Bogdanka LUK Lublin ma problem. Po raz drugi w organizmie Mikołaja Sawickiego wykryto niedozwoloną substancje. Przyjmujący nie ucieknie od kary, jednak mistrz Polski zdecydował się pomilczeć w tej sprawie. Klub z Lublina ma zabrać głos po zakończeniu procedur.
Po raz drugi
Mikołaj Sawicki miał szansę powalczyć o miejsce w kadrze narodowej. Tak się jednak nie stało. W trakcie turnieju towarzyskiego Silesia Cup przyjmujący nagle opuścił zgrupowanie. Głos w tej sprawie zabrał wówczas Nikola Grbić, tłumacząc tę sytuację chorobą zawodnika. Kłamstwo ma jednak krótkie nogi, a już tego samego dnia do wiadomości publicznej trafiła informacja, że 25-latek jest podejrzany o zażywanie zabronionych substancji. Komisja antydopingowa potwierdziła spekulacje bardzo szybko, a sam gracz zdecydował się na poddanie testom drugiej próbki.
W czwartek Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) ogłosiła wynik drugiego badania. Ta próbka także dała pozytywny rezultat, a 25-latek z pewnością nie uniknie kary. Środowisko zawrzało, a echo skandalu zapewne szybko nie umilknie. Na milczenie zdecydowała się natomiast Bogdanka LUK Lublin. Klub ze wschodniej części Polski wydał krótki komunikat. W oświadczeniu poinformowano wszystkich, że włodarze, ani osoby związane z klubem nie będą zabierać głosu w tej sprawie. Sytuacja jest jednak poważna, a sam Sawicki przedłużył kontrakt z aktualnym mistrzem Polski.
– W związku z komunikatem opublikowanym w czwartek 5 czerwca 2025 przez Polską Agencję Antydopingową POLADA o wyniku badań zawodnika naszego klubu Mikołaja Sawickiego, Klub BOGDANKA LUK Lublin oświadcza, że deklaruje współpracę ze wszystkimi podmiotami i instytucjami celem wyjaśnienia zarzutów stawianych zawodnikowi. Jednocześnie informujemy, że nie będziemy komentować sprawy do momentu zakończenia postępowania przez POLADA – czytamy w oświadczeniu udostępnionym w czwartek przez Bogdanka LUK Lublin.
W minionych rozgrywkach Mikołaj Sawicki był jednym z filarów drużyny, która w europejskim debiucie wygrała Puchar Challange. Sezon zwieńczyło historyczne mistrzostwo Polski. Przyjmujący na Plusligowych parkietach zdobył 323 punkty, w ataku notując skuteczność rzędu prawie 50%. Do tego dołożył 39 asów i 33 bloki. Na ten moment nie wiadomo jeszcze jakie konsekwencje czekają siatkarza.
Zobacz również:
Przyjmujący po raz trzeci rozstaje się ze stołecznym Projektem. Czas na nowe otwarcie