Magdalena Stysiak wróciła do gry po kontuzji, a przy jej udziale Fenerbahce pokonało Sariyer. Martyna Czyrniańska poprowadziła swój zespół do zwycięstwa, a dobre zawody rozegrała też Aleksandra Rasińska, choć jej Aydin przegrał po tie-breaku.
Stysiak wróciła
Trwa dobra passa Fenerbahce Stambuł, które po wygranej z Zeren Spor poszło za ciosem i w kolejnej serii gier na wyjeździe ograło najsłabszy w stawce Sariyer. Wprawdzie przespało premierową odsłonę, ale w kolejnych dyktowało już warunki gry na boisku. Olbrzymią przewagę miało w ataku (50% skuteczności), a do tego dołożyło 14 bloków. Tym razem jego liderką była Ana Cristina de Souza, która zgromadziła 19 punktów, a do gry po kontuzji w końcu wróciła Magdalena Stysiak. Polka rozegrała część spotkania, zdobywając 12 oczek, w tym 1 w bloku i 1 w polu serwisowym, osiągając 59% skuteczności w ofensywie.
Po blamażu szybko pozbierał się Bahcelievler Belediyesi, który na wyjeździe w trzech setach rozprawił się z Kuzeyboru. Nacisnął rywalki zagrywką (7 asów), a poprawił blokiem, którym zatrzymywał je 14 razy. Gospodyniom nie pomogła przyzwoita postawa Anny Lazarewej, zaś wśród przyjezdnych pierwsze skrzypce grała Martyna Czyrniańska. Polka popisała się 1 blokiem, 2 asami serwisowymi, a w ataku skończyła 13 akcji (46% skuteczności). Do tego dołożyła 16 przyjęć, w których nie popełniła żadnego błędu.
Dobra Julia Szczurowska, jeszcze lepsza Aleksandra Rasińska
Tak dobrze nie poszło Besiktasowi, który został rozgromiony na wyjeździe przez Eczacibasi. Walkę z faworytkami nawiązał tylko w jednym secie, a w pozostałych był dla nich tylko tłem. Gospodynie grę ustawiły sobie zagrywką, którą 11 razy punktowały bezpośrednio. Aż 5 z nich uzyskało dwucyfrową zdobycz, a prym w ich szeregach wiodły Tijana Bosković i Kathryn Boden, które łącznie zdobyły 25 oczek. Wśród pokonanych dobre zawody rozegrała Julia Szczurowska, zdobywczyni 13 punktów. Polska atakująca uzyskała 43% skuteczności w ataku, a do tego dołożyła 1 blok. Słabiej spisała się Olivia Różański, która w całym spotkaniu popełniła aż 8 błędów i wywalczyła tylko 3 oczka (w tym 1 w bloku), osiągając zaledwie 17% ofensywnej skuteczności.
Niedosyt może odczuwać Aydin BBSK, który na wyjeździe prowadził już 2:1 z Zerenem Spor, ale przegrał po tie-breaku. Nie pomogło mu ani 19 bloków, ani znacznie wyższa skuteczność w ataku. Ponad seta oddał rywalkom po własnych błędach. Te do zwycięstwa poprowadziła Brankica Mihajlović, zdobywczyni 24 punktów. Wśród pokonanych 21 oczek zgromadziła Aleksandra Rasińska. Polska atakująca zanotowała 2 bloki, a w ataku uzyskała 49% skuteczności.
Bez tie-breaka
Atut własnego parkietu wykorzystało Galatasaray, które pokonało Kecioren. Trochę walki było jedynie w drugim secie, a w pozostałych gospodynie wiodły prym. Ich przewaga zaczynała się na zagrywce (10 asów), a kończyła w ataku (51% skuteczności). Do sukcesu poprowadziła je Alexia Carutasu, która wywalczyła 18 oczek.
Niespodzianki nie sprawił Aras Kargo, który uległ u siebie Turk Hava Yollari. Tylko w drugim secie znalazł sposób na jego pokonanie. Przyjezdne słabiej spisały się w bloku, ale nie przeszkodziło im to w odniesieniu zwycięstwa. Miały bowiem dwie liderki, którymi były Anthi Vasilantonaki i Julia Bergmann. Obie łącznie zdobyły aż 41 oczek.
Zobacz również
Wyniki i tabela tureckiej ekstraklasy siatkarek