W ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet spotkały się Brazylia i reprezentacja gospodarzy ostatniego turnieju Tajlandia. Mecz zakończył się spodziewaną wygraną zespołu z Ameryki Południowej. Choć ten błędami własnymi doprowadzał w trzecim secie do nerwowych momentów.
Po pierwszych wyrównanych akcjach na siatce dobrze pokazywała Maiara i to jej akcje pozwoliły Brazylijkom prowadzić 6:4. Ekipa z Ameryki Południowej utrzymywała się na prowadzeniu, cały czas dobrze grając blokiem (12:8). Dokładając do tego świetne ataki, zarówno w kontrze, jak i w pierwszej akcji, dystans tylko się powiększał (18:11). Siatkarki z Tajlandii mają spore problemy w ataku, więc nie uderzały mocno, a sprytnie. Zaliczyły też jeszcze zryw i po asie serwisowym Moksi Chatchu-On odrobiły część strat (16:20). Później blokiem udało im się zatrzymać Gabi. Brazylijki nie pozwoliły sobie wyrwać wygranej w tej partii. Włączyły blok, były skuteczne w ataku i wygrały ją do 20.
Od razu po powrocie do gry Tajki zaskoczyły zagrywką i po kontrze Pimpichaya prowadziły 2:0. W kolejnej akcji Brazylijki uspokoiły je trochę blokiem. Kiedy Azjatki zaczęły się mylić wynik się wyrównał (5:5). Natomiast skuteczny blok wyprowadził na czoło Brazylijki i od razu przy zagrywkach Thaisy punktowały serią (13:6). Siatkarki gospodarzy miały duże problemy i próbowały ratować się chociażby blokiem Bundasak Jarasporn na Gabi, ale to było za mało. Niewiele ich akcji kończyło się sukcesem. W samej końcówce szczęśliwe zagranie tajskiej libero i as serwisowy Kongyot Ajcharaporn dało trochę nadziei miejscowych. Przewaga rywalek była jednak bardzo wysoka i Brazylijki spokojnie dograły seta.
Azjatki nie odpuszczały i w kolejnej odsłonie przycisnęły rywalki. Tajki punktowały blokiem, a także mogły liczyć na rywalki, które pomyliły się w ataku. Dzięki temu miejscowe prowadziły 8:5. Ale od razu Brazylijki kontrami odrobiły straty, kontynuując swoją normalną grę w kolejnych akcjach. Ekipa z Ameryki Południowej cały czas była lepsza w ataku, co miało swój efekt w wyniku (16:13), choć znowu do walki zerwały się rywalki. Kiedy było trzeba Gabi uruchomiła swoją dobrą zagrywkę (20:16). Wystarczył jednak popsuty atak kanarkowych i udany blok na Carol, by różnica stopniała do minimum (21:20). Wtedy Brazylijki zagrały blokiem, ale nie wykorzystały też szansy na piłkę meczową, uderzając w aut (23:21). W kolejnych akcjach również się myliły, ale kropkę nad „i” postawiła Carol.
Tajlandia – Brazylia 0:3
(20:25, 16:25, 23:25)
Składy zespołów:
Tajlandia: Hattaya, Soraya (1), Pimpichaya (7), Ajcharaporn (5), Chatchu-On (20), Jarasporn (5), Sutadta (libero) oraz Supattra (libero), Wipawee (1), Pornpun, Thanacha (1) i Tichakorn
Brazylia: Thaisa (11), Rosamaria (8), Macris (1), Gabi (18), Maiara (10), Carol (14), Nyeme (libero) oraz Roberta i Lorrayna
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Siatkarskiej Ligi Narodów
źródło: inf. własna