Tomasza Fornala nie widzieliśmy na parkiecie przez prawie dwa miesiące. Nasz przyjmujący jest gotowy do gry i nawet mieliśmy go oglądać już wcześniej w biało-czerwonym stroju, ale władze amerykańskie odmówiły mu wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych.
Miał przyjechać w zastępstwie – nie został wpuszczony do USA
Fornal dostał wolne od trenera Nikoli Grbica, choć już w czerwcu był gotowy do gry. Selekcjoner jednak uznał, że nie ma potrzeby, żeby siatkarz jechał na turniej Ligi Narodów do Chicago. Kontuzja Rafała Szymury skomplikowała jednak sytuację i to właśnie po Fornala chciał sięgnąć serbski szkoleniowiec. Okazało się jednak, że nie jest to możliwe.
Powód był prozaiczny. Sześć lat temu Fornal jeszcze za kadencji Vitala Heynena był z kadrą w Iranie na turnieju. Jako, że USA znajduje się w konflikcie dyplomatycznym z tym krajem, to każdy, kto odwiedził Iran jest szczegółowo sprawdzany przez amerykańską administrację i nie ma możliwości otrzymania szybkiej wizy. Mimo, że powód pobytu Fornala na irańskiej ziemi był czysto sportowy, to procedury są nieubłagane.
Fornal odwiedził Iran, teraz Iran odwiedzi Fornala
– Problemy z wizą wynikały z tego, że jeszcze za kadencji Vitala Heynena byłem w Iranie na turnieju. Nie mogłem się przez to ubiegać o szybką procedurę ESTA, a było już za późno, żeby zrobić normalną wizę – powiedział Fornal w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Zatem Fornal przez pobyt w Iranie w Lidze Narodów nie zagrał, ale za to niedługo zagra w tych rozgrywkach przeciwko… Iranowi, i to w Polsce. Iran będzie bowiem wraz z Kubą, Bułgarią i Francją rywalami Polski w gdańskim turnieju.