Podopieczne trenera Marka Mierzwińskiego wygrały pewnie i wysoko dwa pierwsze sety. Następnie do głosu doszły miejscowe siatkarki, które rozstrzygnęły na swoją korzyść dwie kolejne partie na przewagi. O zwycięstwie jednej z drużyn musiał decydować tie-break. W nim zespół z Targoviste nie wykorzystał szans na zwycięstwo. Policzanki po zaciętej i emocjonującej grze odniosły zwycięstwo i w radosnych nastrojach powrócą do Polski.
Spotkanie rozpoczęły od prowadzenia 2:0 siatkarki z Polic, a po chwili było już 4:1. Prowadzenie przyjezdnych szybko stopniało, gdy zawodniczki Chemika pogubiły się na linii rozegranie-atak (5:5). W kolejnych akcjach policzanki próbowały odskoczyć. Po długiej akcji piłkę skończyła Jovana Brakocević-Canzian i zrobiło się 10:7 dla gości. Gra obu zespołów jednak falowała, po chwili mieliśmy remis 11:11. Gdy atak przestrzeliła Maria Matei, Chemik odskoczył na 13:11. Trener Giovanni Caprara poprosił o czas po zablokowanym ataku Jovany Mirosavljević, bo rywalki prowadziły 14:11. Po ataku Brakocević policzanki miały już pięć punktów przewagi (17:12). Gdy dwa punkty z rzędu zdobyły gospodynie, o czas poprosił trener Marek Mierzwiński. Doskonały blok policzanek skłonił szkoleniowca gospodyń do poproszenia o drugą przerwę. Blok na Jovanie Mirosavljević, a Chemik wygrał 25:17.
Drugiego seta policzanki rozpoczęły lepiej niż dobrze, bowiem bardzo szybko uzyskały prowadzenie 10:1. Świetnie grały w każdym elemencie i szybko o czas poprosił trener Caprara. Przewaga Chemika stopniała do pięciu punktów, gdy piłkę w aut zaatakowała Martyna Łukasik. Trener Mierzwiński poprosił o czas, aby nieco uspokoić grę swojego zespołu. W ataku policzanki mogły liczyć na Jovanę Brakocević (16:11). Pod koniec seta gospodynie ruszyły do walki, a zamieszanie w obronie po stronie Chemika spowodowało, że różnica wynosiła już tylko trzy punkty (18:21). Policzanki nie dały sobie jednak odebrać prowadzenia. Cztery odbicia po stronie gospodyń zakończyły seta wygraną Chemika 25:19.
Trochę problemów na początku trzeciej partii miały policzanki. Przy stanie 6:3 dla gospodyń o czas poprosił trener Mierzwiński i to przyniosło dobry rezultat. Jego zespół zaczął odrabiać straty. Gdy piłkę w aut zaatakowała Mirosavljević, zrobiło się 6:6. Po dwóch kolejnych punktach dla Chemika o czas poprosił trener Caprara. Gra znów falowała. Zepsuty atak przez Brakocević dał prowadzenie 10:9 dla rywalek. Gdy piłkę z nad siatki zbiła Mira Todorova, gospodynie miały przewagę 17:15, a chwilę później kiwka Matei dała im prowadzenie 21:17. Przyjezdne świetnie dogoniły wynk na 24:24, ale ostatecznie uległy 24:26 po dotknięciu siatki przez Fabiolę.
Czwartego seta dobrze rozpoczęły policzanki, już przy stanie 2:5 o czas poprosił trener Caprara. Polski zespół utrzymywał kilka punktów przewagi. Błąd po stronie gospodyń dał Chemikowi prowadzenie 12:9. Fabiola rozdzielała piłki głównie do Brakocević i Czyrniańskiej, a te skutecznie atakowały (15:11). Gdy aut zaatakowała Czyrniańska przewaga Chemika stopniała do dwóch „oczek” (20:18) i o czas poprosił trener Mierzwiński. Gospodynie wyszły na prowadzenie 22:21 i zrobiła się gorąca końcówka. W walce na przewagi ciśnienie wytrzymały gospodynie, które po ataku w aut Brakocević zwyciężyły 26:24 i doprowadziły do tie-breaka.
Piątego seta świetnie rozpoczęły gospodynie, które postawiły dwa szczelne bloki. I to one prowadziły w tej partii grę. Gdy w aut zaatakowała Brakocević, było już 12:8 dla C.S.M. Targovitse. W końcówce jeszcze policzanki ruszyły do walki, ich straty zmniejszyły się do jednego punktu. O czas poprosił trener Caprara. Ogromne emocje w końcówce zafundowały nam oba zespoły, bo sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Punkt na wagę zwycięstwa zdobyła Cipriano.
C.S.M. Targoviste (ROU) – Grupa Azoty Chemik Police (POL) 2:3
(17:25, 19:25, 26:24, 26:24, 16:18)
Składy zespołów:
C.S.M.: Buterez (1), Todorowa (15), Bjelia, Matei (16), Ionescu (7), Robitaille, Bozicevic (libero) oraz Zadorojnai (12), Orlandea, Calota (2), Mirosavljević (12), Ciucu (libero)
Chemik: Korneluk (9), Brakocevic-Canzian (29), Wasilewska (9), M. Łukasik (15), Oveckova, Czyrniańska (22), Stenzel (libero) oraz Cipriano (4), Almeida de Sousa (2), Sikorska
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. E Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna