W serie A kobiet pozostała już jedna niewiadoma. Na tropie kolejnego tytuły są siatkarki Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano, którym tym razem w finale przyszło się zmierzyć z Numia Vero Volley Milano. W pierwszym meczu lepsza była drużyna Joanny Wołosz i Martyny Łukasik, zwyciężając 3:1. Gospodyniom nie straszna była nawet znakomicie grająca Paola Egonu.
Czas na finał!
Dla Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano finały to chleb powszedni. Zespół Joanny Wołosz i Martyny Łukasik od lat przyzwyczaił swoich sympatyków do licznych tytułów, wśród których są również mistrzostwa Włoch. Po krótkiej przerwie do finału mistrzostw kraju ponownie zawitały siatkarki Numia Vero Volley Milano, którego od tego sezonu trenerem jest Stefano Lavarini. Choć faworytkami decydującego starcia są zawodniczki Imoco, to wielu już się przekonało, jak niebezpieczne bywają siatkarki Vero Volley.
Od początku spotkania prym wiodły obrończynie tytułu, które były skuteczne niemal w każdym elemencie i świetnie wykorzystywały nawet najmniejsze potknięcie rywalek. Gospodynie bardzo szybko odskoczyły z rezultatem, co przełożyło się na wygraną 25:17. Od początku bardzo dobrze prezentowała się Isabelle Haak. Na wyróżnienie zasłużyła też Sarah Fahr, która tylko w pierwszym secie zanotowała na swoim koncie 5 ‘oczek’, punktując w każdym elemencie. Bezbłędna passa Panter nie trwała jednak wiecznie. Wraz z drugą partią na dobre rozkręciła się Paola Egonu, momentami w pojedynkę ciągnąc grę zespołu. Ciekawie wyglądała też rywalizacja na rozegraniu, bowiem ani Joanna Wołosz, ani Alessia Orro, nie bały się ryzyka. O losach drugiego seta zadecydowała dopiero krótka gra na przewagi, dająca gościniom wyrównanie – 26:24.
Spokój i konsekwencja
W trzeciej części meczu Imoco pod batutą Joanny Wołosz znów zaczęło zachwycać. Choć cenne punkty na koncie Vero Volley Milano notowały Miriam Sylla czy Nika Daalderop, to i tak nie miało to większego znaczenia. Gospodynie bowiem wspięły się na wyżyny, osiągając ponad 60% skuteczność w ataku. Trener Lavarini sięgnął do kwadratu dla rezerwowych, ale i tak to nie pomogło. Ucieczka na dystansie pozwoliła obrończyniom tytułu z Conegliano na spokojne dogranie seta – 25:21.
Czwarta partia natomiast od początku do końca należała do gospodyń, które dopięły swego. Po stronie przyjezdnych zawiodło wszystko. Jedna Egonu to za mało, zwłaszcza przy szalenie skutecznej Haak, która mogła liczyć na wsparcie duetu Zhu Ting – Gabi. Gry przez środek nie brakowało, podobnie jak asów serwisowych, a całość zakończyła się wygraną 25:13.
Spotkanie rewanżowe pomiędzy zespołami zostanie rozegrane w sobotę – 19 kwietnia. Margines błędów w przypadku Numia Vero Volley Milano jest już niewielki.
Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano – Numia Vero Volley Milano 3:1
(25:17, 24:26, 25:21, 25:13)
Składy zespołów
Imoco: Wołosz (2), Braga Guimaraes (12), Fahr (9), Haak (27), Zhu (17), Chirichella (9), De Gennaro (libero) oraz Łukasik, Bardaro
Vero Volley: Sylla (7), Danesi (8), Egonu (33), Daalderop (9), Kurtagić (3), Orro (4), Gelin (libero) oraz Cazaute (3), Fukudome (libero), Smrek, Konstantinidou, Pietrini, Heyrman
Zobacz również:
Wyniki i terminarz ligi włoskiej siatkarek