Strona główna » Liga Narodów: Vital Heynen i spółka sprawili sensację. Rewelacja musiała czekać

Liga Narodów: Vital Heynen i spółka sprawili sensację. Rewelacja musiała czekać

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Liga Narodów mężczyzn. Ostatnia kolejka fazy interkontynentalnej nie zawodzi. Sporo jest zaskakujących rozstrzygnięć. Jednym z nich była wygrana Chińczyków z reprezentacją Kuby, która awans miała na wyciągnięcie ręki. Musieli więc czekać na wynik spotkania Bułgaria – Iran.

Duża niespodzianka i nerwy Kubańczyków

Reprezentacja Kuby zachwycała przez większość fazy interkontynentalnej. Gdy jednak nadeszła okazja na zapewnienie sobie awansu do strefy medalowej – zadziało się coś niedobrego. Mimo, że po drugiej stronie siatki stanęli jedni z najłatwiejszych na papierze rywali, Kubańczycy przegrali mecz 2:3 i stracili dwa cenne punkty, które mieli na wyciągnięcie ręki.

Premierowa partia była wręcz książkowa w wykonaniu drużyny z Ameryki Południowej. Kubańczycy świetnie pracowali w obronie, mieli też pewnego w ofensywie Miguela Angela Lopeza. Pierwszego seta zapewnili sobie wynikiem 25:20. W kolejnej odsłonie mimo kontynuowania dobrej gry, to Chińczycy przejęli kontrolę. Mieli bowiem bezbłędnego Bina Wanga w ataku. Sytuacja wygrania seta, a potem straty kolejnego powtórzyła się w dalszej części meczu. Doszło do tie-breaka, a podłamani stratą punktu Kubańczycy pogorszyli swoją sytuację jeszcze bardziej. W końcówce wyrównali wynik w ostatnim momencie, ale i tak przegrali na przewagi 17:19. Pogrążyły ich błędy własne, których na przestrzeni całego meczu mieli więcej niż rywale.

Marlon Yant Herrera i 31 punktów

Niewiele mógł zdziałać Marlon Yant Herrera, który w całym spotkaniu zainkasował 31 „oczek”. Swoją pracę mimo przegranej wykonał też Lopez – zdobywca 14 punktów. Niekwestionowanym liderem w ekipie Vitala Heynena był za to Wang. Przyjmujący zdobył 26 punktów, przy czym 24 w ataku na poziomie 50% skuteczności. Dużo też działał w obronie, zaliczył sześć skutecznych interwencji.

Chiny – Kuba 3:2
(20:25, 25:23, 15:25, 25:22, 19:17)

Składy zespołów:

Chiny: Yu Y.C. (1), Wang B. (26), Rao S.H. (7), Wen Z.H. (5), Ji D.S. (9), Zhang Z.J. (3), Li T.Y. (libero) oraz Wang H.B. (1), Li Y.Z. (2), Jiang C. (13), Miao R.T. i Zhai D.J.
Kuba:
Simon (8), Gomez (1), Lopez (17), Concepcion (11), Masso (13), Yant (31), Camino (libero) oraz Mergarejo, Bisset (2) i Thondike

Awans nie dla Bułgarów…

Mimo zaskakujących rozstrzygnięć w niedzielę jeszcze przed tym spotkaniem, mało kto chyba spodziewał się aż takich dysproporcji w meczu Bułgarów z Iranem. Tymczasem reprezentacja prowadzona przez Roberto Piazzę całkowicie rozgromiła rywali.

Już pierwszy set wskazywał na to, że Bułgarzy trochę przeliczyli się ze swoimi nadziejami na szybkie spotkanie. Odpowiedzialność na swoje barki ponownie wziął Sharifi Morteza, ale pozostali koledzy również bardzo precyzyjnie atakowali. Pierwsza odsłona wygrana wynikiem 25:17 była jednak tylko wstępem do tego, co zrobią Irańczycy w kolejnych minutach meczu. Bułgarzy nie mieli całkowicie argumentów, bowiem nie punktowali ani w bloku, ani w polu serwisowym.

…oraz reprezentacji Ukrainy

Jako liderzy na dłuższą metę wykreowali się Amin Esmaeilnezhad oraz Amirhossein Esfandiar. Zdobyli kolejno 19 i 14 „oczek”, obaj mieli też wysoką skuteczność w ataku – kolejno 56% i 61,54%. W szeregach bułgarii tylko Wenisław Antow osiągnął dwucyfrową sumę punktów, bowiem dołożył ich do wyniku 11.

Dzięki pewnemu zwycięstwu Irańczycy wskoczyli na 7. miejsce w tabeli. Pozbawili więc awansu nie tylko Bułgarów, ale także Ukraińców. Persowie muszą teraz poczekać na wieczorne spotkanie Słoweńców – tylko oni mogą ich jeszcze pozbawić miejsca w najlepszej siódemce. Bilet do Ningbo trafił za to oficjalnie do Kubańczyków, którzy nerwowo czekali na rezultat tego starcia.

Bułgaria – Iran 0:3
(17:25, 17:25, 16:25)

Składy zespołów:

Bułgaria: wkrótce
Iran:
wkrótce

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów

PlusLiga