Bardzo się cieszę, że mogę już być z drużyną i szykować się do sezonu.
źródło: opr. własne, Trefl Gdańsk - YouTube