W meczu czwartej kolejki Ligi Mistrzów siatkarzy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmowała belgijski Decospan VT Menen. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo byli zdecydowanym faworytem spotkania i już na początku meczu narzucili przeciwnikowi swoje warunki gry. Belgijska drużyna przez cały mecz nie była w stanie znaleźć żadnego punktu zaczepienia. Mistrzowie Polski są na ten moment wiceliderem tabeli. MVP jednostronnego spotkania został Wojciech Żaliński.
Spotkanie rozpoczęło się od gry punkt za punkt. Dopiero atak Belgów bezpośrednio w antenkę dał ZAKSIE o dwa oczka więcej (6:4). Powiększyła jeszcze przewagę, gdy dobrze w kontrataku spisał się Aleksander Śliwka. W dodatku, siatkarze z Menen dalej popełniali błędy własne. Co prawda próbowali zmniejszyć dystans między drużynami, ale po asie serwisowym Wojciecha Żalińskiego to znowu kędzierzynianie byli na trzypunktowym prowadzeniu (13:10). Szczególnie, że w ataku nie wstrzymywał ręki Bartłomiej Kluth. W końcówce polski zespół był więc na prostej drodze, aby wygrać premierową odsłonę. Po bloku Żalińskiego miał bowiem aż sześć oczek z przodu (21:15). W dodatku nie był to koniec punktowej serii kędzierzynian. Ostatecznie zwyciężyli oni po ataku z przechodzącej piłki Dmytro Paszyckiego (25:16).
W kolejną odsłonę lepiej weszli siatkarze ZAKSY, którzy po autowym ataku Maxime Capeta mieli o dwa oczka więcej (3:1). Nie uniknęli jednak pomyłek, przez co zaraz to klub z Menen znalazł się na prowadzeniu. Belgowie popełnili za to błąd przejścia linii i znowu to ZAKSA była w lepszej sytuacji (9:7). Szczególnie, że asa dołożył Marcin Janusz. Nie był to jedyny punkt polskiej ekipy zdobyty bezpośrednio z zagrywki, gdyż kolejną popisał się w połowie seta David Smith (15:11). Za to Belgowie coraz bardziej tracili jakość, co potwierdzali kolejnym błędem własnym. Dopiero ich blok podniósł nieco poziom emocji w tej partii (16:18). Kędzierzynianie odpowiedzieli jednak tym samym, dzięki czemu ZAKSA szybko przywróciła sobie bezpieczną sytuację do przypieczętowania wygranej w kolejnym secie. Tym razem decydujące znaczenie w tym względzie miał atak z przechodzącej piłki Śliwki (25:17).
Od czteropunktowego prowadzenia ZAKSY zaczęła się partia numer trzy. Nie bez znaczenia była w tym względzie dobra zagrywka Smitha. Później kędzierzynianie dobrze spisywali się w bloku, co przełożyło się na ich kolejne zdobycze punktowe (11:6). Szczególnie, że Belgowie po raz kolejny nie pomagali sobie popełniając błędy własne. Dystans zmniejszył się więc dopiero po autowym ataku ZAKSY (14:17). Po ataku Capeta wynosił już zaledwie dwa oczka. Było to jednak zbyt mało, aby zespół z Menen był w stanie odebrać swoim przeciwnikom prowadzenie. ZAKSA zwyciężyła więc w całym meczu bez straty seta, a przesądził o tym atak ze środka Smitha (25:21).
MVP: Wojciech Żaliński
Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle (POL) – Decospan VT Menen (BEL) 3:0
(25:16, 25:17, 25:21)
Składy zespołów:
ZAKSA: Janusz (1), Kluth (7), Śliwka (10), Smith (9), Paszyckij (3), Żaliński (11), Shoji (libero) oraz Karjagin (1), Kaczmarek (8), i Wiltenburg (2)
Decospan: Hanninen (10), Sinnesael (5), Dermaux (6), Capet (6), Van Hoyweghen (3), Van de Velde (5), Stuer (libero) oraz Vanneste (1), Ocket i Kindt (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. D Ligi Mistrzów siatkarzy
źródło: inf. własna