Liga Narodów wkracza w decydującą fazę. W pierwszym sobotnim półfinale naprzeciwko siebie stanęły reprezentacje Włoch i Słowenii. Mistrzowie świata stanęli na wysokości zadania, awansując do finału – 3:1. Kapitalne zawody rozegrał zaś Alessandro Michieletto.
Włosi zbudowali przewagę
Otwarcie spotkania było wyrównane. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Wynik oscylował wokół remisu. Choć po asie Simone Giannelliego Włosi odskoczyli na 10:8, ale kontratak Roka Mozicia i błąd Simone Anzaniego ponownie wyrównały wynik. Z czasem sytuacja na boisku nie ulegała zmianie. Ze zmiennym szczęściem punktował Toncek Stern. Po jego autowym ataku interweniował trener Soli (19:17). Serię przy zagrywkach Giannelliego przerwał dopiero zagraniem obok bloku Mozić (21:18). Choć Słoweńcy walczyli do końca, nie zdołali ponownie doprowadzić do remisu. W decydującym momencie asem na boisku zameldował się Yuri Romano (24:21). Autowy kontratak Zigi Sterna zakończył partię.
Szybkie przebudzenie Słoweńców
Choć pierwsze akcje drugiej odsłony należały do Włochów, Słoweńcy po kolejnych atakach Nika Mujanovicia wyrównali (5:5). Z czasem Słoweńcy zaczęli budować przewagę. Włosi regularnie popełniali błędy nie tylko w polu zagrywki, ale również w ataku (9:12). Po bloku na Rychlickim nastąpiła podwójna zmiana. Wciąż skuteczniejsi na siatce byli Słoweńcy. Gdy przedłużoną akcję skończył Jan Kozamernik, interweniował trener De Giorgi (12:18). W końcówce problemy ze skończeniem ataku miał Mujanović, a dystans zaczął topnieć. Kolejne kontrataki wykorzystywał Alessandro Michieletto (17:21). Mimo kolejnego zrywu Włosi nie zdołali odwrócić biegu seta. W decydującym momencie nie mylił się Mozić i to Słowenia wygrała do 22.
Zacięta walka
Po zepsutej zagrywce Anzaniego Słoweńcy prowadzili 4:2. Problemy ze skończeniem akcji miał Mujanović, po jego błędzie o czas poprosił trener Soli a następnie atakującego zmienił Toncek Stern (9:7). Mocnymi atakami wymieniali się Michieletto i Mozić. Z czasem wynik się wyrównał. Po błędzie Toncka Sterna i kontrataku Romano Włosi wyszli na dwupunktowe prowadzenie (16:14). Choć Słoweńcy odrobili straty, nie zdołali odwrócić wyniku. Wciąż celnie atakował Michieletto. Po bloku na Moziciu interweniował trener Soli. W kolejnej akcji asa dołożył Michieletto (21:17). Zagranie Giovannimarii Giargiulo dało serię piłek setowych. Drugą z nich wykorzystał Michieletto.
Odjazd Włochów
Od początku czwartej partii na nowo rozgorzała zacięta walka. Swoje akcje kończył Ziga Stern. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero, gdy Włosi znaleźli sposób na zatrzymanie Mozicia. Mimo czasu dla trenera Soliego seria rywali trwała. Kolejnych ataków nie kończyli Mozić i Toncek Stern. Nastąpiły zmiany w słoweńskiej drużynie. Dopiero autowa zagrywka Galassiego pozwoliła przeciwnikom zrobić przejście (10:10. 16:11). Słoweńcy nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzonych rywali. Ręki w ataku nie wstrzymywał Romano. Gdy asa dołożył Gargiulo, ostatni czas wykorzystał słoweński szkoleniowiec (20:13). Do końca Włosi utrzymywali koncentrację. Atak Gargiulo dał serię piłek meczowych. Mecz zagraniem z lewego skrzydła zamknął Daniele Lavia.
Włochy – Słowenia 3:1
(25:22, 22:25, 25:21, 25:18)
Składy zespołów
Włochy: Michieletto (26), Giannelli (3), Rychlicki (11), Lavia (12), Anzani (4), Gargiulo (9), Balaso (libero) oraz Sbertoli, Bottolo, Galassi (7), Romano (9)
Słowenia: Stern T. (9), Planinsic (2), Kozamernik (10), Stalekar (8), Stern Z. (11), Mozić (14), Kovacić (libero) oraz Bracko, Mujanović (9), Krzić, Najdić
Zobacz również:
Wyniki i terminarz siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn 2025