Strona główna » Kowalewska już czaruje! Różański, Łukasik, Murek również z pierwszymi startami

Kowalewska już czaruje! Różański, Łukasik, Murek również z pierwszymi startami

inf. własna

fot. Panionios Betsson Volley Women – Facebook

Większość rozgrywek ma już za sobą otwarcie sezonu 2025/2026. Jako, że polskie siatkarki w tym sezonie rozjechały się nieco po świecie, to poniżej przedstawiamy ich poczynania na poza granicami Polski. Wyjątkiem są liga włoska i turecka, z których można znaleźć w naszym serwisie osobne podsumowania.

Grecka przygoda

Przegląd rozpoczynamy od greckiej przygody Marleny Kowalewskiej i Moniki Lampkowskiej (zd. Fedusio). Panathinaikos w składzie z przyjmującą i świeżo upieczoną mistrzynią Polski pokonał Aris Saloniki – 3:0 (25:19, 25:17, 25:19). Takie otwarcie podopiecznych Alessandro Chiappiniego z pewnością cieszy, zwłaszcza, że po poprzednim nieudanym sezonie drużyna marzy w powrót na szczyt. Lampkowskiej jednak nie mogliśmy zobaczyć na parkiecie. Siatkarka dalej wraca po kontuzji, która wykluczyła ją z gry w sezonie reprezentacyjnym.

Od wygranej sezon rozpoczął również zespół Marleny Kowalewskiej. Jej Panionios w 1. kolejce A1 pokonał AEK – 3:1 (27:25, 21:25, 25:22, 25:20). Reprezentacyjna rozgrywająca pewnie poprowadziła  swoją drużynę do wygranej. 33-latka od siebie dołożyła 1 punkt blokiem. Świetnie zagrały także Rakhimova oraz Lambrousi. Cenne ‘oczka’ dołożyła Atanasijević.

Półwysep Iberyjski skusił

Hiszpańską Superligę wybrała natomiast Justyna Łukasik, dla której nie jest to pierwsza zagraniczna przygoda. Środkowa zdecydowała się na przenosiny na Półwysep Iberyjski zasilając CV Melilla. Zespół Polki mierzy wysoko i po zdobyciu wicemistrzostwa kraju ma zakusy na więcej. W tamtejszej ekstraklasie rozegrano już dwie kolejki. W obu przypadkach drużyna Łukasik przegrała po ciężkich, pięciosetowych bojach. Mecz otwarcia padł łupem siatkarek Emeve Lugo – 3:2 (22:25, 25:23, 21:25, 25:23, 15:10). Za drugim razem skuteczniejsze okazały się zawodniczki Heidelbergu – 3:2 (18:25, 25:21, 18:25, 25:21, 15:11). Szczęście ewidentnie nie sprzyja medalistkom minionego sezonu, a drużyna dalej się zgrywa. Łukasik ex aequo zajmuje 2. miejsce w rankingu najlepiej blokujących rozgrywek, mając na koncie 4 bloki. Regularnie Polka punktuje również w ataku.

Portugalię natomiast wybrała Natalia Murek, która przyjęła ofertę FC Porto. W tamtejszej 1. Divisao także rozegrano już 2. kolejki. Brązowe medalistki z sezonu 2024/2025 chcą iść za ciosem i póki co prezentują się bez zarzutów. Na otwarcie Porto pokonało na wyjeździe Clube Kairos – 3:0 (25:14, 25:19, 25:13). W 2. kolejce Murek i spółka utarła nosa Esmoriz, witając się w spektakularny sposób z własnymi kibicami – 3:0 (25:16, 25:15, 25:8).

Na Japonię stawiają również panie

W japońskiej ekstraklasie swoje kariery kontynuują natomiast Olivia Różański, Anna Kurek oraz Izabella Rapacz. Różański między sezonami związała się kontraktem z Gunma Bank Green Wings i jest to jej debiut w Kraju Kwitnącej Wiśni. Zespół jednak nie radzi sobie najlepiej. W pierwszym meczu sezonu wygrał z Queenseis Kariya – 3:1 (29:31, 25:19, 27:25, 25:21). Rewanż nie poszedł jednak po myśli drużyny Polki, a gospodynie odgryzły się, zwyciężając 3:1. W miniony weekend przyjmująca wraz z koleżankami ugościła NEC Red Rockets. Oba mecze zakończyły się wygranymi przyjezdnych 3:0. Reprezentantka Polski jest jednak mocnym ogniwem w swojej drużynie. W pierwszym meczu sezonu Różański zdobyła aż 23 punkty, w drugim 12, a w dwóch kolejnych także odgrywała w zespole istotną rolę.

W barwach Ageo Medics występuje natomiast Rapacz, której zespół plasuje się w środku stawki. Pierwsze dwa mecze padły łupem drużyny Polki, a dwukrotnie udało się pokonać u siebie PFU Blue Cats – 3:2 (21:25, 25:21, 21:25, 25:21, 15:11) i 3:1 (25:22, 18:25, 25:17, 25:19). W kolejnym tygodniu nie było już tak łatwo, a górą w obu meczach był Kurobe Aqua Fairies. Ageo nie wypadło jednak najgorzej, gdyż spotkania rozgrywano na pełnym dystansie, a decydujący okazał się dopiero tie-break.

Na zapleczu swoje mecze będzie rozgrywać natomiast Anna Kurek, a jej Tokyo Sunbeams liczy na poprawę rezultatu sprzed roku.

Zobacz również:

Joanna Wołosz odpoczywała po trudnym boju. Zespół Nataszy Ornoch z pierwszym triumfem

PlusLiga