W drugim sparingu pomiędzy MKS-em Będzin a Cuprum Lubin przyjezdni zrewanżowali się drużynie Jakuba Bednaruka. Ponownie o zwycięstwie zdecydował tie-break, w którym lubinianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę po grze na przewagi. – Mamy mało jakości i dużo pracy przed sobą. Jesteśmy na początku drogi do utrzymania Będzina w PlusLidze – podkreślił, po towarzyskim dwumeczu z Cuprum Lubin, Jakub Bednaruk, szkoleniowiec MKS-u.
Drugi pojedynek MKS-u z Cuprum w Sosnowcu od początku był bardzo ciekawy. W pierwszej partii goście mieli aż trzy piłki setowe, jednak podopieczni Jakuba Bednaruka obronili je. Graną na przewagi końcówkę na korzyść będzinian pomógł rozstrzygnąć Jose Ademar Santana, który w decydującym momencie posłał w stronę przeciwnika skuteczne zagrywki i MKS wygrał 28:26. Podrażnieni takim przebiegiem seta lubinianie szybko zrewanżowali się rywalom. Cuprum od początku do końca kontrolował drugą odsłonę, która padła ich łupem do 18.
Wydawało się, że również trzecia odsłona padnie łupem gości, bowiem zespół z Lubina miał aż siedem punktów przewagi (16:9). To jednak nie wystarczyło. MKS Będzin rzucił się w pogoń i nie odpuścił aż do końca. Ostatecznie gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa 25:23. Drużynie Jakuba Bednaruka nie udało się zamknąć meczu w czterech setach. Goście w kolejnej partii ponownie zaprezentowali się z lepszej strony i o zwycięstwie musiał zdecydować tie-break. Piąta partia była zacięta, na jej półmetku MKS prowadził zaledwie jednym punktem (8:7). Ostatecznie zwycięzcę wyłoniła gra na przewagi, w której więcej krwi zachowali goście.
Z Cuprum Lubin będzinianie rozegrali łącznie dziesięć setów, dzieląc się zwycięstwami. – Lubin wyglądał lepiej od nas, w obu meczach prezentował się korzystniej i powinien odnieść dwa zwycięstwa. Był szybszy, skoczniejszy, waleczniejszy, a nam tego brakowało. Te sparingi dają mi dużo do myślenia pod kątem ustawień w szóstkach na kolejnych treningach, dają też do myślenia tym zawodnikom, którzy do nas przyszli – podsumował po drugim meczu Jakub Bednaruk.
MKS Będzin – Cuprum Lubin 2:3
(28:26, 18:25, 25:23, 22:25, 14:16)
Składy zespołów:
MKS: Ratajczak (6), Kalembka (5), Veloso (1), Faryna (14), Santana (11), Rodrigues (3), Gregorowicz (libero) oraz Makowski, Sobański (9), Bobrowski, Schmidt (4), Godlewski (8) i Haduch (libero)
Cuprum: Ferens (29), Zawalski (10), Lorenc (16), Oliveira (11), Smoliński (12), Tavares (7), Szymura (libero) oraz Gunia, Jakubiszak (2) i Magnuszewski
źródło: inf. własna, mksbedzin.pl
