Siatkarki reprezentacji Belgii odniosły pierwsze zwycięstwo w Siatkarskiej Lidze Narodów i aktualnie ich bilans wygranych i przegranych wynosi 1-2. Zwycięstwo nad zespołem narodowych Tajlandii nie przyszło im jednak łatwo. Walka rozstrzygnęła się w tie-breaku, w którym również nie zabrakło wyrównanej walki, a górą były w nim Belgijki. W kolejnym z meczów rozgrywanych w Ankarze Chinki podejmowały Włoszki. Siatkarki z Azji oddały rywalkom tylko jednego seta i jak dotąd nie poniosły porażki.
Już pierwszy set pokazał, że spotkanie ekip narodowych Tajlandii i Belgii może być zacięte i trwać dłużej niż trzy sety. Wprawdzie w końcówce inauguracyjnej partii belgijska drużyna prowadziła trzema punktami, to rywalki nie odpuszczały. Siatkarki z Tajlandii naciskały, jednak ostatecznie ta minimalna przewaga wystarczyła, aby Belgijki zapisały wygraną na swoim koncie (25:22).
W drugim secie w grę obu ekip wkradł się chaos, ale nie można było odmówić siatkarkom walki o każdą piłkę. Oglądaliśmy duża długich wymian. Początek był wyrównany, ale z czasem ekipa Tajlandii wyszła na kilka punktów prowadzenie (11:8). Rywalki próbowały gonić wynik, ale udało im się to tylko przez chwilę (11:10). W drugiej części seta siatkarki z Tajlandii odskoczyły ponownie na kilka „oczek”, a ostatecznie wygrały do 18.
W trzeciej partii zespoły szukały przełamania, ale w efekcie cała partia to walka punkt za punkt. Po zaciętej rywalizacji 25:23 zwyciężyły reprezentantki Tajlandii i wydawało się, że tym zwycięstwem mogły osiągnąć przewagę psychologiczną nad przeciwniczkami. Belgijki jednak nie poddały się. Mimo iż przegrywały w czwartej odsłonie 13:15, to w drugiej części seta odbudowały się, a w końcówce przejęły inicjatywę i wygrały 25:21. Tie-break lepiej rozpoczęły zawodniczki z Tajlandii (5:3, 10:8), jednak ponownie końcówka należała do rywalek. Belgijki przeważały jednym „oczkiem”, ale dzięki grze grze punkt za punkt były w stanie doprowadzić do zwycięstwa 15:13 i w całym meczu 3:2.
Tajlandia – Belgia 2:3
(22:25, 25:18, 25:23, 21:25, 13:15)
Składy zespołów:
Tajlandia: Pornpun (4 pkt.), Thatdao, Hattaya (10), Pimpichaya (25), Ajcharaporn (14), Chatchu-On (27), Supattra (libero) oraz Piyanut (libero), Sutadta, Kaewkalaya, Tichaya, Thanacha (2) i Tichakorn
Belgia: Herbots (23), Van Gestel (13), Janssens (13), Van de Vyver (3), Van Avermaet (17), Stragier (1), Rampelberg (libero) oraz Van Sas, Lemmens (9), Demeyer, Goris i Krenicky
W pierwszym secie reprezentantki Chin dość szybko zbudowały sobie przewagę (11:8), jednak wynik na tym etapie wciąż wydawał się otwarty. W drugiej części tej partii gra toczyła się już jednak pod dyktando Azjatek, które ostatecznie wygrały do 13. W drugim secie gra Włoszek zdecydowanie się poprawiła, z biegiem czasu zespół narodowy Italii wypracował sobie kilkupunktowe prowadzenie, które utrzymał do samego końca. Wygraną 25:20 Włoszki wyrównały stan rywalizacji.
Najbardziej wyrównana okazała się trzecia partia, a jej przebieg odzwierciedla wynik – 25:22. Tę partię wygrały Chinki i to one przybliżyły się do zwycięstwa w meczu. W czwartym secie Azjatki postawiły kropkę nad i, chociaż początek partii zwiastował, że ponownie zobaczymy wyrównaną walkę do samego końca. Jednak im bliżej końca, tym lepiej prezentowały się Chinki, a w efekcie wygrały czwartego seta do 18 i cały mecz 3:1.
Chiny – Włochy 3:1
(25:13, 20:25, 25:22, 25:18)
Zobacz również:
Chiny: Yuan (8 pkt.), Diao (1), Gong (17), Wang (6), Jin (6), Li (21), Wang W. (libero) oraz Wang Y. (4), Ding (3) i Ni (libero)
Włochy: Bonifacio (10), Malinov (4), Chirichella (3), Nwakalor (19), Degradi (23), Perinelli (6), De Gennaro (libero) oraz Lubian (2), Bosio, Fersino, Enweonwu i Mazzaro
Zobacz również:
Wyniki rundy zasadniczej Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet
źródło: inf. własna
