Strona główna » Górecka i Czyrniańska polskimi królowymi rundy! Reszta Polek bez błysku

Górecka i Czyrniańska polskimi królowymi rundy! Reszta Polek bez błysku

inf. własna

fot. Alamy

Turecka ekstraklasa siatkarek nie zwalnia. Po 4. kolejkach widać wyraźnie grono pretendentów, a stawce przewodzi Fenerbahce Medicana Stambuł. Dobrej końcówki tygodnia nie mają za sobą Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak czy Martyna Łukasik. Dnia konia wyjątkowo nie miała również Julia Szczurowska. Świetne spotkanie odnotowały natomiast Zuzanna Górecka i Martyna Czyrniańska.

Od zwycięstwa do zwycięstwa

Po 4. kolejkach grania sytuacja nieco się normuje. Na czele stawki jest zaś Fenerbahce Medicana Stambuł, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa. Zespół Agnieszki Korneluk wciąż nie zaznał goryczy porażki, a w niedzielę pokonał Besiktas – 3:0 (25:13, 25:16, 25:17). Gościnie były zatem bez szans, a na polskich kibiców czekał dodatkowy smaczek. Wszystko to za sprawą kolejnego polsko-polskiego starcia, bowiem barw Besiktas niezmiennie broni Julia Szczurowska. Po stronie Fenerbahce ponownie świetne zawody rozegrała Ariana Fedorovtseva, punktując aż 21 razy. We wszystkich setach na boisku obecna była też Korneluk. Kapitan polskiej kadry zdobyła 4 punkty, notując słaby występ (1/4 w ataku – 25% skuteczności, 3 bloki). Po stronie Besiktas najwięcej do powiedzenia miały Szczurowaska oraz Idil Naz Bascan, lecz żadna z nich nie przekroczyła bariery 10 'oczek’.

Czystym kontem dalej cieszą się także siatkarki Vakifbank Stambuł. Podopieczne Giovanniego Guidettiego wysoko mają zawieszoną poprzeczkę i po zdobyciu mistrzostwa, chcą iść o krok dalej, potwierdzając to, że są jednym z trzech tureckich gigantów. Tym razem wiceliderki utarły nosa zbrojącemu się Galatasaray Daikin, udowadniając, że we własnych ścianach są nie do ruszenia – 3:0 (26:24, 25:19, 25:17). Im dalej w mecz, tym forma gościń pozostawiała coraz więcej do życzenia. Drużynę do wygranej poprowadziła para Tijana Bosković – Marina Markova. Świetnie zaprezentowała się też Zehra Gunes. Galatasaray ku górze ciągnęła natomiast Miriam Sylla. Jedynie w roli zmienniczki na parkiecie pojawiła się też Martyna Łukasik, dopisując na konto 2 'oczka’.

Szeroka grupa pościgowa

Symboliczne podium domyka na ten moment Eczacibasi Dynavit Stambuł. Drużyna Magdaleny Stysiak dotychczas przegrała wyłącznie z Vakifbankiem, w pozostałych meczach triumfując. Tak też było w niedzielę, gdy Tygrysice pokonały Bahcelievlar Bld. – 3:0 (25:22, 25:22, 25:16). Faworytki na całym dystansie kontrolowały przebieg spotkania, a ostatnia partia, to już kropka nad 'i’. Polska atakująca w 4. kolejce wystąpiła jako zmienniczka, dokładając od siebie 6 punktów. Nie do zatrzymania była natomiast Kathryn Plummer Boden, której wtórowała Emily Maglio, choć tak naprawdę cały zespół spisał się na 'medal’ niemal nie okazując swoich słabości.

Swoją szansę wykorzystały również siatkarki Aras Spor, triumfując w starciu ze słabo spisującym się w bieżącym sezonie THY – 3:1 (25:19, 22:25, 25:22, 25:15). Jedno potknięcie nie położyło cieniem całego spotkania, a gospodynie sprostały zadaniu, finiszując ze stoickim spokojem. Zespół do wygranej poprowadziła znakomicie dysponowana Martha Evdokia Anthouli, która zdobyła aż 23 punkty. Swoje zrobiła również Ann Kalandadze.

Ze zwycięstwa nad sąsiadem w tabeli cieszą się natomiast zawodniczki Zaren Spor, które na wyjeździe pokonały Nilufer Belediyespor Eker – 3:0 (26:24, 25:23, 25:12). Dwie pierwsze partie dostarczyły kibicom wielu wrażeń, a o wygranych decydowały detale. Później jednak gospodynie dopadła niemoc, a set przegrany 12:25, mówi sam za siebie.

Porachunki na dole

Cenne punkty wyszarpał Ilbank, pokonując na własnym terenie Aydin Buyuksehir Belediyespor – 3:1 (25:20, 20:25, 30:28, 25:18). Kapitalne zawody ma za sobą Zuzanna Górecka, która poprowadził Ilbnak do wygranej. Polska przyjmująca łącznie punktowała aż 18 razy (17/32 w ataku – 52% skuteczności, 1 blok). Górecka wraz z Hanną Klimets były nie do ruszenia, choć po drugiej stronie siatki biało-czerwonych nie zabrakło. W niedzielnym starciu zawiodła Aleksandra Rasińska, która zdobyła 3 'oczka’ i w końcu opuściła boisko. Odwrócić losy meczu próbowało trio Mina Mijatović – Martyna Grajber-Nowakowska – Fatma Sekerci. Cała trójka zdobyła po 16 punktów, lecz to nie wystarczyło.

Przełamać złą passę udało się zaś Kuzeyboru, które czeka zmiana szkoleniowca. To pierwsze punkty drużyny w tym sezonie, choć okupione ciężkim bojem. Spotkanie domowe z Goztepe zamknięto bowiem dopiero w tie-breaku – 3:2 (25:20, 25:21, 16:25, 20:25, 15:12). Na miano bohaterki zapracowała Martyna Czyrniańska, która zdobyła 19 punktów (18/33 w ataku – 55% skuteczności, 1 blok). Zaledwie 9 'oczek’ dołożyła od siebie Malwina Smarzek, a jedynie na moment na parkiecie zameldowała się Weronika Centka-Tietianiec. Najwięcej punktów dla Goztepe zdobyły Sherridan Atkinson oraz była łódzka Wiewióra, Lana Scuka.

Zobacz również:

Wyniki i terminarz ligi tureckiej siatkarek sezon 2025/2026

PlusLiga