Siatkarze Brazylii bez straty seta pokonali niżej notowanych rywali z Holandii. Siatkarze z Ameryki Południowej drobne problemy mieli jedynie w trzeciej partii, w której w końcówce musieli gonić wynik. To im się udało i zakończyli ten pojedynek wynikiem 3:0 na swoją korzyść.
Spotkanie lepiej zaczęli gracze Holandii, którzy odskoczyli na dwa oczka (5:3), a widowiskowy blok na Mauricio pozwolił im na powiększenie tej przewagi. Nie udało im się jej utrzymać, Canarinhos zaczęli dobrze grać w polu serwisowym, a kontra Yoandy’ego Leala dała remis po 9, a jego przytomny plas sprawił, że byli lepsi o dwa oczka (13:11). Brazylijczycy spokojnie budowali swoją zaliczkę (19:14). Nimir Abdel-Aziz dał sygnał do ataku, do tego doszedł pojedynczy blok Holendrów (17:19), ale Wallace potężnym serwisem szybko doprowadził do piłki setowej (24:19), a pojedyncza „czapa” zakończyła zmagania w tej odsłonie.
Udany blok dał ekipie z Ameryki Południowej dwupunktowe prowadzenie na początku drugiej części meczu, a powiększył je Souza (4:1). Podopieczni Carlosa Schwanke nie mieli większych problemów z utrzymaniem swojego prowadzenia, choć rywalom nie można było odmówić walki i po bloku, a następnie asie serwisowym Freeka de Weijera był remis po 10. Holendrzy zaczęli walczyć jak równy z równym, kontra Robberta Andringi dała im oczko zaliczki (17:16). W końcówce to Brazylia odskoczyła, Wallace obijając blok doprowadził do piłki setowej (24:21), a seta zakończył Flavio.
Chociaż to Brazylijczycy zaczęli od wyniku 2:0, to as serwisowy Abdel-Aziza dał jego ekipie prowadzenie 5:3. Podopieczni Roberto Piazzy grali bez żadnych kompleksów (10:8), ale przypomniał o sobie Wallace (12:12). Holendrzy wyszli nawet na dwa oczka przewagi, ale szybko Canarinhos byli w stanie je zniwelować. Obie drużyny zaczęły grać punkt za punkt (17:17), ale za linią 9. metra zameldował się Abdel-Aziz, wyprowadzając swoją kadrę na prowadzenie (21:18). Swojemu nowemu koledze klubowemu z Modeny pozazdrościł Leal (23:23), kolejnym potężnym serwisem dając swojej drużynie piłkę meczową (24:23). W kluczowym momencie to Brazylia była o oczko lepsza (26:25), jednak dopiero świetny blok Flavio zakończył całe spotkanie.
Holandia – Brazylia 0:3
(19:25, 22:25, 25:27)
Składy zespołów:
Holandia: van der Ent (6), Tunistra (13), Nimir (20), Parkingson (6), Andringa (4), de Weijer (3), Dronkers (libero) oraz van Solkema, van Tiburg i Plak
Brazylia: Bruno (3), Mauricio (3), Wallace (15), Leal (20), Souza M. (7), Flavio (7), Thales (libero) oraz Vaccari, Lucarelli, Alan i Fernando
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy
źródło: inf. własna