Liga turecka siatkarzy wróciła po przerwie. Tomasz Fornal dalej nie próżnuje, a jego Ziraat Bankkart Ankara pozostaje liderem rozgrywek. Zespół Polaka pokonał Bursa Buyuksehir Bld. – 3:1. Jednostronny mecz ma za sobą natomiast Fabian Drzyzga. Kapitan Fenerbahce rozmontował Rams Global Cizre Bld., prowadząc drużynę do kolejnej wygranej.
Polacy pełni błysku
Po powrocie na boiska w tureckiej ekstraklasie temperatura wciąż wysoka. Na czele pozostaje jednak Ziraat Bankkart Ankara z Tomaszem Fornalem na pokładzie. Zespół Polaka po 3. kolejkach może poszczycić się kompletem 9 punktów. Tym razem łupem frontmenów Efeler Ligi padło spotkanie z przedostatnią siłą rozgrywek. Lokalny Bursa Buyuksehir Bld. pozostał niemal bez szans, zaś Ziraat cieszył się z wygranej – 3:1 (22:25, 25:17, 25:21, 25:20). Bolesny falstart nie położył cieniem całego spotkania. Później rywal nie miał już nic od powiedzenia, z drużynę do wygranej dumnie poprowadził reprezentant Polski, wspierając na lewej flance Nimira Abdel-Aziza.
Porażka w Superpucharze z Ziraatem i fatalne otwarcie nie wstrząsnęło Fenerbahce. Zespół ze Stambułu wrócił po przerwie z nową energią, a nad wszystkim czuwa Fabian Drzyzga. Drużyna dwukrotnego mistrza świata nie miała litości dla Rams Global Cizre Bld. miażdżąc lokalnych na ich własnym parkiecie – 3:0 (25:17, 25:23, 25:14). Jeden Rezaei Mehdi niewiele mógł zdziałać, choć ugrał 15 'oczek’. Nie do zatrzymania był jednak duet Adis Lagumdzija – Earvin N’gapeth. Rewelacyjne zawody ma za sobą również Barthelemy Chinenyeze. Fenerbahce Medicana to jednak obecnie 4. siła rozgrywek. Wyżej znajdują się Genclik Stambuł oraz Halkbank Ankara.
Genclick ma za sobą z pozoru udane, a jednak bardzo wymagające, starcie z Kuzgos Izmir Vinc Akkus Belediyespor. Gospodarzom udało się jednak zgarnąć komplet punktów, zachowując fotel wiceliderów – 3:1 (25:18, 31:29, 22:25, 25:16). Motorem napędowym drużyny ze Stambułu był zaś Sharifi Morteza. Halkbank Ankara potracił natomiast punkty na wyjeździe, mierząc się z Altekma. Choć faworytom udało się zwyciężyć, to ciężar gatunkowy spotkania był konkretny – 3:2 (21:25, 25:22, 25:16, 21:25, 15:11). Na wysokości zadania próbował stanąć Gabriel Jose Da Silva Candido, pojedynkując się z Sokolovem Tsvetanem. W polu serwisowym, jak i w ofensywie, nie do zdarcia był zaś Matey Kaziyski, który zrobił największą różnice po stronie Halkbanku.
Kolejka podziałów
Awansować, oprócz Fenerbahce, udało się trzem innym zespołom, co pogłębiło podziały wewnątrz rozgrywek. Przede wszystkim 3. kolejkę z kompletem punktów kończy Ibb Spor Kulubu, pokonując On Hotels Alanya Bld. – 3:1 (25:19, 25:12, 16:25, 25:14). Szybkie wygrane na moment uśpiły czujność gości, lecz za parędziesiąt minut było już po zawodach. Dobre zawody ma za sobą Denislav Slavchev Bardarov. W bloku popracował Cemal Ozgur.
Ciężki, pięciosetowy bój ma za sobą Galatasaray HDI Sigorta, grając z Gaziantep Genclik Spor aż do tie-breaka. Faworytom udało się jednak zwyciężyć, a wszystko to daje im obecnie 6. lokatę – 3:2 (22:25, 25:20, 25:19, 23:25, 15:12). Choć spotkanie mogło się skończyć w czterech setach, to zespół przyjezdnych zdołał zaskoczyć. Kapitalnie zagrał Stephen Maar, punktując 21 razy. Kanadyjczyk do pomocy miał Jeana Patry’ego oraz Yuksela Gokcena, choć tak naprawdę cała drużyna spisała się na medal. Po drugiej stronie najwięcej do powiedzenia miał Yann Niclas Bohme.
Z awansu cieszą się też gracze Spor Toto, których także nie ominął tie-break. Atut własnego parkietu zrobił jednak swoje, a 1 'oczkiem’ zadowolić musi się Gebze Bld. – 3:2 (22:25, 25:22, 25:19, 23:25, 15:11). Piąty set dopiero dostarczył nieco mniejszej ilości wrażeń. Całe spotkanie trzymało w napięciu, a o wygranych zwykle decydowały dosłownie małe detale. Na wyżyny wspiął się doświadczony Kubańczyk. Jesus Herrera Jaime zdobył aż 41 punktów, przechylając w decydującym momencie szalę na korzyść gospodarzy. Atakujący punktował w każdym elemencie, rywalizując przede wszystkim z Miguelem Gutierrezem Suarezem.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz ligi tureckiej siatkarzy sezon 2025/2026
