Po wygranej 3:0 z Vojvodiną Nowy Sad Jastrzębski Węgiel 2. kolejkę Ligi Mistrzów rozegra na wyjeździe. W środę zmierzy się z aktualnie 6. drużyną ligi francuskiej, Montpellier UC VB. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że to wicemistrzowie Polski są murowanym faworytem tego starcia i każdy inny wynik niż ich komplet punktów będzie traktowany w ramach niespodzianki.
Siatkarze z Francji w 1. kolejce Ligi Mistrzów mierzyli się z VfB Friedrichshafen. Zespół z Montpellier prowadził nawet 2:0, ale nie potrafił postawić kropki nad „i’. Ekipa VfB doprowadziła do tie-breaka, w nim przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nie pomogły 22 oczka wywalczone przez Theo Faure czy 20 punktów znanego z występów w PlusLidze Ezequiela Palaciosa. Faure był także najlepiej punktującym graczem w ostatnim meczu ligi francuskiej, w którym jego ekipa 3:0 pokonała przedostatnią ekipą krajowych rozgrywek – Spacers Toulouse. Na swoim podwórku podopieczni Oliviera Lecata wygrali 5 z 8 spotkań, co daje im 6. miejsce. Jeśli chodzi o znane nazwiska, to zdecydowanie najbardziej utytułowany jest środkowy Montpellier – Nicolas Le Goff. 30-letni zawodnik ma swoim koncie złoty medal igrzysk olimpijskich, był też w drużynie Montpellier, kiedy ta w poprzednim sezonie zdobywała mistrzostwo Francji.
W teorii gracze z Jastrzębia-Zdroju nie powinni mieć najmniejszych problemów z pokonaniem swoich najbliższych rywali. W 1. kolejce Ligi Mistrzów podopieczni Marcelo Mendeza 3:0 pokonali Vojvodinę Nowy Sad, a liderem był Trevor Clevenot. Jastrzębianie w PlusLidze idą jak burza, jak do tej pory nie stracili jeszcze nawet punktu, są liderami tabeli, a w 9. rundzie zainkasowali komplet oczek w Warszawie, 3:1 pokonując tamtejszy Projekt Warszawa.
W świetnej formie od początku sezonu znajduje się atakujący wicemistrzów Polski – Stephen Boyer. To on zgromadził już na swoim koncie 5 statuetek MVP, w tym tę ostatnią za pojedynek w Warszawie. Oprócz tego jastrzębianie mają bardzo dobrze poukładany zespół. Czasem nie zawsze funkcjonuje dokładnie tak, jak powinno, momentami także brakuje ognia na środku siatki, ale pomimo tego Jastrzębski Węgiel nie ma problemów z wygrywaniem swoich spotkań. – Jak się patrzy w tabelę i na liczbę zwycięstw, to trzeba się cieszyć. Czasami jest gorzej, czasami mamy gorszą dyspozycję i nie gramy perfekcyjnej siatkówki, ale i tak wychodzimy obronną ręką ze wszystkich spotkań, które do tej pory rozegraliśmy. Jak widać te klocki są wszystkie na właściwym miejscu – ocenił libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak. Jego zespół we Francji powinien triumfować szybko, łatwo i przyjemnie, ale swoją wyższość musi udowodnić na boisku.
Początek spotkania Montpellier VB – Jastrzębski Węgiel w środę, 16 listopada o godzinie 18:00.
źródło: inf. własna