Po przerwie do rywalizacji powróciła liga turecka siatkarek. W 14. kolejce zwycięstwa odniosły 2 Polki. Świetny mecz rozegrały zwłaszcza Martyna Czyrniańska, Julia Szczurowska oraz Aleksandra Rasińska, choć dwie ostatnie przegrały po tie-breakach.
Mocnym krokiem z nowym rokiem
Nowy rok od zwycięstwa zaczęło Fenerbahce, które u siebie w trzech setach odprawiło z kwitkiem Turk Hava Yollari. Przyjezdne mocno męczyły się w ataku, popełniając w nim ponad 10 błędów i osiągając tylko 29% skuteczności. Nie pomogło im 12 oczek Anthi Vasilantonaki, a prym w szeregach gospodyń wiodła Melissa Vargas, która zapisała na koncie 15 punktów. Na zmiany wchodziła Magdalena Stysiak, która zakończyła mecz z 5 oczkami. Polka popisała się 2 blokami, a w ataku uzyskała 38% skuteczności.
W „polskim” meczu Bahcelievler Belediyesi prowadził już 2:0 z Niluferem, ale zwycięstwo przypieczętował dopiero w tie-breaku. Oba zespoły osiągnęły porównywalne statystyki, a gospodynie największą przewagę uzyskały na zagrywce (9 asów). Bohaterkami spotkania okazały się Polki. Do zwycięstwa beniaminka poprowadziła Martyna Czyrniańska, która zgromadziła 27 punktów, w tym 2 w bloku przy 50% skuteczności w ataku, a do tego ponad 40 razy była angażowana w przyjęciu (58% skuteczności). Nie ustępowała jej Julia Szczurowska, która dla przyjezdnych zdobyła 25 punktów, z czego po 1 na zagrywce i w bloku, a w ataku osiągnęła 46% skuteczności.
A było tak blisko
Niedosyt może odczuwać Besiktas, który prowadził już na wyjeździe z Zeren Spor 2:1, ale przegrał w końcówkach zarówno czwartą, jak i piątą odsłonę. To był mecz bloków, bowiem obie ekipy tym elementem punktowały aż 36 razy. Pierwsze skrzypce wśród gospodyń grała Aleksandra Uzelac, która wywalczyła 24 punkty. Po drugiej stronie siatki o 4 mniej zdobyła Jovana Brakocević-Canzian. Olivia Różański spisała się bardzo przeciętnie. Polka skończyła 5 akcji w ataku (31% skuteczności), a w przyjęciu angażowana była 14 razy i popełniła 1 błąd.
Równie blisko wygranej był Aydin BBSK, który u siebie prowadził już z Kuzeyboru 2:1, ale musiał uznać wyższość rywalek po granym na przewagi tie-breaku. Nie pomogła im świetna postawa Aleksandry Rasińskiej, która zapisała na koncie aż 27 punktów. Polka popisała się 3 asami serwisowymi, 4 blokami, a w ataku uzyskała 42% skuteczności. Przeciwniczki miały jednak Annę Lazarewą, która wywalczyła 30 oczek i walnie przyczyniła się do wygranej swojego zespołu.
Zgodnie z planem
Planowe zwycięstwo odniosło Eczacibasi, które w trzech setach uporało się na wyjeździe z Aras Kargo. Gospodynie powalczyły w dwóch pierwszych setach, ale w trzecim były już kompletnie bezradne. Przewaga faworytek zaczynała się w polu serwisowym (9 asów), a kończyła w ataku. Ich liderką była Tijana Bosković, która zakończyła starcie z 13 punktami na koncie. Wśród przegranych wyróżniła się Diaris Perez, która zdobyła 12 oczek.
Jednostronny mecz odbył się w Stambule, gdzie Vakifbank szybko rozprawił się z Galatasaray. O bezradności drugiej z drużyn świadczy fakt, że tylko w jednym secie dobrnęła do granicy 20 punktów. Przewaga gospodyń zaczynała się na zagrywce (9 asów), a kończyła w ataku (57% skuteczności). Do sukcesu poprowadziła je Marina Markowa, zdobywczyni 19 punktów.
Atutu własnego parkietu nie wykorzystał Sariyer, który nie sprostał Keciorenowi. Najbliżej przedłużenia spotkania był w trzeciej partii, ale ta sztuka mu się nie udała. W samym ataku popełnił aż 15 błędów, co podcięło mu skrzydła. Nie pomogła mu przyzwoita gra Anastasii Guerry, bowiem przyjezdne miały Marię Jordanową, która zgromadziła 16 oczek na koncie.
Zobacz również
Wyniki i tabela tureckiej ekstraklasy siatkarek
źródło: inf. własna