Siatkarki reprezentacji Turcji odniosły drugie zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Po pokonaniu Korei Południowej przyszedł czas na starcie z Serbkami. Podopieczne Daniele Santarellego wywalczyły w nim komplet punktów, oddając przeciwniczkom tylko jedną partię.
Początek spotkania należał do Turczynek, pierwszy punkt dla Serbek atakiem po skosie zdobyła Lozo (1:3). W kolejnych akcjach sytuacja na boisku nie ulegała zmianie. Wciąż warunki dyktowały Turczynki, dystans powiększał się (15:10). Swoje akcje kończyły Melissa Vargas i Hande Baladin. W drugiej części seta Serbki rzuciły się do odrabiania strat, dwie serie sprawiły, że dystans znacząco się zmniejszył. Gdy długą i chaotyczną akcję skończył błąd Turczynek, było już tylko 18:16. Podopieczne trenera Guidettiego walczyły w obronie, jednak nie ustrzegły się pomyłek. Serbki nie wykorzystywały kontrataków, przez co nie były w stanie wyrównać stanu seta. Mocny atak Vargas po bloku w aut piłki setowe Turczynkom. Serbki obroniły obie z nich, a po kolejnym bloku na Vargas wygrały seta.
W drugą odsłonę ponownie lepiej weszły Turczynki, przy stanie 9:5 interweniował trener Guidetti. Serbki nie miały argumentów, by zatrzymać rozpędzone rywalki. Dodatkowo siatkarki z Serbii nie pomagały sobie, popełniając proste błędy (15:10). Trenerzy obu zespołów rotowali składami. Chociaż Serbki zmniejszyły nieco straty, ponownie miały problem, by doprowadzić do wyrównania. Gdy zagrywkę wzmocniła Vargas, Turczynki powróciły do pięciopunktowej przewagi, a o czas poprosił trener Guidetti. Raz za razem punktowała Ebrar Karakurt (21:15, 23:15). Do końca podopieczne trenera Santarellego kontrolowały przebieg gry i po autowym zagraniu Mai Aleksić wyrównały wynik meczu.
Podobnie jak poprzednie sety, również trzeciego skuteczniej otworzyły Turczynki. Dopiero po czasie dla trenera Guidettiego Vargas zepsuła zagrywkę (8:4). Atak reprezentacji Turcji opierał się na tej siatkarce. Po drugiej stronie siatki pojedyncze akcje kończyły Bojana Milenković i Aleksandra Uzelac. Dopiero w z czasem Serbki rzuciły się do odrabiania strat, zmniejszyły liczbę błędów własnych. Przy stanie 18:14 dla Turcji interweniował trener Santarelli. W kolejnych akcjach dwa niewymuszone błędy popełniły Serbki i tym razem o czas poprosił Giovanni Guidetti. W końcówce celne zagrywki posyłała Karakurt, gdy piłki nie przyjęła Uzelac było już 23:15. Serbki nie przerwały serii rywalek, as Karakurt zamknął seta.
W czwartej partii Turczynki kontynuowały skuteczną grę. Punktowała Eda Erdem. Reprezentantki Turcji wywierały presję zagrywką, skutecznie ustawiały blok (13:7). Mimo starań Aleksandry Uzelac dystans pozostawał wyraźny. Serbki wciąż nie były w stanie wyeliminować ze swojej gry błędów, szczególnie w polu zagrywki. Po celnych zagraniach Uzelac i Sary Lozo dystans zaczął się zmniejszać. Przy zagrywkach Mai Aleksić dystans zaczął topnieć. Po czasie dla trenera Santarellego Serbki dołożyły skuteczny blok, łapiąc kontakt punktowy (18:17). W dalszej fazie seta nie brakowało emocjonujących wymian. Turczynki w decydującym momencie zaliczyły serię przy zagrywkach Edy Erdem i po podwójnym bloku miały kolejne piłki meczowe (24:19). Zwycięstwo Turczynek przypieczętowała Karakurt.
Turcja – Serbia 3:1
(24:26, 25:17, 25:15, 25:21)
Składy zespołów:
Turcja: Cansu (2), Vargas (21), Hande (13), Erdem (12), Kalac (5), Aydin (12), Gizem (libero) oraz Derya, Elif, Karakurt (14)
Serbia: Busa (5), Drca (6), Popović (4), Bjelica (10), Aleksić (8), Lozo (12), Pusić (libero) oraz Mirković, Uzelac (13), Milenković (4)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarek
źródło: inf. własna
