Reprezentacja Polski w swoim trzecim występie przed własną publicznością w Gdańsku pokonała w trzech setach Holandię. Dzięki tej wygranej podopieczni trenera Nikoli Grbicia wrócili na pierwsze miejsce w tabeli. Przed drużynami z czołówki klasyfikacji Ligi Narodów jeszcze po jednym meczu. Polacy w niedzielę zmierzą się ze Słowenią i w przypadku wygranej zachowają prawdopodobnie pierwsze miejsce przed turniejem finałowym.
W mecz lepiej weszli Holendrzy, którzy po asie serwisowym Nimira Abdel-Aziza i błędzie Bartosza Bednorza prowadzili 3:0. Po ataku Aleksandra Śliwki różnica stopniała do jednego oczka. Biało-czerwoni odrabiali straty, w ataku nie zawodził Karol Butryn, a w bloku Karol Kłos i tablica pokazała wynik 6:6.
Kolejny blok Karola Kłosa dał Polakom jednopunktowe prowadzenie. Oba zespoły popełniały dość dużo własnych błędów. Na przerwie technicznej po ataku Bartosza Bednorza było 12:11. Wynik oscylował wokół remisu do momentu, gdy w ataku pomylił się Butryn, a w przyjęciu Bednorz (14:12). Szybko jednak na 14:14 zagrywką wyrównał Mateusz Bieniek, a po ataku Bartosza Bednorza podopieczni Nikoli Grbica odzyskali jednopunktowe prowadzenie. Przy zagrywce Aleksandra Śliwki wzrosło ono do pięciu oczek. Holenderska drużyna nie mogła skończyć ataku, a Polacy wyprowadzali skuteczne kontry (21:16). Atak Bartosza Kurka dał mistrzom świata piłki setowe (24:18). Ostatnią akcją tej części meczu był atak Mateusza Bieńka.
Po autowym ataku Nimira Abdelaziza w drugim secie Polacy przeważali 4:2. Skutecznymi kiwkami popisywał się Aleksander Śliwka, a Abdel-Aziz popełniał kolejne błędy w ataku (7:4). Kolejne błędy w ataku rywali dały mistrzom świata już wynik 10:6. Swoje ogromne umiejętności na zagrywce pokazał jednak Nimir Abdel-Aziz, do tego doszły błędy Polaków (9:10). As serwisowy Bartosza Bednorza pozwolił polskiej drużynie powiększyć przewagę do trzech punktów (13:10), w bloku znakomicie grał Karol Kłos (15:11). Dobrą zagrywką Bennie Tuinstra zniwelował straty do jednego oczka, w ataku punktował Nimir Abdel-Aziz (15:16). Blok na Butrynie dał kilka chwil później remis 17:17. Sprawy w swoje ręce wziął Mateusz Bieniek punktując atakiem i blokiem, do tego doszedł autowy atak rywali (22:18). Holendrzy nie rezygnowali, ataki Nimira Abdel-Aziza pozwoliły im zniwelować straty po raz kolejny. Biało-czerwoni utrzymali jednak niewielki zapas i po ataku Karola Butryna wygrali 25:23 i prowadzili w meczu 2:0.
Początek trzeciej partii był wyrównany, po udanym bloku na Bieńku Holandia co prawda odskoczyła na 3:1, ale Polacy wyrównali na 4:4 po ataku Semeniuka. Ataki Tomasza Fornala i Kamila Semeniuka dały już wynik 9:7. Polacy na chwilę zbudowali sobie przewagę, w ataku nie zawodził Karol Butryn, punktował także Karol Kłos (12:8). Blok na Fornalu oraz atak i zagrywka Abdelaziza pozwoliły rywalom wyrównać na 12:12. Po asie serwisowym Bartosza Kurka Polacy byli dwa punkty z przodu, a dobra gra w ataku Semeniuka i Fornala oraz blok na Abdel-Azizie dała już wynik 19:15. Biało-czerwoni kroczyli po wygraną w meczu, zagrywką znakomicie pracował Semeniuk (22:17). Tym samym odpowiedział co prawda jeszcze Nimir Abdel-Aziz , w ataku nie zawodzili Thijs Ter Horst i Wessel Keemink (20:22). Błąd zagrywki rywali. Konkretnie Ter Horsta dał Polakom piłki meczowe (24:21). Holendrzy obronili jedną z nich, ale kiwka Bieńka zakończyła mecz.
Polska – Holandia 3:0
(25:19, 25:23, 25:22)
Składy zespołów:
Polska: Kłos (10), Bednorz (6), Śliwka (5), Janusz, Bieniek (7), Butryn (9), Zatorski (libero) oraz Kaczmarek, Kurek (3), Semeniuk (10), Fornal (2) i Firlej
Holandia: Keemink (4), Van Garderen (7), Plak (2), Tuinstra (8), Abdel-Aziz (19), Wiltenburg (4), Andringa (libero) oraz Ter Horst (3), van der Ent, Jorna, Parkinson i de Weijer
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy
źródło: inf. własna
