Pięć setów było potrzebne, by wyłonić zwyciężczynie meczu Japonia – Niemcy. W finałowej partii lepsze okazały się siatkarki z Europy, które nie dały w niej szans przeciwniczkom. Pierwsze zwycięstwa w tegorocznej Lidze Narodów odniosły Chorwatki. W meczu drużyn, które do tej pory były jeszcze bez punktu, pokonały w trzech setach Koreę Południową.
W ważnych momentach Camilla Weitzel wspomagała swój zespół bardzo dobrymi zagrywkami, punktując bezpośredni dwukrotnie. Atak również wyglądał lepiej po stronie niemieckiej, najlepiej spisywała się w nim Lina Alsmeier. Wśród Azjatek robiła co mogła Kotona Hayashi, ale jej sześć punktów przy wielu nieskończonych przez koleżanki próbach za wiele nie wniosły i w decydujących chwilach to się zemściło.
Japonki w drugim secie zdecydowanie postawiły na zagrywkę. Za linią końcową najlepiej spisywały się w nim Sarina Nishida i Nanami Seki, to one sprawiły Niemkom najwięcej problemów i ustawiły całego seta. Szczególnie długo za linią końcową przebywała w tej części meczu kapitan japońskiego zespołu. To przekładało się też na atak, w którym dobrze spisywał się Arisa Inoue. Niemieckie siatkarki zupełnie nie istniały w ofensywie i łatwo oddały tę odsłonę.
Zespół z Azji spuścił z tonu w polu zagrywki, co od razu przełożyło się na wynik trzeciej partii. Co prawda Nichika Yamada próbowała ratować sytuację blokiem, ale rywalki tym elementem grały częściej. Dokładały też udane zagrywki, co pozwoliło im wygrać tę część meczu.
Niemki chciały pójść za ciosem. Robiła, co mogła Hanna Orthmann, jednak azjatycki zespół znowu postawił na serwis. Choć nie punktował nim za często bezpośrednio, ułatwiał sobie nim grę. W ataku dobrze spisywała się też Inoue i o wyniku spotkania miał decydować tie-break. W nim gra Japonek opierała się na ich kapitan, natomiast wśród Niemek brylowała Orthmann i to ona zrobiła różnicę w secie decydującym.
Japonia – Niemcy 2:3
(23:25, 25:14, 22:25, 25:20, 8:15)
Składy zespołów:
Japonia: Hayashi (12), Koga (24), Seki (4), Inoue (20), Yamada (10), Araki (10), Nishimura (libero) oraz Ishikawa (2), Shibata, Irisawa i Wada (1)
Niemcy: Kastner (2), Alsmeier (15), Stigrot (10), Orthmann (24), Scholzel (18), Weitzel (13), Pogany (libero) oraz Agbortabi, Cesar (libero), Glaab, Stautz, Weske (3) i Strubbe
Obie drużyny z dołu tabeli nie mogą w tym sezonie wymienić wielu sukcesów. Tak naprawdę na palcach jednej ręki można policzyć sety, w których nawiązały walkę z silniejszymi rywalami, a największym osiągnięciem było wygranie przez Chorwatki jednej partii przeciwko Stanom Zjednoczonym. Niemniej jednak byliśmy ciekawi, kto na swoją korzyść rozstrzygnie pojedynek outsiderów.
Lepiej zaczęły go Chorwatki, które od 4:4 zaliczyły kilkupunktową serię i odskoczyły na pięć oczek. Nie utrzymały jednak koncentracji i dość szybko dały się dogonić rywalkom, które wyrównały na 11:11. Chorwatki nie odpuszczały i po raz kolejny zaatakowały, odskakując na 17:14, ale znów tylko na chwilę, bo pięć akcji z rzędu padło łupem Azjatek i to one przejęły inicjatywę w tym secie (19:17). Przy 23:20 wydawało się, że Koreanki bez problemu wygrają tę partię i będą mogły się cieszyć z pierwszego zdobytego seta w tej edycji Ligi Narodów, ale ta myśl chyba je sparaliżowała, bo do końca punktowały już tylko Chorwatki, które wygrały 25:23.
Drugiego seta Koreanki zaczęły mocno, jakby chciały pokazać, że dadzą radę się odkuć w tym meczu, ale dość szybko uciekło z nich powietrze. Po prowadzeniu 3:0 oddały inicjatywę i kilka akcji później przegrywały już 6:9. Jak już pokazał pierwszy set, oba zespoły potrafiły grać bardzo nierówno, więc i tej przewagi Chorwatki nie utrzymały i dały się dogonić na 14:14. Na tym jednak falowanie się skończyło, bo Europejki przypuściły atak, odskoczyły na 20:15 i już nie dały sobie odebrać tej przewagi, wygrywając ostatecznie całego seta 25:21.
Po tej porażce Koreanki już się nie podniosły. W ostatniej partii wyglądały na pogodzone z losem. Do stanu 5:6 jeszcze jakoś trzymały grę, ale kiedy Chorwatki zaaplikowały im pięć punktów z rzędu i odskoczyły na 11:5, widać było, że nie będą w stanie po raz kolejny przełamać rywalek i doprowadzić do wyrównania. Gra toczyła się wyraźnie pod dyktando siatkarek z Europy, które gładko wygrały do 14 i mogły się cieszyć z pierwszych punktów w tegorocznej edycji Siatkarskiej Ligi Narodów.
Korea Płd. – Chorwacja 0:3
(23:25, 21:25, 14:25)
Składy zespołów:
Korea Płd.: Hye Seon (1), Jeongah (2), Dahyeon (4), Hoyoung (10), Seungju (9), Jiyun (5), Jungwon (libero) oraz Daeun (2), Juah (3), Jiwon (2), Jiyun (5), Miyoun i Sohwi (5)
Chorwacja: Antunović (4), Mihajlević (9), Strunjak (8), Miloś (7), Karatović (11), Samadan (18), Śtimac (libero)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet
źródło: inf. własna