Japonia zanotowała swoje drugie zwycięstwo w turnieju rozgrywanym w Rio de Janeiro. W pierwszym meczu pokonała Argentynę, a w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu 3:0 zwyciężyła nad drużyną Serbii. Serbowie muszą się pogodzić z pierwszą porażką odniesioną w tegorocznej Lidze Narodów.
Nishida królem ataku
Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia Japończyków 3:1. Bardzo skuteczny w ataku był Nishida, dzięki czemu Japonia od początku miała przewagę (6:3). Serbowie nie dali odskoczyć przeciwnikom na więcej niż 2, 3 punkty. Po asie serwisowym Nishidy zrobiło się 11:9, który brylował w ofensywie. W połowie partii Japończycy popsuli 3 zagrywki z rzędu (14:12). Serbowie zbliżyli się wynikiem do reprezentantów Japonii po skutecznym bloku Luburicia (17:16). Błędy Serbów sprawiły, że ponownie byli z tyłu. W pierwszym secie najbardziej skuteczni, po stronie Japonii byli Miyaura i Nishida. 24. punkt dla swojego zespołu zdobył atakiem po bloku Otsuka. Set zakończył się zablokowanym uderzeniem Marco Ivovicia przez potrójny blok Japończyków (25:20).
Blok kluczem do sukcesu
Wynik na początku kolejnego seta oscylował blisko remisu. Po skutecznym ataku Kaia zrobiło się 3:3. Akcja po skosie Ivovicia, dała jego ekipie prowadzenie (9:7). Japończycy zaczęli świetnie grać w elemencie bloku. Dzięki temu odrobili stratę (10:10). Azjaci kontynuowali swoją dobrą grę. Najpierw zdobyli punkt z zagrywki, a chwilę później zablokowali atak Atanasijevicia (18:14). Serbia miała problemy z przyjęciem trudnych serwisów rywali. Po kolejnym punktującym bloku Nishidy zrobiło się 20:14. Japończycy w tym secie zdobyli aż 4 punkty blokiem. Ponownie Ivović zaatakował w aut, co skutkowało pierwszą piłkę setową dla Japonii. W drugiej połowie seta Serbowie zdobyli tylko 2 punkty, przy 10 Japonii. Seta zakończył Kai silnym atakiem ze skrzydła (25:16).
Japonia lepsza w końcówce
Początek partii należał do podopiecznych Philippe’a Blaina (6:3). Chwilę później asem serwisowym popisał się Drazen Ljuburić (5:6). Kolejne dwupunktowe prowadzenie zawodnicy z Azji uzyskali po ataku z 2. linii przez Kaia (9:7). W końcu Serbowie zaczęli grać lepiej blokiem (9:9). Ta partia była najbardziej wyrównana, gdyż wynik oscylował blisko remisu (11:11). Pierwszą większą przewagę uzyskali Japończycy (16:13). Wtedy trener Serbów wziął czas. Po nim siatkarze z Azji obronili kapitalnie piłkę lecącą w trybuny i zdobyli punkt przebiciem w środek boiska. Po skutecznym ataku Luburicia reprezentanci Serbii doszli jeszcze Japonię na (18:19). Jednak chwilę później po kolejnych błędach w ataku Kovacevica zrobiło się 21:18. Dobrym atakiem z środka popisał się Krsmanović (21:22). Japończycy raz jeszcze uruchomili blok (24:22), a mecz zakończył się błędem w ataku Serbów (25:22). Japonia wygrała z Serbią w elemencie bloku 9-5 oraz w punktach zdobytych zagrywką 5-3. Serbowie tą przegraną oddalają się od awansu na igrzyska w Paryżu.
Japonia – Serbia 3:0
(25:20, 25:16, 25:22)
Składy zespołów:
Japonia: Nishida (16), Onodera (3), Otsuka (8), Yamauchi (9), Sekita (2), Kai (10), Ogawa (libero) oraz Fukatsu, Miyaura (2), Kentaro (4), Tomita
Serbia: Kovačević (5), Ivović (8), Atanasijević (5), Mašulović N. (3), Podraščanin (4), Todorović, Kapur (libero) oraz Krsmanović (4),Jovović, Kujundžić (2), Perić, Luburić (8)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna
