Strona główna » Liga niemiecka. Polacy o krok od mistrzostwa! Stołeczni piekielnie groźni nawet na wyjeździe

Liga niemiecka. Polacy o krok od mistrzostwa! Stołeczni piekielnie groźni nawet na wyjeździe

inf. własna

fot. Alamy

Berlin Recycling Volleys prowadzi w finałowej potyczce 2:0. Zespół Jana Fornala i Adama Kowalskiego w drugim meczu pokonał SVG Luneburg 3:1. Oznacza to, że Polacy są już o krok od kolejnego tytułu, gdyż gra toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie zaplanowano na sobotę.

SVG pokazało charakter

W niemieckiej Bundeslidze toczy się bój o mistrzostwo kraju. Faworytem do tytułu jest Berlin Recycling Volleys, co potwierdziło pierwsze spotkanie. Stołeczni od wielu lat nie schodzą z topu. W tym roku jednak w finale daleko o el clasico. Podopieczni Joela Banksa wyjątkowo nie rywalizują z VfB Friedrichshafen, lecz z rewelacją tegorocznych rozgrywek – SVG Luneburg. Pierwszy mecz padł łupem stołecznych do zera. W drugim jedynie seta udało się ugrać przeciwników, ale momentami nie brakowało wrażeń. Siatkarze BRV jeszcze w tym tygodniu mają szansę na kolejne mistrzostwo, a co za tym idzie, znów mogą skompletować potrójną koronę Niemiec.

Od początku spotkanie toczyło się pod dyktando zmotywowanych multimedalistów z Berlina, którzy postawili na mocne otwarcie – 8:3. Siatkarzom SVG nie udało się w czas zareagować, a różnica stale utrzymywała się na podobnym poziomie – 16:10. W końcówce jednak ekipa z Luneburga podgoniła rezultat, wywierając na gościach niemałą presję. Zimna głowa i doświadczenie mimo wszystko zwyciężyły, lecz ostatnie akcje stołecznych sporo kosztowały – 25:23. W drugim secie role całkowicie się odwróciły, a na przód udało się wysunąć gospodarzom. Brawurowa końcówka poprzedniej części dodała im wiatru w żagle, co przełożyło się na ucieczkę – 16:9. Niewiele pomagały prośby brytyjskiego szkoleniowca BRV, bowiem za moment było już po secie, a kibice z Luneburga mieli powody do zadowolenia – 25:21.

Zdecydowana kropka nad „i”

Podrażniona ekipa mistrzów nie dała za wygraną i wróciła w wielkim stylu. Po ich stronie znów nie było zbyt wiele błędów, a ogromna presja wywierana zagrywką przyniosła efekt. Stołecznym w całym meczu udało się ustrzelić aż 12 asów serwisowym. Bezradni momentami gospodarze mogli jedynie rozkładać ręce. Pod koniec trzeciej odsłony gościom jeszcze bardziej udało się podkręcić tempo, zwyciężając 25:20. Spotkanie domknął czwarty set, w którym znów widoczna była różnica klas. Wypracowana na dystansie niewielka przewaga pozwoliła przyjezdnym na spokojne dogranie meczu – 25:22.

Po stronie Berlin Recycling Volleys kolejne świetne zawody rozegrał Jack Hanes, autor aż 24 punktów. Swoje zrobił też Moritz Reichert, kończąc zmagania z dorobkiem 15 'oczek’ na koncie. Jan Fornal nie pojawił się na placu boju. W roli zmiennika wystąpił zaś Adam Kowalski. Grę SVG Luneburg w ryzach starał się trzymać Xander Ketrzynski, który miał do pomocy Karlitzka i Torwie.

Gra toczy się do trzech wygranych. Stołeczni mogą poszczycić się już dwoma wiktoriami nad outsiderami. Być może ostatnie spotkanie finałowe zostanie rozegrane w sobotę – 3 maja. W przypadku wygranej SVG Luneburg dojdzie do kolejnego pojedynku, który został przewidziany na środę – 7 maja.

SVG Luneburg – Berlin Recycling Volleys 1:3

(23:25, 25:21, 20:25, 22:25)

Zobacz również:

Liga włoska. Gigant nie dźwignął meczu o złoto na wyjeździe!

PlusLiga