Nawet w nocy Liga Narodów dostarcza wrażeń kibicom na całym świecie. Brazylia, ku uciesze lokalnych kibiców, pokonała Czechy – 3:0. Niewiele do powiedzenia miały Koreanki, przegrywając z Niemkami 0:3.
Nowe pokolenie Canarinhos?
Brazylijskie siatkarki nie były zbyt gościnne, a debiutujące Czeszki momentami były przestraszone. Rezultat spotkania otworzyła Monika Brancuska i przez moment to drużyna z Europy dyktowała warunki – 5:3, 10:7. Canarinhos miały problem z kończeniem piłek, a cierpliwości zabrakło Ze Roberto. Czas podziałała niczym kubeł zimnej wody, a w bloku zapunktowała Julia – 10:10. Po asie serwisowym Tainary Santos gospodynie turnieju na dobre zaczęły przejmować inicjatywę. W ataku rozkręciła się Ana Cristina, wspierana także przez skuteczna Julię Bergmann. Osamotniona Brancuska niewiele mogła zdziałać. W końcówce set całkowicie uciekł Czeszkom – 19:16. Za moment było już 1:0 dla brazylijskich siatkarek – 25:21.
Odmówić chęci Czeszkom nie można było także w drugim secie. Brancuska zaczęła mieć wsparcie w Magdalenie Jehlarovej i Magdalenie Bukovskiej, co przełożyło się na początkowo wyrównaną grę – 4:5. Później zaczęły się problemy. Po ataku w aut Michaeli Mlejnkovej gospodynie znalazły się na prowadzeniu – 9:6. Wciąż nie do zatrzymania była Ana Cristina, a świetnymi zagrywkami popisała się Julia B. – 14:6. Różnica z czasem malała – 15:16. Im bliżej końca jednak tym Czeszki znów miały większe problemy, a set ponownie padł łupem gospodyń turnieju – 25:20. Największa różnica klas była widoczna w trzeciej części spotkania. Szkoleniowiec czeskich siatkarek próbował ratować się zmianami, ale niewiele to dawało. Stanęła w miejscu również Brancuska. Po drugiej stronie siatki znakomicie zagrały Julia oraz Tainara Santos. Mecz domknęła natomiast atakiem Julia Bergmann – 25:17.
Czechy – Brazylia 0:3
(21:25, 20:25, 17:25)
Składy zespołów
Czechy: Grozer (3), Koulisiani (3), Valkova, Jehlarova (9), Mlejnkova (6), Brancuska (12), Digrinova (libero) oraz Dostalova (libero), Kneiflova (1), Jedlickova, Svobodova, Bukovska (3), Dite, Grabovska,
Brazylia: Diana (6), Macris (2), Julia (9), Ana Cristina (16), Bergmann (10), Tainara (13), Lais (libero) oraz Lorena (2), Aline, Roberta, Jheovana
Środek show
Po coraz większym dnie szoruje Korea Południowa. Po pamiętnych igrzyskach w Tokio, gdzie Koreanki stanęły na podium, oraz odejściu Stefano Lavariniego, zespół radzi sobie coraz gorzej. Początek spotkania nie należał do Koreanek. Pierwszy punkt natomiast zdobyła Leana Grozer, a za moment Niemki zaczęły już agresywnie grać środkiem – 4:1. Kontakt udało się jeszcze złapać Seonwoo – 4:5, ale za moment przewaga Europejek wzrosła. Po asie Sarah Straube było już 8:5. Następnie dwoma asami serwisowymi popisała się Lena Kindermann – 13:8. Jedna Sohwi nie była w stanie ocalić zespołu przed przegraną, zaś Kindermann dalej szalała na zagrywce – 16:8. Za moment było już po secie – 25:17. Równie jednostronna była druga partia. Podjąć rękawice udało się Seoyoung oraz Seonwoo, ale wciąż było to za mało. W ataku rozkręciła się Lina Alsmeier. Wielki triumf święciła zaś Camila Weitzel. Środkowa łącznie zdobyła 9 'oczek’, punktując aż 5 razy blokiem. Przy tak grających Niemkach wygrana była formalnością – 25:15.
Postawione pod ścianą Koreanki postanowiły zawalczyć w trzecim secie, nie mając w zasadzie nic do stracenia. Dużo dobrego przyniosły zmiany. Wejście do gry Yunju i Jiyun pobudziło Azjatki. Efekt ten nie dał jednak oczekiwanego przełamania. Po asie Marie Scholzle Europejki wyszły na prowadzenie 6:3. W bloku dalej szalała Camila Weitzel. Prawdziwą gwiazdą była zaś Lena Kindermann, która wykorzystywała niemal każdą szansę – 16:7. Skala porażki była duża, pojedynczy zryw niewiele dał. Nieoceniona była praca obu środkowy w bloku i za moment było już po zawodach – 25:21.
Korea Południowa – Niemcy 0:3
(17:25, 15:25, 21:25)
Składy zespołów
Korea Południowa: Dain (1), Seoyoung (7), Dahyeon (2), Seonwoo (6), Hoyoung (5), Sohwi (4), Dahye (libero) oraz Sujin (libero), Juah (2), Jua (1), Sarang, Yunju, Jiyun (5)
Niemcy: Alsmeier (9), Scholzle (13), Grozer (6), Kindermann (14), Weitzel (16), Straube (2), Pogany (libero), Stautz, Tabacuks
Zobacz również:
Wyniki i terminarz siatkarskiej Ligi Narodów kobiet 2025
