Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > I liga K: LOS z kolejnym zwycięstwem, przełamanie BAS-u

I liga K: LOS z kolejnym zwycięstwem, przełamanie BAS-u

fot. Michał Szymański

Lider tabeli nie zawodzi wywiózł trzy punkty z Jarosławia. Gospodynie znad Sanu dzielnie walczyły w drugiej partii spotkania, wygrały trzecią. Na więcej nie było ich stać. Nowodworzanki wygrały dwunasty mecz z rzędu, mają dziesięć punktów przewagi nad beniaminkiem z Piły. BAS Białystok wygrał 3:0 z Karpatami Krosno, przesunął się na czwarte miejsce w tabeli. Sytuacja Karpat jest coraz trudniejsza. Ekipa z Podkarpacia obok Solnej jest głównym kandydatem do spadku.

LIDER NIE ZWALNIA TEMPA

Jarosławianki udanie otworzyły mecz, po tym jak została zablokowana Agata Plaga prowadziły 2:1. Liderki tabeli szybko odpowiedziały swoim rywalkom, lepiej zagrały na siatce, punktowały w polu zagrywki. Przy serii zagrywek Matyldy Grabowskiej prowadziły 6:3. Kontratak Malwiny Stachowiak dał przyjezdnym czteropunktową przewagę (9:5), grę przerwał trener Maciej Tietianiec. Nowodworzanki kontrataki zamieniały w punkty, ich grę napędziła Agata Plaga. Po jej ataku ze skrzydła było 15:9, grę po raz drugi przerwał trener gospodyń. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Katarzyna Kowalczyk, przy jej serii zagrywek LOS powiększył przewagę do ośmiu punktów (17:9). Pojedyncze ataki Katarzyny Saj na niewiele się zdały. Gospodynie zerwały się do odrabiania strat przy stanie 17:23. Zryw okazał się być mocno spóźniony. Atak Agaty Plagi zakończył tę część meczu.

Zespół z Mazowsza odskoczył swoim rywalkom na trzy punkty (4:1), po czym popełnił błędy własne, doszło do remisu po 4. Od tego momentu obie ekipy grały punkt za punkt do stanu 10:10. Po błędzie w ataku Malwiny Stachowiak jarosławianki odskoczyły na dwa punkty (12:10). Gospodynie poszły za ciosem, po asie serwisowym Katarzyny Saj ich przewaga wzrosła do trzech punktów (16:13). Po raz pierwszy w tym meczu o przerwę na żądanie poprosił trener Bartosz Kujawski (16:13).  Było to dobre posunięcie szkoleniowca zespołu gości. Przy serii zagrywek Matyldy Grabowskiej doszło do remisu 16:16, przyjezdne punktowały w kontratakach. LOS dzięki Marcie Budnik zbudował sobie trzypunktową przewagę (19:16). Gra falowała, kolejne trzy punkty na swoje konto zapisały gospodynie, był remis po 19. O tym komu przypadnie zwycięstwo musiała decydować gra na przewagi. W roli głównej wystąpiła Izabela Filipek, zdobyła w punkt w ataku i popisała się asem serwisowym. Marta Budnik atakiem ze środka zamknęła ten set.

Otwarcie trzeciej partii należało do przyjezdnych. As serwisowy Katarzyny Kowalczyk dał im trzypunktową przewagę (3:0). Więcej do powiedzenia na boisku miały liderki tabeli, kontrolowały boiskowe wydarzenia do stanu 9:6. Ciężar gry wzięła na siebie w drużynie gospodyń Patrycja Papszun, był remis 9:9, nowodworzanki popełniły błędy własne. Obie drużyny seriami zdobywały punkty i seriami je traciły. LOS prowadził 12:10, stanął w miejscu w polu zagrywki dobrze spisała się Marcelina Gliniecka. Dzięki tej siatkarce oraz Katarzynie Saj biszkopty prowadziły 15:12. Po tym jak została zablokowana Matylda Grabowska, SAN-Pajda powiększył przewagę do czterech punktów (17:13). Trener Kujawski po raz drugi przerwał grę. Na dobre rozegrała się Katarzyna Saj,po jej kolejnym ataku jarosławianki prowadziły 21:16. Był to zwrotny moment tego seta. Atak Katarzyny Saj sprawił, że biszkopty wygrały tę część meczu.

