10. kolejka włoskiej serie A rozpieszczała kibiców. MVP hitowego starcia Imoco Volley Conegliano ze Savino Del Bene Scandicci została Joanna Wołosz – 3:1. Mniej szczęścia miał Stefano Lavarini. Vero Volley trenera polskiej kadry przegrało w tie-breaku z Igor Gorgonzola Novara. Obejść się smakiem musiała również Natasza Ornoch.
Kolejka hitów
10. kolejka serie A kobiet dostarczyła wielu wrażeń na topowym poziomie. To właśnie w miniony weekend na kibiców czekały aż dwa pojedynki na szczycie. Na prowadzeniu umocniło się Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano. Włoski hegemon wciąż ma czyste konto, a tym razem pokonały, Savino Del Bene Scandicci. Gościnie nie tak wyobrażały sobie ten pojedynek. Pantery nad drugim Scandicci mają już 7 punktów przewagi. Samo spotkanie zakończyło się wygraną siatkarek z Conegliano – 3:1 (25:22, 23:25, 25:22, 25:16).
MVP spotkania wybrano Joannę Wołosz, która po profesorsku rozmontowała przeciwniczki. Aż 22 punktów zdobyła Isabelle Haak. Atakująca miała do pomocy m.in. Fatoumattę Sillah czy Gabi. Rewelacyjnie po raz kolejny zaprezentowała się Cristina Chirichella. Duet Ekatarina Antropova i Avery Skinner nie był w stanie realnie zagrozić mistrzyniom kraju.
Dłużej pograno w drugim klasyku na szczycie. Numia Vero Volley Milano podejmowało w hicie Igor Gorgonzola Novara. Zespół z Novary ma świadomość tego, że musi gonić uciekające przeciwniczki. Dzięki ostatniej wygranej udało im się to, a ból głowy ma Stefano Lavarini. Po zgarnięciu Superpucharu jego drużyna nie gra nic tak dobrze, w 10. kolejce uznającwyższość rywalek – 2:3 (20:25, 25:27, 25:17, 25:17, 11:15). Niewiele brakowało, a znów zastosowanie znalazłaby stara siatkarska reguła. Z topu nie schodzi Paola Egonu, która zdobyła 31 punktów. Po stronie gościń po 13 razy punktowały Indy Baijens, Sara Bonifacio oraz Mayu Ishikawa.
Powolne odrabianie strat
Pomimo wygranej zespół z Novary może liczyć obecnie na 5. miejsce. 20 'oczek’ na koncie mają również zawodniczki Reale Mutua Fenera Chieri ’76. Drużyna nie pozostawiła suchej nitki na rozczarowującym w tym sezonie Honda Cuneo Granda Volley – 3:0 (25:20, 25:22, 25:22). Przyjezdne cały czas kontrolowały wydarzenia na boisku, a najwięcej do powiedzenia miała Anett Nemeth, mierząc się z Binto Diop.
Niedosyt może odczuwać Il Bisonte Firenze, przegrywając z Eurotek Laica Uyba. Było to jedno z najgorszych spotkań gospodyń w bieżących rozgrywek, gdyż na własnym terenie nie udało im się urwać ani seta – 0:3 (21:25, 21:25, 21:25). Równo zagrała drużyna gości, w szeregach której liderką pozostała Melanie Parra. Włoszce wtórowała Josephine Obossa, a sama Jolien Knollema nic nie mogła wskórać.
Stratny ponownie jest beniaminek z Nataszą Ornoch na pokładzie. Cbf Balducci Hr Macerata ma nad czym pracować, choć w starciu z wyżej notowanym Megabox Ondulati Del Savio Vallefoglia outsiderkom udało się wyszarpać jednego seta. Doświadczenie jednak robi swoje – 3:1 (25:21, 25:27, 25:22, 25:19). Młodzieżowa reprezentantka Polski tym razem bez punktów. Prym w szeregach Cbf wiodła para Clara Decortes i Suvi Kokkonen. Nie do zdarcia była jednak Erblira Bici, punktując aż 27 razy.
Cenne 'oczka’ wyszarpały siatkarki Omag-Mt San Giovanni In Marignano, pokonując na wyjeździe Bartoccini-Mc Restauri Perugia – 3:1 (25:22, 25:23, 20:25, 25:21). Niezmiennie z problemami mierzy się utytułowane Bergamo, które wciąż zagrożone jest opuszczeniem ekstraklasowych rozgrywek.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz ligi włoskiej siatkarek sezon 2025/2026









