Brazylijki były zdecydowanymi faworytkami spotkania przeciwko Kanadyjkom. Pierwszego seta jednak, głównie za sprawą błędów własnych, dość niespodziewanie przegrały, co tylko wpłynęło na ich dalszą dyspozycję. Sytuacja ta wyraźnie je podrażniła i przez dwa kolejne sety pokazywały swoim rywalkom prawdziwy pokaz siły oraz mocy, wygrywając je do 11 oraz 9. Ostatnia partia do pewnego momentu była wyrównana i zanosiła się na bardziej zaciętą, ale w okolicach dziesiątego punktu ponownie siatkarki w żółtych strojach wrzuciły wyższy bieg i pewnie wygrały całe spotkanie 3:1.
Głownie za sprawą dobrych ataków Kiery van Ryk Kanadyjki w początkowym fragmencie seta objęły prowadzenie. Stan taki nie utrzymał się długo i po zablokowaniu van Ryk na tablicy wyników było 9:7. Rozgrywane akcje były coraz dłuższe, a podopieczne Shannon Winzer dobrze spisywały się zwłaszcza w obronie. Kiedy Caixeta Tandara skończyła atak z prawego skrzydła zrobiło się 12:9 i gdy wydawało się, że Brazylijki będą przyspieszać ich rywalki za sprawą dość szczęśliwego zagrania Emily Maglio doprowadziły do remisu. Po drugiej przerwie technicznej z jednej nogi zaatakowała Ana Beatriz i przewaga ekipy Canarinhos wzrosła do dwóch ,,oczek”, a gdy Fernanda Rodriques zatrzymała van Ryk było 22:19. W końcówce seta całe prowadzenie roztrwoniły praktycznie w dwóch ustawieniach. Stało się to za sprawą ich błędów własnych jak przestrzelone uderzenia, czy zagranie po stronie swoich rywalek, które to zakończyło pierwszą partię.
Kolejnego seta Kanadyjki rozpoczęły fatalnie i od samego początku musiały gonić swoje rywalki (1:5). Po czasie wziętym przez Winzer przechodzącą piłkę wykorzystała Ana Beatriz i przewaga Brazylijek jeszcze wzrosła. Przegrana w poprzedniej partii wyraźnie je podrażniła, co było widać zwłaszcza w szybkości grania Macris Silvy ze swoimi atakującymi oraz coraz mocniejszymi atakami. Po zablokowaniu Kiery van Ryk różnica wynosiła siedem punktów, a gdy dodatkowo zatrzymana została Hilary Howe – dziewięć. Od tego momentu gra się wyrównała, a większość akcji wygrywanych było przy swoim przyjęciu. Jednak w końcówce seta ekipa Jose Roberto Guimaraesa pokazała kto jest faworytem tego spotkania i jeszcze przyspieszyła, by ostatecznie pozwolić ugrać swoim rywalkom tylko… jedenaście ,,oczek”.
Trzeci set nie zapowiadał żadnych zmian w stosunku do poprzedniego. Po skończeniu kontry przez Fernande Rodriques było 4:0, a na pierwszej przerwie technicznej 8:2. Kanadyjki po niezłym pierwszym secie całkowicie się pogubiły i momentami były bezradne wobec dobrej gry swoich rywalek. Gdy po uderzeniu Caixety Tandary piłka zahaczyła o ręce blokujących zrobiło się 12:5 i cały czas przewaga Brazylijek rosła. Po asie serwisowym Caroliny da Silvy było 17:7 i wszystko wskazywało na to, że może nastąpić powtórka z poprzedniej partii. Najlepszym obrazem bezczynności siatkarek z kraju klonowego liścia było przegranie sześciu akcji z rzędu, co sprawiło, że ostatecznie nie wyszły z ,,dychy” (9:25).
Początek czwartej partii miał wyrównany przebieg. Na pierwszej przerwie technicznej Kanadyjki prowadziły 8:7, gdy dobrym zagraniem ze środka siatki popisała się Jennifer Cross, ale w środkowym fragmencie seta to Brazylijki ponownie zaczęły dyktować warunki gry. Po zablokowaniu Hilary Howe było 12:9, a kiedy dodatkowo zawodniczka ta pomyliła się w kolejnej akcji – 13:9. Podopieczne Winzer ponownie stawały się tłem dla swoich rywalek i choć tym razem udało im się wyjść z dziesięciu punktów dość szybko to wyraźnie odstawały od swoich przeciwniczek w dalszym fragmencie seta. Stało się tak, gdyż punkty traciły seriami przez co ekipa w żółtych strojach błyskawicznie odskoczyła im na dziesięć ,,oczek”. Całe spotkanie zakończyła Carolina da Silva atakiem z krótkiej, po którym wraz z koleżankami mogła się cieszyć z wygrania pierwszego meczu w tegorocznej Lidze Narodów.
Brazylia – Kanada 3:1
(23:25, 25:11, 25:9, 25:14)
Składy zespołów:
Brazylia: Tandara (13), Gabi (15), Macris Silva, Ana Beatriz (11), Fernanda Rodriques (14), Da Silva (13), Brait (libero) oraz Lorenne (3), Danielle Lins i Ana Cristina (1)
Kanada: Maglio (10), van Ryk (13), Howe (9), Cross (8), King (1), Mitrovic (8) oraz Bujan (libero) oraz Joseph (1), Smith i Livingston
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Ligi Narodów siatkarek
źródło: inf. własna