Cztery asy serwisowe Marty Budnik dały LOS-owi  pięciopunktową przewagę (7:2). Liderki tabeli czytały grę swoich rywalek, punktowały w bloku, prowadziły 12:7. Sygnał Do odrabiania strat dała Patrycja Papszun, nowodworzanki popełniły błędy w ataku, ich przewaga zmalała do jednego punktu (13:12). Wówczas w polu zagrywki zameldowała się Matylda Grabowska, gospodynie popełniły szereg błędów własnych, przegrywały 13:19. Tę jednostronną partię atakiem ze skrzydła zakończyła Malwina Stachowiak. Było to dwunaste zwycięstwo z rzędu ekipy z Nowego Dworu Mazowieckiego.

SAN-Pajda Jarosław – LOS Nowy Dwór Mazowiecki 1:3
(20:25, 24:26, 25:21, 15:25)

Składy zespołów:
SAN-Pajda: Mazure-Mago, Saj, Gliniecka, Zięba, Dróżdż, Patrycja Papszun, Machowska (libero) oraz Grzelak, Magierowska, Stepko, Andrzejewska
LOS: Filipek, Plaga, Stachowiak, Grabowska, Kowalczyk, Budnik, Bodasińska (libero) oraz Sidor, Bolińska, Kawka

 

PRZEŁAMANIE BAS-u, KARPATY W TRUDNEJ SYTUACJI

Otwarcie meczu należało do zespołu z Podlasia, Łucja Kuriata odrzuciła swoimi zagrywkami od siatki zespół z Krosna, było 3:0. Błędy Karat w przyjęciu oraz ataku zmusiły trenera Szymona Czekaj do przerwania gry, białostoczanki prowadziły 7:2. Seria Julii Papszun w polu zagrywki trwała do stanu 10:2. Nie było dużych emocji w tym secie, po dwóch atakach Barbary Sokolińskiej było 18:9 dla gospodyń. Krośnianki nie miały siatkarskich argumentów, seriami traciły punkty, po zbiciu Łucji Kuriaty przegrywały 10:21. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Magdalena Ociepa. Wspomniana Barbara Sokolińska zakończyła te partie atakiem ze skrzydła.

W drugiej odsłonie meczu przyjezdne wyciągnęły wnioski z porażki w pierwszym secie. W polu zagrywki punktowała Małgorzata Kuczyńska, jej koleżanki lepiej zagrały na siatce, prowadziły 5:2. Przy serii zagrywek Julii Papszun drużyna z Podkarpacia popełniła błędy własne doszło do remisu po 6. Przez dłuższy czas wynik oscylował wokół remisu, żadnej z drużyn nie udało się zbudować przewagi (10:10, 13:13). Punktowy blok na Natalii Bandurskiej dał ekipie z Podlasia dwupunktowa przewagę(16:14). Do kolejnego remisu doszło po kontrataku Julii Bartczak (17:17). Gospodynie lepiej zagrały w obronie, kontrataki zamieniały w punkty. Cenne punkty zdobyła Magdalena Ociepa oraz Julia Papszun, było 23:20 dla BAS-u. Przy stanie 24:20 gospodynie stanęły w miejscu, straciły trzy punkty z rzędu, w polu zagrywki dobrze spisała się Julia Szczelokowa. Ostatecznie po ataku Magdaleny Ociepy ze zwycięstwa cieszyły się białostoczanki.

Trzecia partia spotkania rozpoczęła się od prowadzenia 2:0 zespołu gości, białostoczanki popełnił błędy własne. Przy stanie 4:2 przyjezdne stanęły w miejscu. Nie mogły poradzić sobie z zagrywkami Julii Papszun, w jednym ustawieniu straciły osiem punktów z rzędu, przegrywały 4:10. Krośnianki miały duże problemy z przyjęciem, popełniły wiele prostych błędów. Po asie serwisowym Ludovivi Mennecozzi tablica wyników wskazała prowadzenie BAS-u 13:6. Grę po raz drugi przerwał trener Szymon Czekaj. Na niewiele się to zdało, dominacja drużyny z Podlasia nie podlegała żadnej dyskusji. Punktowy blok Anny Wojciechowskiej na Julii Szczelokowej dał miejscowej drużynie ośmiopunktową przewagę (17:9). Po dwóch asach serwisowych Julii Papszun było 21:10. As serwisowy Renaty Białej zakończył ten jednostronny set.

MVP: Julia Papszun

BAS Białystok – Karpaty Krosno 3:0
(25:10, 25:23, 25:15)

Składy zespołów:
BAS: Ociepa, Mennecozzi, Kuriata, Szymańska, Niedźwiecka, Julia Papszun, Szmigielska (libero) oraz Biała, Kempfi, Sokolińska, Wojciechowska
Karpaty: Bogdanowicz, Klisiak, Kuczyńska, Bandurska, Jankowska, Bartczak, Izabela Dąbrowska (libero) oraz Szczelokowa, Sikora, Legień

 

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-02-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved