Strona główna » Liga Narodów. Pod znakiem pogromów. Serbia próbuje odbić się od dna

Liga Narodów. Pod znakiem pogromów. Serbia próbuje odbić się od dna

fot. volleyballworld.com

W Lidze Narodów nie zawsze musi być długie granie. Debiutująca Ukraina przegrała ze znacznie bardziej doświadczoną Serbią, która dotychczas szorowała po dnie – 3:0. Bez błysku znów zaprezentowała się Holandia, która uległa Kanadzie – 0:3. Oba te rezultaty sprawiają, że nie tylko na górze tabeli roi się od ciekawych i nieprzewidywalnych rozstrzygnięć.

Przełamanie na finiszu

Obie serbskie kadry mają nad czym myśleć. Siatkarzom jednak w piątek poszło zaskakująco dobrze, gdyż komplet punktów powędrował do nich i to bez większego trudu – 3:0. Pierwsze minuty nie zwiastowały, że będzie to aż tak jednostronny pojedynek. Po stronie Ukraińców prym od początku wiódł Tupchii, którego wspierała para Dmytro Yanhzuk oraz Varlerii Todua. Tymczasem rozpędzonych Serbów nie dało się zatrzymać. Ukraińcy przez połowę pierwszego seta sztywno trzymali kontakt – 12:12. Później udało im się objąć nawet prowadzenie – 18:14. Radość nie trwała jednak długo. Parę wymian wystarczyło, aby z wygranej na inaugurację cieszyła się już drużyna przeciwna – 22:25. Na najwyższych obrotach pozostawał niczym niestrudzony Drazen Luburić, który do pomocy miał Pavle Pereicica.

Im dalej w las, tym gra ukraińskiego zespołu wyglądała coraz gorzej. Nie mogli oni znaleźć choćby jednego punktu zaczepienia, pozwalającego na optymalną grę. Drugi set wyglądał niemal identycznie. Znów początek należał do wyrównanych, a potem zadyszka i samotny rajd pewnych siebie Serbów – 18:14, 25:19. Aż 6 punktów, tylko w tym secie, zdobył Yurii Semeniuk.

Różnica była jeszcze większa w trzeciej odsłonie meczu, kiedy to Ukraińcy seriami popełniali proste błędy. Na pewno nie tego spodziewano się po bezradnych liderach. Trzeci, a zarazem ostatni set w tym spotkaniu zakończył się wygraną Serbów aż 25:17. Ratować honor drużyny ofiarnie próbował już jedynie Vasyl Tupchii, lecz nic nie było w stanie odwrócić już losów meczu.

Ukraina – Serbia 0:3

(22:25, 19:25, 17:25)

Składy zespołów

Ukraina: Yanchuk (10), Semeniuk (10), Tupchii (15), Shchytkov (1), Poluian (3), Todua (5), Boiko (libero), Synytsia, Kovalov (1), Chelenyak

Serbia: Ivović (11), Jovović (1), Perić (12), Gajović, Luburić (20), Nedeljković (10), Ristić (libero) oraz Nikolić, Masulović (4)

W kratkę

Grająca w kratkę Holandia znów musiała zejść z parkietu pokonana. Tym razem pogromcą pomarańczowych okazała się Kanada – 3:0, której reprezentanci od początku starali się przejąć inicjatywę. Wszelkie próby wypadów, na ten moment, kończyły się jednak fiaskiem. W połowie pierwszego seta naprzód wysunęli się Holendrzy – 14:12, 18:16. Przewagi nie udało im się jednak utrzymać, a osamotniony Michiel Ahyi niewiele mógł zdziałać. W końcówce lepiej wojnę nerwów udało się znieść reprezentantom Kraju Liścia Klonowego, zwyciężając – 25:22, a na miano bohatera zapracował Xander Ketrzynski.

W drugim secie różnica była już bardziej wyraźna. Od pierwszych minut Kanadyjczycy pewnym krokiem zmierzali do zwycięstw – 10:7, 14:8. Świetnie funkcjonował blok, a presja wywierana zagrywką zwracała się z nadwyżką. Obok Isaaca Heslinga, rewelacyjne zawody rozgrywała dwójka środkowych – Guimah, McCarthy. Pomimo chęci i starań rozbitym Holendrom nie udawało się odrobić strat. Pojedyncze ‘oczka’ dokładane przez Fabiana Plaka czy Toma Koopsa, to wciąż było za mało. Wypracowana na dystansie przewaga pozwoliła reprezentantom Kanady na spokojne dogranie seta i objęcie prowadzenia 2:0 – 25:20.

Trzecia partia w wykonaniu Holendrów okazała się popisowym blamażem. Ze stanu po 5 nagle zrobiło się 14:7. Sfrustrowani pomarańczowi zaczęli popełniać masę błędów, a piętrzące się problemy nie pomagały przełamać ofensywnej niemocy. Siatkarska egzekucja zakończyła się wygraną Kanadyjczyków – 25:21.

Holandia – Kanada 0:3

(22:25, 20:25, 15:25)

Składy zespołów

Holandia: Keemink, Ahyi (14), Van Der Ent (4), Plak (5), Koops (7), Tuinstra a(4), Klok (libero) oraz Meijs (1), Berkhout, Gion (1)

Kanada: Gyimah (6), Hofer (6), Ketrzynski (16), Elgert, Heslinga (12), McCarthy (10), Lui (libero) oraz Currie (libero), Elser

Zobacz również:

Wyniki i terminarz siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn 2025

PlusLiga