Siatkarze Serbii bez problemów w trzech setach pokonali w meczu Ligi Narodów w Sofii Australię i odnieśli tym samym czwartą wygraną w tegorocznej edycji tych rozgrywek. Australijczycy z jednym tylko zwycięstwem na koncie wciąż okupują ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej. Na Filipinach goniący czołówkę siatkarze z Włoch pokonali w trzech setach reprezentację Chin, dzięki czemu mają dużą szansę zostać na trzecim miejscu po dwóch tygodniach gier.
Początek starcia Serbów z Australijczykami był wyrównany. Na udane zagrania Mirana Kujundzicia odpowiadał James Weir (7:7). Dopiero as serwisowy Srećko Lisinaca spowodował, że to Europejczycy zaczęli przejmować inicjatywę na boisku (12:9). Udane ataki dokładał Aleksandar Atanasijević, a dzięki szczelnemu blokowi Serbowie kontrolowali grę (16:10). Pojedyncze udane zagrania Maxa Staplesa nie poderwały Australijczyków do walki. W końcówce pokazał się jeszcze na środku Marko Podrascanin, a faworyci pewnie triumfowali w premierowej odsłonie (25:17).
W drugim secie przebudzili się Australijczycy, a dobra gra Lorenzo Pope pozwoliła im odskoczyć od rywali na 6:4. Dołożyli szczelny blok, a zbicia Staplesa powodowały, że utrzymywali przewagę na przerwie technicznej (12:9). Dopiero przy zagrywce Lisinaca Serbowie wrócili do gry. Do stanu 18:18 trwała wyrównana walka, ale błędy Australijczyków zaczęły przybliżać do wygranej ich rywali (21:18). W końcówce szczelnym blokiem popisał się jeszcze Lisinac, a akcja Kujundzicia poprowadziła Europejczyków do sukcesu (25:20).
W trzeciej partii poszli oni za ciosem, a zbicia Pavle Pericia i Atanasijevicia dały im prowadzenie 9:5. Próbował im odpowiadać w ataku Pope, a na zagrywce Staples, ale i tak Australijczycy wciąż gonili wynik (9:12). Po akcjach Kujundzicia Serbowie wygrywali już 16:10. Australijczycy na moment zerwali się do walki, ale ich błędy w połączeniu ze zbiciem Pericia powodowały, że Europejczycy byli coraz bliżej zwycięstwa (21:15). Australijczycy zerwali się jeszcze do walki. W bloku punktował Weir, a w ataku Pope, ale ich pogoń okazała się zbyt późna. Ostatecznie Serbowie zwyciężyli 25:22, a w całym meczu 3:0.
Serbia – Australia 3:0
(25:17, 25:20, 25:22)
Składy zespołów:
Serbia: Jovović (2), Kujundżić (13), Perić (11), Atanasijević (15), Podrascanin (6), Lisinac (11), Koprivica (libero) oraz Katić
Australia: Graham (2), Dosanjh (2), Pope (13), Weir (9), Staples (6), Heptinstall (9), Perry (libero) oraz O’Dea (2) i Senica (1)
Włosi po słabszym początku pierwszego seta (4:7) meczu z Chinami od pierwszych piłek już musieli gonić wynik i rywali. Azjaci bardzo dobrze grali blokiem, jednak ich ataki nie zawsze były skuteczne. Azzurri powoli, ale systematycznie odrabiali straty i w końcówce doszli rywali, doprowadzając do remisu 20:20. Następnie po atakach Daniele Lavii i Simone Anzaniego wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca seta. Wygrali go do 21 i objęli prowadzenie w meczu.
Początek drugiej partii również był wyrównany i wynik dość długo oscylował wokół remisu (14:14). W zespole chińskim dobrze na siatce radzili sobie Guanhua Zhang oraz Jingyin Zhang, natomiast po włoskiej stronie liderem był Daniele Lavia. Po jego ataku siatkarze z Europy odskoczyli rywalom na dwa punkty (17:15) i potem już zdominowali wydarzenia na parkiecie. Po asie serwisowym Giulio Pinaliego prowadzili 21:16, a po świetnym ataku Lavii z drugiej linii mieli piłkę setową przy stanie 24:18. W następnej akcji seta zakończył Alessandro Michieletto i było już 2-0 dla Włochów.
Od początku trzeciej odsłony Azzurri ustawili sobie grę zagrywką, a na lewym skrzydle nie do zatrzymania był Daniele Lavia (7:3). Po sprytnej kiwce Mattii Bottolo było już 12:6, i a przewaga Włochów cały czas rosła. Chińczycy rzucili się jeszcze do odrabiania strat, ale mieli zbyt mało siatkarskich argumentów, by zagrozić rywalom. Kolejna punktowa zagrywka Giulio Pinaliego sprawiła, że było już 21:14, a piłkę meczową Włosi mieli przy stanie 24:18. Mecz zakończył atak Pinaliego po bloku przeciwników i podopieczni trenera Nicoli Giolito dopisali do swojego dorobku kolejne trzy punkty.
Włochy – Chiny 3:0
(25:21, 25:18, 25:19)
Składy zespołów:
Włochy: Pinali (15), Michieletto (9), Giannelli (5), Galassi (4), Lavia (22), Anzani (5), Balaso (libero) oraz Ricci, Sbertoli (1), Bottolo (2) i Piccinelli (libero)
Chiny: Yu Y.T. (1), Yu T.C. (2), Li Y.Z. (6), Jiang Z.Y., Wang J.Y. (2), Zhang J.Y. (11), Yang Y.M. (libero) oraz Peng S.K. (4), Wang H.B. i Zhang G.H. (11)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy
źródło: inf. własna