Mecz ŁKS-u Commercecon Łódź z Vakifbankiem Stambuł rozpoczął zmagania w grupie C fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Choć siatkarki ŁKS-u prowadziły 23:17, od tego momentu nie zdobyły żadnego oczka i przegrały premierową odsłonę. Wygrana końcówka dodała Turczynkom wiatru w żagle i od początku kolejnej partii grały na poziomie, do którego zdążyły przyzwyczaić (25:17). W trzecim secie łodzianki starały się przedłużyć losy rywalizacji, ale doświadczone rywalki na to nie pozwoliły i pewnie triumfowały 3:0.
Mecz lepiej rozpoczęły łodzianki, które po błędzie przeciwniczek i swoim skutecznym bloku od razu wyszły na trzypunktowe prowadzenie. Polki także nie zdołały uniknąć pomyłek i po ataku w aut Katariny Lazović ich przewaga zmniejszyła się do zaledwie jednego oczka (6:5). W dalszej części tego seta zdarzało im się także nie kończyć swoich akcji, co sprawiło, że to turecki zespół znalazł się w końcu na prowadzeniu (12:10). Siatkarki ŁKS-u nie zamierzały się jednak łatwo poddawać i po punktowej zagrywce Katarzyny Zaroślińskiej-Król szybko doprowadziły do remisu. Nie był to koniec asów serwisowych w polskiej drużynie, gdyż chwilę później w tym elemencie zapunktowała też Nadja Ninković, co dało łodziankom cenne trzy oczka przewagi (17:14). Mimo wcześniejszych błędów w ataku Turczynkom udało się jeszcze wyrównać wynik w końcówce i to one mogły się cieszyć z wygranej w pierwszej odsłonie po skutecznym bloku na Katarzynie Zaroślińskiej-Król (25:23).
Kłopoty łodzianek z kończeniem własnych ataków przeniosły się także na początek kolejnej partii, co pozwoliło ekipie VakifBank Stambuł wyjść na czteropunktowe prowadzenie (5:1). Polkom udało się jednak poprawić swoją skuteczność w grze blokiem, dzięki czemu szybko doprowadziły do remisu. Do tego doszedł jeszcze as serwisowy Nadji Ninković i po chwili ŁKS był już na prowadzeniu (8:7). Nie utrzymał się na nim jednak zbyt długo, gdyż po autowych atakach łodzianek Vakifbank miał już o cztery oczka więcej (14:10). W końcówce świetnie spisywały się jeszcze Isabelle Haak oraz Michelle Bartsch-Hackley, co jedynie przybliżało Turczynki do wygranej w tym secie (22:15). Obyło się już więc bez niespodzianek, a „kropkę nad i” postawił skuteczny blok siatkarek ze Stambułu (25:17).
Kolejna porażka zmotywowała łodzianki do walki na początku trzeciego seta. Po skutecznym ataku Aleksandry Wójcik to polski zespół miał na swoim koncie cenne trzy oczka przewagi (4:1). Dobra dyspozycja Isabelle Haak sprawiła jednak, że podobnie jak w pierwszej partii Turczynkom udało się doprowadzić do remisu (10:10). Od tego momentu zaczęła się zacięta rywalizacja, podczas której cały czas o oczko lub dwa lepsza była polska drużyna. Dopiero w końcówce przez chwilę na prowadzeniu znalazły się siatkarki z Turcji, ale punktowa zagrywka Any Kalandadze nie pozwoliła im się na nim utrzymać. Zawodniczki Vakifbanku nie zamierzały jednak odpuszczać i to one po autowym ataku Katariny Lazović zdawały się być bliżej zwycięstwa w całym meczu (22:20). Od tej pory nie dały już sobie go odebrać i to one triumfowały po swoim skutecznym bloku (25:22).
MVP: Michelle Bartsch-Hackley
ŁKS Commercecon Łódź – Vakifbank Stambuł 0:3
(23:25, 17:25, 22:25)
Składy zespołów:
ŁKS: Ninković (8), Wójcik (8), Zaroślińska-Król (8), Lazović (7), Alagierska (5), Bongaerts (2), Strasz (libero) oraz Kalandadze (8), Pasznik (2), Saad (libero) i Pacak
Vakifbank: Bartsch-Hackley (14), Haak (13), Braga Guimaraes (9), Akman (8), Rasić (7), Ognejović (4), Aykac (libero) oraz Yilmaz (3), Ozbay i Senoglu
Zobacz również:
Wyniki i tabela fazy grupowej Ligi Mistrzyń gr. C
źródło: inf. własna