W ramach 5. kolejki gr. D Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rywalizowała z czeskim ČEZ Karlovarsko. W premierowej odsłonie kędzierzynianie nie mogli złapać swojego rytmu gry, ale w drugiej i trzeciej już pokazali swoje duże możliwości. W czwartej partii emocji nie brakowało, ostatecznie to dobrze grające CEZ Karlovarsko doprowadziło do tie-breaka, w nim ZAKSA prowadziła wysoko, ale doszlo do nerwowej końcówki, zwycięskiej dla mistrzów Polski.
Spotkanie lepiej rozpoczęła ZAKSA, po udanym ataku i bloku Kaczmarka prowadziła 2:0. Rywale wyrównali i podkręcili tempo. Słabszy czas miał Kaczmarek. ZAKSA przegrywała 4:8. Mistrzowie Polski nie mogli zatrzymać ataku czeskiego rywala (7:11), grała miękko zagrywką. Liderem był Aleksander Śliwka, ale kiedy i on został zatrzymany o czas poprosił Tuomas Sammelvuo, zrobiło się bowiem 15:10 dla gospodarzy. ZAKSA krok po kroku odrabiała straty, wyróżniali się środkowi,zagrywką punktował Norbert Huber, zadziałał blok (15:17). Drużyna CEZ Karlovarsko utrzymywała równy, stabilny poziom, popełniała mało błędów własnych. W polu zagrywki tempa nie zwalniał Huber, kiedy zapunktował tym elementem różnica stopniała do jednego punktu (21:22), a zaraz potem na 22:22 wyrównał atakiem Śliwka. W końcówce CEZ Karlovarsko jednak mogło cieszyć się z wygranej, skutecznie zaatakował Kewin Sasak, a na koniec kędzierzynianie popełnili błąd.
ZAKSA znakomicie otworzyła drugą część spotkania, przy zagrywce Davida Smitha prowadziła 5;1, a po asie serwisowym Adriana Staszewskiego już 8:3. Czeska drużyna zerwała się do walki. Zagrywką pracował Patrick Lamenec, w ataku przestrzelił Śliwka (9:11). Punktowy serwis Ihnata pozwolił gospodarzom na moment zbliżyć się na jeden punkt, ale kiedy kędzierzynianie znów zagrali blokiem, było już 17:14. Rywale robili, co mogli, ale ZAKSA utrzymywała prowadzenie, kiedy blokiem zagrał Smith, było już 21:17. Po ataku Hubera było już 24:21, a po chwili blokiem ZAKSA wyrównała stan meczu.
Po kolejnym dobrym ataku Staszewskiego ZAKSA w trzecim secie prowadziła 3:1, a po dobrej akcji Śliwki 5:2. Rywale zbliżyli się na 6:7, kiedy to swoje pięć minut miał Junhkami. Mistrzowie Polski utrzymywali prowadzenie, a nawet je powiększyli, wysoką jakość gry utrzymywali Adrian Staszewski i Norbert Huber (12:8). ZAKSA przeważała w każdym elemencie, po atakach Śliwki i Hubera było już 16:9. ZAKSA niezagrożenie kroczyła po wygraną w secie , dobrze punktował Kaczmarek(20:12, 23:15). Ostatecznie CEZ Karlovarsko ugrało w tym secie zaledwie 18 oczek.
W czwartej odsłonie ZAKSA szybko odskoczyła na 3:1, ze środka skuteczny był Norbert Huber (6:4). ZAKSA utrzymywała nieznaczne prowadzenie do stanu 7:7, kiedy to zapunktował Lemanec. Gra toczyła się punkt za punkt, żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć. Dopiero po nieudanej akcji Staszewskiego CEZ miało dwa oczka zapasu (13:11). ZAKSA natychmiast wyrównała, ale tylko na moment. Po nieudanym ataku Śliwki CEZ przeważało 16:14, a po znakomitej zagrywce już 20:17. Przerwę zarządził Tuomas Sammelvuo, po niej jednak obraz gry nie uległ zmianie. CEZ pewnie zmierzało do tie-breaka (22:18), dodatkowo urazu nabawił się Śliwka. ZAKSA dzięki zagrywce Staszewskiego i atakowi Hubera zbliżyła się na 22:23. Ostatecznie jednak CEZ Karlovarsko wyrównało stan meczu na 2:2.
W tie-breaku było 3:1 dla CEZ, ale ZAKSA opanowała sytuację, wyrównując blokiem na 3:3. Po błędzie rywali w ataku mistrzowie Polski mieli dwa oczka zapasu. Po ataku Żalińskiego było 8:5, działała też zagrywka (9:5). ZAKSA pewnie kroczyła po wygraną 3:2, kiedy znów zapunktował Staszewski, było już 13:9. CEZ Karlovarsko wygrało co prawda kolejne trzy akcje, kiedy zablokowany został Huber było już tylko 13:12. Szczęśliwie dla ZAKSY mecz zakończył kiwką David Smith.
MVP: Adrian Staszewski
CEZ Karlovarsko- Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3
(25:13, 21:25, 18:25, 25:23, 13:15)
Składy zespołów:
CEZ: Weir (9), Juhkami (15), Sasak (8), Wiese (5), Patocka (4), Keemink (2), Pfeffer (libero) oraz Lamanec (15), Zajicek, Kasan, Pastrnak (1), Ihnat (7), Kocka (libero)
ZAKSA: Kaczmarek (15), Janusz (3), Staszewski (19), Śliwka (14), Smith (17), Huber (19), Shoji (libero) oraz Kluth, Żaliński (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. D Ligi Mistrzów
źródło: inf. własna