Runda rewanżowa w lidze włoskiej kobiet nabiera rumieńców. Dwa mecze czwartej serii zakończyły się dopiero w tie-breakach, z czego jeden o mało nie wymsknął się faworytkom. Pierwszą porażkę odniosło za to Prosecco Doc A. Carraro Imoco Conegliano.
Problemy dopadły giganta z Conegliano
Ależ się dzieje we włoskiej Serie A! Po świętach zespoły wróciły, by rozegrać czwartą serię rewanżową. Nie brakowało w niej niespodzianek, a z pewnością tą największą była przegrana Prosecco Doc A.Carraro Imoco Conegliano. Liderki tabeli na wyjeździe oddały pulę punktów Numii Vero Volley Milano. To dopiero pierwsza porażka podopiecznych Daniele Santarelliego w tym Serie A! Nie jest jednak jedyną w ostatnim czasie, bo w połowie grudnia Imoco straciło szansę na obronę tytułu w Klubowych Mistrzostwach Świata. Co więcej, Superpuchar Włoch pod koniec października też nie trafił w ręce giganta. Wówczas również triumfował zespół z Mediolanu.
W meczu ligowym ekipa Stefano Lavariniego pokonała Conegliano 3:1 (22:25, 25:19, 31:29, 25:20). Różnice w statystykach były minimalne, ale przemawiały za gospodyniami, zwłaszcza w elemencie perfekcyjnego przyjęcia i błędów serwisowych. Show skradła zdobywczyni 32 „oczek”, Paola Egonu. Otrzymała aż 64 piłki do ataku i skończyła 49% z nich, dołożyła też jeden blok. Sytuację Panter próbowała ratować Gabi Guimaraes, ale gorszy dzień miała za to Isabelle Haak. Brazylijka trzymała przyjęcie w ryzach (71% pozytywnego, 46% perfekcyjnego) i dołożyła 18 „oczek” w ataku. Z kolei Szwedka często punktowała w ofensywie, ale ze skutecznością tylko 33%. Joanna Wołosz kreowała grę na pełnym dystansie i dołożyła od siebie trzy „oczka” w ataku.
Inne kandydatki do medali punktują

Udaną niedzielę mają za sobą siatkarki Savino Del Bene Scandicci, dla których pokonanie Il Bisonte Firenze było obowiązkiem. Świeżo upieczonym klubowym mistrzyniom świata udało się to zrobić wynikiem 3:0 (25:21, 25:13, 25:17). Za faworytkami przemawiała skuteczność w ofensywie. Świetne zawody rozegrała Avery Skinner, która skończyła 18/33 ataków (55% skuteczności). Kolejny popis dała też Jekaterina Antropowa – 12/24 w ataku oraz dwa bloki i as serwisowy to jej dorobek.
Reale Mutua Fenera Chieri pokonała na wyjeździe Eurotek Laica Uyba 3:1 (25:20, 33:31, 19:25, 25:22). Na uwagę zasłużyła Anastasia Cekulaev. Środkowa w ataku spisywała się świetnie, ale przede wszystkim murowała siatkę – zaliczyła aż pięć „czap” na rywalkach. Dobrze prezentowała się także Stella Nervini. Zdobywczyni 22 „oczek” pomagała w przyjęciu, a w ofensywie zagrała na 46% skuteczności.
Beniaminek zaskoczył, faworytki nie miały łatwo
Na długie granie musieli być przygotowani kibice w Perugii. Tamtejsze Bartoccini-Mc Restauri spotkało się z beniaminkiem – Cbf Balducci Hr Macerata. Spotkanie było bardzo wyrównane, ale decydujące momenty lepiej wychodziły przyjezdnym – 2:3 (25:22, 27:29, 22:25, 25:18, 13:15). Za ofensywę odpowiadał głównie duet Suvi Kokkonen i Alessia Mazon. Z kolei Natasza Ornoch weszła na boisko w drugim secie, a w kolejnych pojawiała się tylko zadaniowo. Dołożyła od siebie cztery punkty – trzy w ataku i jeden z pola serwisowego.
Emocji nie brakowało też w starciu pomiędzy Igor Gorgonzola Novara, a Bergamo. Faworytki zamknęły mecz na swoją korzyść, ale miały wyjątkowo trudne zadanie – 3:2 (25:23, 23:25, 18:25, 25:18, 15:12). Dużym problemem dla gospodyń była przede wszystkim Denise Meli. Środkowa czuła się na siatce i sześciokrotnie blokowała rywalki. Novara miała jednak w zanadrzu Federicę Squarcini oraz Tatjanę Tołok. Ta pierwsza zagrała na 90% w ataku (9/10) i dołożyła trzy asy oraz dwa bloki. Z kolei przyjmująca ponownie dźwignęła rolę liderki i dołożyła od siebie 22 „oczka” w ataku oraz dwa bloki.
Ciasno w dole tabeli
Szybko poszło drużynie z Vallefoglii, która na wyjeździe spotkała się z ekipą zamykającą stawkę – Omag-Mt San Giovanni In Marignano. Szybkie 3:0 (25:19, 25:20, 28:26) to spora zasługa Erbliry Bici, zdobywczyni 22 „oczek”. Przyjezdne otrzymały też pomoc od rywalek. Łącznie popełniły one dziewięć błędów w ataku, a pomóc nie były w stanie ani Yushan Zhuang, ani Alice Nardo (kolejno 29% i 24% skuteczności).
W dolnej części tabeli zrobiło się ciasno, a skorzystało na tym Honda Cuneo Granda Volley. Dzięki zwycięstwu 3:1 (24:26, 25:19, 25:15, 25:23) z Wash4green Monviso Volley, wskoczyły na 10. miejsce. Gospodynie miały liderkę w postaci Jaelyn Keene (55% skuteczności w ataku, 3 bloki). Dużo w przyjęciu dała za to Masa Pucelj.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi włoskiej kobiet 2025/2026









