Strona główna » Włoska dominacja i Polki w czołówce. Tak wygląda tabela Ligi Narodów siatkarek

Włoska dominacja i Polki w czołówce. Tak wygląda tabela Ligi Narodów siatkarek

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Faza zasadnicza Ligi Narodów siatkarek dobiegła końca. Przed nami już tylko turniej finałowy w łódzkiej Atlas Arenie. Pierwszą fazę rozgrywek zdominowały bezdyskusyjnie Włoszki nie dając szans żadnemu przeciwnikowi. Kroku starały się dotrzymywać im Brazylijki. Polskich kibiców może cieszyć na pewno fakt, że w czołówce zestawienia znajdują się biało-czerwone.

Niepokonane!

Dominacja reprezentacji Włoch w fazie interkontynentalnej Ligi Narodów nie podlegała żadnej dyskusji. Mistrzynie olimpijskie wygrały wszystkie dwanaście spotkań tracąc w nich zaledwie 7(!)setów. Jedynie Turczynkom, Japonkom i Niemkom udało się sprawić Azzurrim większe kłopoty doprowadzając do tie-breaka, seta urwały im także Bułgarki. Na zakończenie tej fazy turnieju Italia nie dała szans Holandii. Kroku Włoszkom próbowały dotrzymywać Brazylijki, które przegrały tylko jeden mecz, właśnie z podopiecznymi Julio Velasco.

Rozstawione w turnieju finałowym będą także Japonki, którym już nic nie odbierze trzeciego miejsca. Podopieczne trenera Ferhata Akbasa fazę zasadniczą skończyły z bilansem ośmiu zwycięstw i trzech porażek. Na zakończenie zmagań Japonki przegrały gładko z Brazylijkami. Identyczny bilans mają także Polki, o czwartym miejscu ekipy Stefano Lavariniego zadecydował bilans setów. Polki do Łodzi przyjadą w dobrych nastrojach po wygranej nad Bułgarią.

W oczekiwaniu na turniej finałowy

W Atlas Arenie zobaczymy także Chinki i Turczynki, które zajęły miejsca 5. i 6. Po nocnym starciu Chiny – USA okazało się, że w ćwierćfinale Polki zmierzą się właśnie z Chinkami. Dwa ostatnie miejsca w finałach zajmują odpowiednio Niemki i Amerykanki. Niemki na zakończenie fazy interkontynentalnej wygrały z Dominikaną i mają bilans 7 zwycięstw i 5 porażek. Amerykanki, przez porażkę w tie-breaku z Chinkami nie zdołały wyprzedzić Europejek.

Spokojne utrzymanie i walka o byt

Dla kilku zespołów przygoda z Ligą Narodów 2025 już się zakończyła. Francuzki, Holenderki i Czeszki i Dominikanki długo pozostawały w grze o bilet do Łodzi. Ostatecznie jednak pięć wygranych spotkań nie wystarczyło i te zespoły uplasowały się na miejscach 9-12. Aby zagrać w finałach jak się okazało trzeba było wygrać siedem meczów. Skromny dorobek, w postaci czterech zwycięstw pozwolił utrzymać się w elicie Belgijkom i Bułgarkom. Imponujący finisz zanotowały Serbki, które mimo wszystko okazały się największym rozczarowaniem zawodów. Słabego obrazu występu ekipy trenera Terzica nie zamazuje nawet wygrana w ostatnim meczu z Turcją. Serbki zakończyły zmagania z dorobkiem zaledwie trzech wygranych, podobnie jak Kanadyjki, które na zakończenie swojego udziału w Lidze Narodów 2025 pokonały po tie-breaku Tajlandię.

Zestawienie zamykają Tajlandia i Korea Południowa. Oba zespoły wygrały tylko po jednym spotkaniu. Tajlandia okazała się lepsza od Francji (3:1), zaś Koreanki po tie-breaku wygrały z Kanadą. To właśnie wygrana w wyższym stosunku oraz cenny punkt na koniec z Kanadą dały utrzymanie Tajkom, z Ligą Narodów żegnają się Koreanki.

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów

PlusLiga