Strona główna » Liga Narodów kobiet: Dwa bilety, trzy reprezentacje. Kto jeszcze walczy o strefę medalową? [tabela]

Liga Narodów kobiet: Dwa bilety, trzy reprezentacje. Kto jeszcze walczy o strefę medalową? [tabela]

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Liga Narodów kobiet. Już tylko dwa miejsca na finały w łódzkiej Atlas Arenie pozostają nieobsadzone. Rywalizują o nie trzy reprezentacje, więc jedna będzie mocno niepocieszona. Spore zaskoczenie sprawiły Czeszki, które ponownie włączyły się do rywalizacji o bilet. Z kolei u dołu tabeli między dwiema reprezentacjami toczy się zacięty bój o utrzymanie w elicie.

Finały w Łodzi

Etap interkontynentalny Ligi Narodów powoli dobiega końca. Większości drużyn do rozegrania pozostały już tylko dwa spotkania. Wkrótce poznamy więc całą ósemkę żeńskich reprezentacji, które zagrają o medale w łódzkiej Atlas Arenie. Te najważniejsze spotkania zaplanowano na dni 23-27 lipca.

Elita się powiększa

Do tej pory poznaliśmy już sześć reprezentacji, które na pewno zagrają przed polską publicznością. Oczywiście są to m.in. biało-czerwone, które dzięki roli gospodarza nie musiały martwić się o awans. Polki są jednak wysoko w klasyfikacji, bo zajmują czwarte miejsce, więc i tak na ten moment miałyby przepustkę do finału w kieszeni.

Od kilku dni awansem cieszą się także Włoszki, Brazylijki, Japonki, Turczynki oraz Niemki. Mistrzynie olimpijskie z Paryża przewodzą w klasyfikacji z kompletem zwycięstw. Siatkarki znad Bosforu w piątek zaliczyły spore potknięcie, które kosztowało je utratę dużej sumy punktowej w światowym rankingu FIVB, ale ich pozycji w najlepszej piątce fazy interkontynentalnej turnieju to nie zagroziło.

Reprezentacja Niemiec po raz drugi zagra o medale

Ostatnie bezpieczne na ten moment miejsce zajmują siatkarki zza naszej zachodniej granicy. Podopieczne Giulio Cesare Bregoliego mają na koncie sześć zwycięstw i cztery przegrane oraz stosunek setów 24:18. Nawet jeśli w tabeli wyprzedziłyby je Chinki oraz Amerykanki, to w najgorszym wypadku zakończyłyby fazę interkontynentalną na ósmej pozycji, a to wciąż dająca awans lokata. Dla nich jest to duży sukces, bowiem w historii Ligi Narodów tylko raz udało im się zagrać o medale. Miało to miejsce w 2023 roku.

One jeszcze walczą

Wciąż do rozdania pozostały dwa bilety. O nie walczą jeszcze trzy reprezentacje: Chiny, Stany Zjednoczone oraz Czechy. Siatkarkom z Azji wystarczy jedno zwycięstwo, nawet 3:2 by zapewnić sobie miejsce w TOP8. Ta najbardziej zacięta walka może rozegrać się między Amerykankami i Czeszkami. Zawodniczki Erika Sullivana mają na swoim koncie sześć zwycięstw i cztery przegrane oraz bilans setów 21:18. Z kolei nasze sąsiadki zgromadziły po pięć wygranych i porażek, a w setach mają bilans 18:20. O wszystkim mogą więc zadecydować dwie ostatnie kolejki.

Tajlandia czy Korea?

Rywalizacja odbywa się także u dołu tabeli. Między azjatyckimi drużynami toczy się bowiem bój o to, kto utrzyma się w elicie i w przyszłym sezonie wciąż będzie miał prawo gry w Lidze Narodów. Od strefy zagrożenia uciekły już Kanadyjki i Serbki, a więc tylko te dwie drużyny pozostały w bezpośrednim starciu o to miejsce. Obie mają aktualnie tylko jedno zwycięstwo na koncie, ale Tajki minimalnie przeważają nad Koreankami bilansem setów – 9:28 do 9:29.

Zobacz również:
Pełna tabela Ligi Narodów kobiet

PlusLiga