Liga włoska. Weekendowe granie we Włoszech miało sporo polskich akcentów. Wszystkie polskie siatkarki miały swój wkład – tylko Aleksandra Gryka nie rozegrała pełnego spotkania. Kolejne zwycięstwo odniosło do tej pory niepokonane Imoco Conegliano. Pozostałe drużyny naszych zawodniczek musiały przełknąć gorycz porażki.
MISTRZYNIE WŁOCH BEZLITOSNE
W swoim stylu przez następny tydzień ligowy przebrnęło Prosecco Doc Imoco Conegliano. Szybka wygrana z Honda Olivero Cuneo tylko uaktualniła ich status niepokonanych w lidze. Przez cały mecz na boisku prezentowały się obie Polki. Martyna Łukasik zainkasowała 10 punktów (8/18 w ataku, 1 blok, 1 as), a Joanna Wołosz dołożyła trzy – dwa w polu serwisowym i jeden blokiem.
Po serii przegranych w końcu w pełni zadowolone mogą być siatkarki Il Bisonte Firenze, które pełną pulę zgarnęły w starciu z Cda Volley Talmassons Tvg. Niekwestionowaną liderką na boisku była Adhuoljok Malual. Zdobywczyni 22 punktów poza ofensywą skupiła się też na pracy blokiem. Aż cztery należały do niej, a łącznie drużyna punktowała w tym elemencie 11 razy.
DŁUŻSZE WEJŚCIE GRYKI
Czoła drużynie z czołowej szóstki stawiła Bartoccini-Mc Restauri Perugia. Walka z Eurotek Uyba Busto Arsizio zakończyła się tie-breakiem, a przyjezdne były o dwa punkty lepsze. Najczęściej punktowała Josephine Obossa, która od siebie dołożyła 28 „oczek”. Po stronie gospodyń prym wiodła Anett Nemeth – zdobywczyni 21 punktów. W trzecim secie na boisku pojawiła się Aleksandra Gryka. Polka od siebie dołożyła trzy punkty – dwa w bloku i jeden w ataku. W ofensywie nie szło jej za dobrze bowiem skończyła tylko 20% prób.
Bez szans w pojedynku z Reale Mutua Fenera Chieri był Smi Roma Volley. Gospodynie zagrały słabo w ofensywie i to był ich największy mankament. Wyróżniała się jedynie Michela Rucli, która w miarę regularnie kończyła swoje ataki (55% skuteczności). Po drugiej stronie najczęściej eksploatowana do gry była Lucille Gicquel, zdobywczyni 18 punktów.
GIGANT BYŁ MOCNIEJSZY
Ostatnią passę zwycięstw Wash4green Pinerolo przerwało Savino Del Bene Scandicci. Choć w ostatniej odsłonie doszło do walki na przewagi zakończonej dopiero 32:30. Imponującą granicę przekroczyła Jekaterina Antropowa. Od niej wpadły 32 punkty, a sięgnęła po nie grając na 52% w ataku. Aż pięć „oczek” dołożyła w polu serwisowym. Przeciętny występ zaliczyła Malwina Smarzek, która co prawda zdobyła 16 punktów ale jej skuteczność pozostawiała wiele do życzenia – 27%.
Równe granie zaprezentowały Bergamo oraz Igor Gorgonzola Novara. Po tie-breaku lepsze okazały się te drugie. Widowisko toczyło się głównie wokół Vittorii Piani (23 punkty) i Mai Aleksić (22 punkty). Niemal bezbłędna w ataku była za to Francesca Bosio. Środkowa zakończyła mecz z 83% skuteczności.
Na deser – ostatni pięciosetowy pojedynek. Będąca w czołowej trójce Numia Vero Volley Milano miała spore problemy w starciu z ósmym Megabox Ond. Savio Vallefoglia. Po stronie gospodyń były dwie liderki: Erblira Bici oraz Simone Lee. Obie otrzymały niemal identyczną liczbę piłek i również zainkasowały po 22 punkty. Po drugiej stronie wyróżniała się Paola Egonu – zdobywczyni 21 „oczek” miała jednak zaledwie 37% skuteczności w ataku.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi włoskiej kobiet
źródło: siatka.org