Strona główna » Agnieszka Korneluk zachwyca, a z boku bezpośrednia walka o reprezentację Polski

Agnieszka Korneluk zachwyca, a z boku bezpośrednia walka o reprezentację Polski

inf. własna

fot. Fenerbahçe Medicana Stambuł – Platforma X

Weekend w lidze tureckiej zdecydowanie należał do Agnieszki Korneluk. Reprezentacyjna środkowa stworzyła duet nie do zdarcia z rozgrywającą z Włoch. Poza doświadczoną kadrowiczką, show dały też dwie atakujące, które kilka miesięcy temu rywalizowały o zaufanie trenera Lavariniego.

Kapitalna Agnieszka Korneluk

Fenerbahce Medicana po weekendzie wzmocniło się na pozycji wicelidera tabeli. Kolejne trzy cenne punkty udało się wywalczyć w meczu z Nilufer Belediyespor Eker. Gospodynie potrzebowały do tego tylko trzech setów, w żadnym nie dając rywalkom możliwości na przekroczenie granicy 20 „oczek”. Kapitalne spotkanie pod batutą Alessi Orro rozegrała Agnieszka Korneluk. Polka zdobyła łącznie 13 punktów. Niesamowicie prezentowała się w bloku, bo zatrzymała rywalki aż pięciokrotnie. To połowa łącznej sumy bloków, jaką drużyna zanotowała w meczu. Jakby tego było mało, środkowa zagrała na 100% w ataku i dołożyła asa serwisowego.

Polskie atakujące przeciwko sobie

Nie zawiódł polski hit, w którym rywalizowały między sobą aż trzy nasze rodaczki. Górą była Julia Szczurowska, która otrzymała aż 57 piłek do ataku. Siatkarka Besiktasu skończyła 42% z nich, a do tego dołożyła jeszcze asa. Po drugiej stronie siatki miała godną rywalkę, bo Malwina Smarzek dołożyła do wyniku swojej ekipy niemal całego seta, patrząc na liczbę zdobytych punktów. Zagrała na 51% w ataku, dołożyła trzy bloki. Mniej widoczna była Martyna Czyrniańska. Ona pojawiła się na boisku tylko w dwóch setach, ale zdobyła cztery punkty.

W drugim biało-czerwonym porachunku było już całkowicie jednostronnie. Eczacibasi Stambuł z Magdaleną Stysiak na pokładzie rozprawiło się z Aydin w trzech partiach. Pierwszą wygrał nawet do 12 i na niewiele zdało się wsparcie Aleksandry Rasińskiej czy Martyny Grajber-Nowakowskiej. Dla obu siatkarek trener miał cierpliwość tylko przez dwie pierwsze odsłony.

Górecka dała radę, Łukasik nie zachwyciła

W niekoniecznie dobrych nastrojach są obecnie siatkarki Ilbanku. Porażka 0:3 z Zeren Spor sprawiła, że spadły na przedostatnie miejsce w tabeli. Z pozytywów można wskazać występ Zuzanny Góreckiej, która była drugą najlepiej punktującą swojej ekipy. Zdobywczyni 10 „oczek” zagrała na 60% pozytywnego i 30% perfekcyjnego przyjęcia. Całkiem nieźle pokazała się także w ofensywie.

Szansę gry na pełnym dystansie dostała w weekend Martyna Łukasik. Galatasaray grało wówczas z Göztepe i było faworytem tego starcia. Przyjezdnym udało się zamknąć wynik na 3:1, a Polka dołożyła do wyniku sześć „oczek”. Nie był to jednak dobry występ. O ile w przyjęciu pomagała ile mogła (47% pozytywnego i 28% perfekcyjnego), to znacznie gorzej zagrała w ataku. Popełniła aż pięć błędów, a trzykrotnie została zablokowana, co przełożyło się na zaledwie 26% skuteczności.

Zobacz również:
Wyniki i tabela – liga turecka kobiet 2025/2026

PlusLiga