Reprezentacja Rosji nadal ma szanse na awans do czołowej czwórki Ligi Narodów. Na początek rywalizacji w kolejnej serii spotkań podopieczni Tuomasa Sammelvuo stoczyli czterosetowy pojedynek z Serbami. Serbscy siatkarze nie wykorzystali swojego prowadzenia w dwóch pierwszych setach i udało im się triumfować jedynie w trzecim. Pozostałe partie padły łupem Sbornej.
Spotkanie lepiej rozpoczęli Serbowie, którzy po asie serwisowym Nikoli Jovovicia znaleźli się od razu na czteropunktowym prowadzeniu (5:1). Rosjanie także i później mieli problemy z przyjęciem zagrywki przeciwników, co jeszcze bardziej utrudniało ich sytuację w tym secie. Po pojedynczym bloku Aleksandara Atanasijevicia Serbia miała więc już o siedem oczek więcej (14:7). Sytuacja Rosjan poprawiła się dopiero po punktowych zagrywkach Iljasa Kurkajewa (13:17). Asa dołożył także Igor Kobzar i to Rosja była już o oczko lepsza (19:18). Jej siatkarze wykorzystali swoją szansę i to oni triumfowali w pierwszej odsłonie po ataku Jegora Kliuki (25:23).
Na początku drugiej partii nie zabrakło walki, ale to Rosjanie mieli o dwa oczka więcej po wygranej w długiej akcji (4:2). Serbowie musieli więc pograć blokiem, aby wynik wskazał na remis. Niedługo potem znaleźli się na prowadzeniu, na którym umocnili się jeszcze po asie serwisowym Uroša Kovačevicia (14:11). Nadal mieli jednak problem z przyjęciem zagrywek Kurkajewa i Kobzara, po których wynik ponownie się wyrównał. Asa dołożył jeszcze Kliuka i to Rosja miała o dwa oczka więcej (21:19). Serbowie nie zdołali już przejąć inicjatywy i po raz kolejny musieli pogodzić się z porażką po ataku Maksima Michajłowa (25:22).
Asem otworzył trzeciego seta Kobzar. Pomylił się jednak na rozegraniu i to Serbowie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Umocnili się na nim, gdy punktową zagrywką popisał się Kovačević. Zaczęli jednak popełniać błędy i po ataku Michajłowa już był remis (10:10). Niedokładności nie zabrakło także w grze Rosjan, co przywróciło ich przeciwników na dwupunktowe prowadzenie. Utrzymali się na nim aż do samego końca. Siatkarze z Rosji popełnili bowiem bardzo dużo błędów na zagrywce, przez które musieli uznać wyższość Serbii (25:22).
Na początku kolejnej odsłony Rosjanie dobrze pograli blokiem, czym wypracowali sobie dwupunktową przewagę (4:2). Wynik szybko się jednak wyrównał i przez dłuższy czas trwała gra punkt za punkt. Przełamanie nastąpiło więc dopiero tuż przed drugą przerwą techniczną, kiedy to błąd w ataku popełnił Marko Ivović (14:16). Asa dołożył jeszcze Kliuka i Rosja miała już cenne trzy oczka więcej (19:16). Z zagrywki zapunktował także Denis Bogdan i zaraz to Rosjanie mogli cieszyć się z wygranej w całym spotkaniu po swoim skutecznym bloku (25:21).
Rosja – Serbia 3:1
(25:23, 25:22, 22:25, 25:21)
Składy zespołów:
Rosja: Wolwicz (8), Wołkow (3), Michajłow (23), Kliuka (13), Kurkajew (11), Kobzar (3), Gołubiew (libero) oraz Podlesnych (10), Bogdan (1), Pankow i Poletajew
Serbia: Kovacević (18), Krsmanović (11), Ivović (15), Jovović (2), Atanasijević (9), Podrascanin (6), Peković (libero) oraz Kapur (libero), Luburić (4) i Todorović
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna