8. kolejka serie A, to już przeszłość. Tym razem obyło się bez większych niespodzianek, a z tarczą skończyło grono faworytów. Na właściwe tory wróciła Sis Susa Scai Perugia z Kamilem Semeniukiem na pokładzie. Drużyna Polaka pokonała Cisterna Volley – 3:0, lecz całe show skradł i tak rewelacyjny Wassim Ben Tara. Wciąż za plecami lidera pozostaje Rana Volley Verona, a do wygrywania wraca Cucine Lube Civitanova.
Perugia jedno ma imię
8. kolejka w serie A, to nie są przelewki. Wie o tym doskonale zespół Kamila Semeniuka. Sir Susa Scai Perugia powróciła na właściwe tory, budując od nowa serię zwycięstw. Po wygranej nad drużyną z Monzy, gigantom z Włoch udało się utrzeć nosa niżej notowanym siatkarzom Cisterna Volley. Dopiero 10. zespół rozgrywek niewiele miał do powiedzenia na obcym terenie, zwłaszcza mając naprzeciwko siebie tak klasowego rywala. Ostatecznie Perugia domknęła mecz w trzech setach, odnosząc kolejny pewny triumf w tym sezonie – 3:0 (25:18, 25:23, 25:20).
Na parkiecie pojawił się Kamil Semeniuk, który w tym sezonie jest pewniakiem trenera Angelo Lorenzetti’ego. Reprezentant Polski łącznie zdobył 9 punktów. Oczy kibiców były jednak skierowane wyłącznie na rewelacyjnego Wassima Ben Tarę. Tunezyjczyk z polskimi korzeniami był nie do zatrzymania, kończąc w ataku 19 na 23 piłki. Dało to atakującemu aż 83% skuteczności. Do tego siatkarz upolował 2 asy serwisowe, dokładając 1 punkt blokiem. Taka forma nie uszła uwadze komisarzom, a na ręce 29-latka powędrowała nagroda dla MVP meczu.
Od zwycięstwa do zwycięstwa
Perugia wróciła na szczyt i dalej subtelnie może czuć na plecach oddech graczy Rana Volley Verona, którzy mają na koncie 20 punktów, a więc o 3 'oczka’ mniej od drużyny Semeniuka. Transfery zaczęły się zwracać, a tym razem łupem pretendentów do podium faworytom udało się pokonać Sonepar Padova. Wyjazd zakończył się dla Rany wygraną – 3:1 (26:24, 24:26, 25:22, 27:25). Ponownie do zwycięstwa zespół poprowadził Micah Christenson. Amerykański rozgrywający, to jedna z gwiazd drużyny, a jednocześnie zdobywca nagrody MVP. Swoje zrobił Darlan Souza, lecz najwięcej do powiedzenia miał Noumory Keita, autor aż 28 punktów.
3. lokatę udało się obronić Itas Trentino. Panujący mistrzowie Włoch są na fali, a ich serię przedłużył mecz z Allianz Milano. Gospodarze niewiele mieli do powiedzenia, bowiem siatkarzom z Trydentu szybko udało się domknąć spotkanie – 3:0 (26:24, 25:16, 25:21). Sam Ferre Reggers niewiele mógł. W gazie był Riccardo Sbertoli. Rozgrywający znakomicie poprowadził parę Alessandro Michieletto – Jordi Ramon Ferragut. Bardzo dobrze zagrał też Flavio Gualberto.
Wyłącznie górna część
Żadnemu z niżej notowanych zespołów w tej kolejce nie udało się zapunktować, a 'oczka’ powędrowały do faworytów. Tak też było w meczu Cucine Lube Civitanova, którego graczom udało się przełamać gorszą serię w spotkaniu z MA Acqua S.Bernardo Cuneo. Gospodarze nie pozostawili na rywalach suchej nitki, zwyciężając – 3:0 (25:20, 25:13, 25:18). Było to jedno z najbardziej jednostronnych starć tej rundy. Zespoł do wygranej poprowadził Eric Loeppky. Swoje zrobił Aleksandar Nikołow, lecz całe show skradł i tak Mattia Bottolo. Włoch w ataku skończył 7 na 10 piłek – 70%, do tego dołożył 1 punkt blokiem i aż 7 asów serwisowych.
Drugą wygraną z rzędu cieszą się siatkarze Valsa Group Modena, którym u siebie udało się pokonać Yuasa Battery Grottazzolina – 3:1 (25:18, 21:25, 25:18, 25:18). Pojedyncza wpadka niczego nie przekreśliła, a drużyna konsekwentnie grała swoje, nie dopuszczając przeciwników do głosu. MVP meczu zaś został były PlusLigowiec z Zawiercia, Luke Perry. Ofensywnym frontmenem zaś znów był Uladzislau Davyskiba, autor 16 punktów.
Grono zwycięzców domyka 6. drużyna rozgrywek, a więc Gas Sales Bluenergy Piacenza. Choć zespół miewał w tym sezonie swoje lepsze i gorsze momenty, to starcie z pogrążonym w kryzysie Vero Volley Monza nie było większym wyzwaniem. Całość udało się gościom zamknąć w trzech partiach – 3:0 (25:23, 25:23, 25:17). Dwie minimalne porażki mocno podcięły skrzydła gospodarzom. Rewelacyjny mecz rozegrał natomiast Ramazan Efe Mandiraciz, punktując aż 22 razy.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz ligi włoskiej siatkarzy sezon 2025/2026









