Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN M: Japończycy wciąż niepokonani

LN M: Japończycy wciąż niepokonani

fot. FIVB

Reprezentacja Japonii kontynuuje serię zwycięstw. W sobotę podopieczni trenera Blaina po walce okazali się lepsi od Argentyńczyków. Japończycy pozostają niepokonanymi liderami Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn. Tym razem zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Prowadzili już 2:0, ale po długiej rywalizacji na przewagi przegrali trzeciego seta 31:33. Argentyńczycy doprowadzili do tie-breaka, jednak w nim lepsi byli już siatkarze z Japonii.

Początek meczu był wyrównany. Na udane zagrania Luciano Vicentina odpowiadał Kento Miyaura, a wynik oscylował wokół remisu (10:10). Dopiero po akcji Akihiro Yamauchiego do głosu zaczęli dochodzić Japończycy. Po zbiciu Rana Takahashiego objęli już prowadzenie 15:12. Ich dobra postawa w defensywie dawała im możliwość wyprowadzania skutecznych kontr, a pojedyncze odpowiedzi Bruno Limy nie poderwały do walki siatkarzy z Ameryki Południowej. W końcówce asa serwisowego dołożył Yuki Ishikawa, a po popsutej zagrywce Nicolasa Zerby premierowa odsłona padła łupem Azjatów 25:18.

W drugim secie Japończycy poszli za ciosem, za sprawą Ishikawy odskakując od rywali na 8:5. Argentyńczyków do walki próbował poderwać Agustin Loser, popisując się asem serwisowym, ale dopiero po kontrze Limy udało im się odrobić straty (13:13). Po bloku Losera podopieczni trenera Mendeza wysforowali się nawet na prowadzenie 17:15, ale po akcji Takahashiego oba zespoły przy remisie weszły w decydującą część tej odsłony (20:20). W niej Azjaci popisali się kilkoma skutecznymi kontrami, a Miyaura przypieczętował ich zwycięstwo (25:22).

W trzeciej odsłonie nie zwalniali tempa. Po dwóch szczelnych blokach zbudowali sobie znaczącą nadwyżkę (6:3). Jednak rywale nie odpuszczali, a Luciano Palonsky na spółkę z Loserem odrobili straty po stronie Argentyńczyków (10:10). Z czasem to oni zaczęli dochodzić do głosu, a atak Palonsky’ego dał im prowadzenie 14:12. Nie potrafili go utrzymać, a dzięki Miyaurze Azjaci odrobili straty (19:19). Blok dał im nadwyżkę, a po akcji Taishi Onodery mieli piłki setowe (24:22). Ale Argentyńczycy grali do końca, a błąd rywali doprowadził do batalii na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali medaliści olimpijscy z Tokio, którzy po akcji Vicentina przedłużyli całe spotkanie (33:31).

W pierwszej fazie czwartego seta oba zespoły szły łeb w łeb, ale blok spowodował, że inicjatywę zaczęli przejmować Azjaci (7:5). Asa serwisowego dołożył Takahashi, a sytuacja Argentyńczyków robiła się coraz trudniejsza (10:6). W ataku przypomniał o sobie Miyaura, a Japończycy prowadzili już 12:7, lecz ich rywale rzucili się do odrabiania strat, a przy serwisie Martina Ramosa wrócili do gry (16:16). Zanosiło się na kolejną batalię na przewagi, ale za sprawą bloku to podopieczni trenera Mendeza zyskali przewagę w decydującej części tego seta (22:20). W końcówce w ataku przypomniał o sobie Lima, a popsuta zagrywka Japończyków przypieczętowała tie-breaka (25:22).

W nim przebudzili się Azjaci, którzy dzięki dobrej postawie Takahashiego odskoczyli od rywali na 5:2. Ci próbowali wrócić do gry, ale na siatce pokazał się Miyaura, a Japończycy wciąż byli na fali (10:7). Argentyńczyków stać było jeszcze na zbliżenie się do przeciwników na 11:13, ale ich błąd własny i skuteczna akcja w ataku dały zwycięstwo Azjatom (15:12).

Japonia – Argentyna 3:2
(25:18, 25:22, 31:33, 22:25, 15:12)

Składy zespołów:
Japonia: Onodera (8), Miyaura (26), Yamauchi (8), Sekita (1), Takahashi (28), Ishikawa (13), Yamamoto (libero) oraz Otsuka, Takahashi (1) i Tomita
Argentyna: Sanchez, Palonsky (19), Loser (11), Lima (11), Vicentin (14), Zerba (3), Danani (libero) oraz Franchi, Koukartsev (6), Ramos (7) i Giraudo

Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-06-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved