Turniej Siatkarskiej Ligi Narodów w Chinach wciąż toczy się po myśli biało-czerwonych. Reprezentacja Polski wygrała kolejne spotkanie. Choć podopieczni trenera Grbicia mieli swoje problemy podczas starcia z Turkami, nie miało to odzwierciedlenia w końcowym wyniku. Polacy triumfowali 3:0.
Na przewagi
Początek spotkania nie miał większego tempa. Choć Turcy byli skuteczniejsi na siatce, to popełniali więcej błędów w polu zagrywki i wynik pozostawał na styku. Po kontrataku Efe Bayrama i asie Marko Maticia reprezentacja Turcji odskoczyła na 14:11. Coraz skuteczniej punktował Aleksiej Nasewicz a gdy uaktywnił się polski blok, wynik wyrównał się (16:16). Gra wciąż obfitowała w błędy w polu zagrywki. W końcówce trener Grbić zdecydował się na podwójną zmianę. Po kontrataku Rafała Szymury Polacy wyszli na prowadzenie 20:19. Biało-czerwoni nie poszli jednak za ciosem. Wciąż celnie atakował Bedirhan Bulbul. Gdy błąd popełnił Szymura, o czas poprosił trener Grbić (22:21). Do końca gra toczyła się punkt za punkt. As Szymury dał piłkę setową Polakom. Po czasie dla tureckiego szkoleniowca Berk Dilmenler doprowadził do walki na przewagi. W niej Turcy bronili kolejnych piłek setowych. Dopiero as Michała Gierżota rozstrzygnął seta.
Zacięta walka
Drugiego seta biało-czerwoni rozpoczęli lepiej, po kiwce Jana Firleja prowadzili 5:3. Błędy własne Polaków i kolejne ataki Dilmenlera pozwoliły Turkom odwrócić wynik. Przy stanie 7:6 Sasak zmienił Nasewicza. Turcy nie pomagali sobie popełniając kolejne błędy. Dobra gra Kewina Sasaka pozwoliła biało-czerwonym wrócić na prowadzenie. Gdy zablokowany został Bayram interweniował turecki szkoleniowiec (12:14). Chociaż Turcy nie odpuszczali, wciąż musieli gonić wynik. W końcówce gdy asa posłał Ramazan Mandiraci, o przerwę poprosił jeszcze polski trener (21:23). Po czasie skutecznie zaatakował Szymura. Turcy obronili dwie piłki setowe, ale po kolejnym czasie dla Polaków skutecznie zaatakował Szymon Jakubiszak.
Pod kontrolą Polaków
W trzecim secie początkowo toczyła się wyrównana, choć niepozbawiona błędów gra (5:5). Turcy wciąż psuli zagrywki. Błędów nie ustrzegli się również Polacy. Dobry powrót do gry zaliczył Nasewicz. Po serii jego asów biało-czerwoni odskoczyli na 13:9 i o czas poprosił turecki trener. Pojedyncze zagrania tureckich skrzydłowych na niewiele się zdały. Gdy asa dołożył Mateusz Poręba było już 16:12. Ręki w ataku nie wstrzymywał Dilmenler, jednak to nie wystarczało. Mocny atak Nasewicza i błąd tureckiego atakującego dało ostatnie punkty biało-czerwonym.
Turcja – Polska 0:3
(26:28, 23:25, 21:25)
Składy zespołów:
Turcja: Dilmenler (15), Matić (5), Bedirhan (9), Gulmezoglu (8), Yenipazar (2), Bayram (8), Bayraktar (libero) oraz Mandiraci, Tumer (1) i Lagumdzija
Polska: Nasewicz (8), Szymura (10), Gierżot (13), Jakubiszak (5), Poręba (4), Firlej (1), Czunkiewicz (libero) oraz Sasak (4), Kozub, Hawryluk, Zaleszczyk i Granieczny (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn